Baza wiedzy
Najnowsze

Byli dyrektorzy Action i Pepco dołączają do ZEME
Spółka ZEME obsługująca w zakresie gospodarki odpadowej przemysł i sieci handlowe, w tym takie firmy takie jak Eurocash, Dealz czy Żabka, przyspiesza swój rozwój dzięki zaangażowaniu nowych inwestorów.
Do firmy dołączają dwaj doświadczeni menedżerowie stojący za sukcesami jednych z największych sieci retailowych w regionie. Sławomir Nitek, były dyrektor generalny Action Polska, oraz Matthew Lythgoe, były CFO Grupy Pepco, zdecydowali się wesprzeć ZEME od strony doradczej oraz kapitałowej, dołączając do grona inwestorów spółki. To ważne wzmocnienie nie tylko kompetencyjne, ale i strategiczne - szczególnie w kontekście planowanej ekspansji i dalszego skalowania działalności spółki.
Wiedza i doświadczenie z rynku retail
Sławomir Nitek to menedżer z ponad 20-letnim doświadczeniem w obszarze handlu. Przez ostatnie lata odpowiadał za dynamiczny rozwój sieci Action w Polsce - od wprowadzenia marki na rynek, przez budowę struktur operacyjnych, aż po ekspansję do ponad 300 sklepów w całym kraju oraz rozwój biznesu w Czechach, na Słowacji i w Austrii. Wcześniej był związany między innymi z Netto.
Jak sam przyznaje, decyzja o zaangażowaniu się w ZEME była efektem osobistych obserwacji i praktycznych doświadczeń. – Gdy po raz pierwszy usłyszałem o ZEME, od razu zrozumiałem, że spółka rozwiązuje problem, z którym przez lata mierzyłem się w dużych organizacjach. Gospodarka odpadami to obszar wymagający, złożony pod względem regulacyjnym, proceduralnym i organizacyjnym, a jednocześnie często pozbawiony odpowiednich zasobów wewnętrznych. ZEME upraszcza ten proces, automatyzując działania, porządkując dokumentację i przejmując znaczną część odpowiedzialności operacyjnej. To rozwiązanie, którego sam kiedyś szukałem. Dlatego zdecydowałem się nie tylko objąć rolę doradczą, ale również zaangażować kapitałowo, bo wierzę w potrzebę i skalowalność tego modelu. – komentuje Sławomir Nitek.
Finanse, strategia, skalowalność
Z kolei Matthew Lythgoe to ekspert z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu finansami, budowaniu strategii i skalowaniu organizacji. Jako CFO Pepco Group, współtworzył ekspansję jednej z najszybciej rozwijających się sieci detalicznych w Europie, a wcześniej zdobywał doświadczenie m.in. w PwC. Obecnie pełni także rolę doradcy strategicznego w funduszach private equity. W ZEME będzie wspierał strategiczny rozwój spółki oraz projektowanie skalowalnych modeli biznesowych dedykowanych segmentowi retail.
– Z perspektywy mojego doświadczenia jako CFO, gospodarka odpadami to nie tylko kwestia kosztów, choć te nadal mają ogromne znaczenie. W retailu nawet drobne oszczędności per sklep mogą przekładać się na setki tysięcy złotych w skali całej sieci. ZEME pozwala te oszczędności realnie wygenerować, a przy tym odciąża zespół operacyjny. Co więcej, wpisuje się w cele ESG, które dziś są często równie istotne, jak rentowność. Zdecydowałem się dołączyć do ZEME również jako inwestor, bo widzę spółkę z solidnym produktem, działającą w rosnącym rynku i z zespołem, który naprawdę rozumie potrzeby klientów. – komentuje Matthew Lythgoe.
Cyfrowa rewolucja w zarządzaniu odpadami
Dla firm z sektora retail zarządzanie odpadami przestaje być marginalnym tematem, a coraz częściej staje się realnym wyzwaniem operacyjnym, kosztowym i wizerunkowym. Polska firma ZEME odpowiada na tę potrzebę, oferując innowacyjne i kompleksowe wsparcie w outsourcingu gospodarki odpadowej – od odbioru, przez logistykę, po dokumentację i raportowanie. Wszystko to wspierane jest przez autorską platformę ZEME 360, która pozwala zarządzać całym procesem w sposób zintegrowany i zgodny z przepisami, w tym integrację z bazą BDO, automatyzację zleceń odbioru, generowanie dokumentów KPO i KEO, a także monitorowanie wolumenów oraz dostęp do rynkowych indeksów cen surowców wtórnych.
Dzięki temu, firmy mogą znacząco ograniczyć koszty operacyjne, zredukować ryzyka i realizować cele w ramach strategii ESG. Z rozwiązań ZEME korzystają już m.in. Eurocash, Dealz czy Żabka, a spółka obsługuje dziś ponad 5000 lokalizacji w całej Polsce oraz intensywnie rozwija zarówno stronę operacyjną, jak i technologiczną, przygotowując się do dalszej ekspansji na rynku krajowym i zagranicznym.
- Zarządzanie odpadami w sieciach handlowych staje się coraz bardziej złożone i wymagające, szczególnie w kontekście planowanego wdrożenia systemu kaucyjnego. Mamy w związku z tym ambicję ustanowienia standardu rynkowego. Do tego potrzebne będzie połączenie mocnych kompetencji technologicznych z doświadczeniem i wyczuciem biznesowym. Sławomir i Matthew są dla nas strategicznym wzmocnieniem w tych obszarach – komentuje Kacper Adamowicz, CEO ZEME.
Odpady jako obszar strategiczny
Dołączenie do ZEME dwóch doświadczonych liderów branży retail to nie tylko znaczące wzmocnienie kompetencyjne, ale też wyraźny sygnał, że zarządzanie odpadami przestaje być jedynie technicznym i operacyjnym obowiązkiem. Coraz częściej postrzegane jest jako obszar strategiczny - taki, w którym przecinają się interesy regulacyjne, technologiczne i biznesowe. To właśnie tam rodzą się przewagi konkurencyjne, przez lepsze dane, niższe koszty, zgodność z przepisami i realny wpływ na realizację celów ESG. W tym kontekście polska spółka ZEME buduje nie tylko narzędzie operacyjne, ale partnerstwo wspierające transformację całych organizacji.

Gospodarka odpadami w sieciach: logistyka własna czy outsourcing?

Gospodarka odpadami w sieciach: logistyka własna czy outsourcing?
W momencie, kiedy koszty rosną, gdy na gospodarkę odpadami potrzeba coraz więcej zasobów, kluczowe staje się pytanie: czy optymalnym rozwiązaniem jest wożenie odpadów własną logistyką czy outsourcing.
Wspólnie z agencją badawczą Keralla Research, przebadaliśmy ponad 100 sieci handlowych food i non-food w kontekście zarządzania odpadami. Dylemat logistyki własnej i outsourcingu jest jednym z tematów, który omawiamy w obszernym, darmowym raporcie.
Z badania wynika, że na współpracę z zewnętrzną firmą w zakresie obsługi gospodarki odpadowej decyduje się 78 proc. sieci handlowych, przy czym 65 proc. powierza ten obszar innemu podmiotowi w całości, a 13 proc. decyduje się część odpadów wywozić we własnym zakresie. Wyłącznie samodzielnie (własnym transportem) odpady wywozi 22 proc. badanych.

Firmy, które odpady wożą do własnych magazynów, wskazują trzy główne argumenty:
1. logistyka własna jest tańsza,
2. na rynku brakuje partnera, który byłby w stanie sprostać ich oczekiwaniom,
3. sami lepiej zajmujemy się tym tematem.

Wydaje się więc, że takie rozwiązanie obniża koszty i zwiększa przychody - jednak za pewną cenę. Zwróćmy też uwagę, że pozostałe dwa argumenty wskazują raczej na brak odpowiedniego partnera i przekonanie, że firma zewnętrzna nie zapewni odpowiedniej jakości. W skrócie, sieci nie widzą wśród odbiorców odpadowych takich podmiotów, które zapewniłyby im pożądany standard. Niezależnie od skali działalności (od kilkudziesięciu do kilkuset placówek), wskazują na brak jednego, kompleksowego rozwiązania, które umożliwiłoby obsługę gospodarki odpadami w sposób zintegrowany. W wielu przypadkach każda placówka działa niezależnie, wybierając lokalnych dostawców usług wywozu odpadów, co wymaga nakładów czasu na wyszukiwanie i weryfikację firm w różnych lokalizacjach. Wynika to jednak m.in. z faktu, że część placówek jest wynajmowana w dużych centrach handlowych (które rządzą się innymi prawami, np. to zarządca odpowiada za odpady), a część to mniejsze lokale, gdzie punktów handlu jest mniej lub jest to tylko jeden.

Co więc bardziej opłaca się wybrać: logistykę własną czy outsourcing? Przeanalizujmy plusy i minusy obu rozwiązań.
Logistyka własna do centrum dystrybucyjnego - plusy
22% sieci wybiera logistykę własną do centrum dystrybucyjnego - czyli wozi odpady własną flotą (auta, które służą do transportu towarów, są jednocześnie wykorzystywane do wożenia odpadów).
Daje to 3 podstawowe korzyści:
- Niższe koszty operacyjne
Logistyka zwrotna jest często tańsza niż korzystanie z zewnętrznego operatora.
- Dodatkowe przychody
Centra Dystrybucyjne mogą sprzedawać surowce wtórne (np. makulaturę) bezpośrednio do recyklera. Często CDki i tak już sprzedają surowce wytwarzane na miejscu, w tym modelu dostają większy wolumen.
- Szczelność i kontrola nad odpadem
Odpady pozostają pod pełną kontrolą firmy, co minimalizuje ryzyko wycieku (np. nielegalnego porzucenia odpadów), ale i pozwala śledzić transparentnie drogę odpadu.
Logistyka własna do centrum dystrybucyjnego - minusy
Wejście w model logistyki własnej jest też długim i czasochłonnym procesem, który wymaga sporo nakładów. Należy bowiem:
- Uzyskać zezwolenia na zbieranie odpadów w magazynie/centrum dystrybucyjnym.
Proces może trwać nawet trzy lata, biorąc pod uwagę konieczność uzyskania wcześniej decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Ponadto wymaga kontaktu z kilkoma instytucjami (Prezydent Miasta lub Starostwo Powiatowe, Państwowa Straż Pożarna, WIOŚ, Sanepid, Urząd Marszałkowski), a następnie przejścia pozytywnie kontroli, zainwestowania w wizyjny monitoring miejsc magazynowania odpadów oraz zapłaty zabezpieczenia roszczeń dla magazynowanych odpadów. W niektórych przypadkach uzyskanie decyzji jest niemożliwe (np. ze względu na warunki techniczne obiektu, ograniczenia lokalizacyjne lub brak akceptacji ze strony operatora magazynu). Szczególnie starsze obiekty czy magazyny współdzielone z innymi najemcami mają ograniczoną przestrzeń, co utrudnia wygospodarowanie miejsca na magazynowanie odpadów.
- Przygotować magazyn od strony technicznej i procesowej.
Aby magazyn spełniał wymogi formalne i mógł służyć jako miejsce zbierania odpadów, potrzebne będą:
- inwestycje (belownica, prasokontener, pojemniki),
- wygospodarowanie przestrzeni w magazynie (często kosztem innych obszarów) – w magazynach współdzielonych z innymi najemcami może to być problematyczne,
- przygotowanie specjalnych stref magazynowych zgodnych z wymogami przepisów p.poż. (odpowiednie strefy pożarowe, zachowanie stosowanych odległości i wysokości magazynowanych odpadów) i o odpadach (np. utwardzone podłoże, system zabezpieczenia przed wyciekiem),
- zapewnienie odpowiednich slotów czasowych na rozładowanie pojazdów zwożących odpady ze sklepów przed ich ładowaniem w modelu cross-dock,
- zapewnienie odpowiedniej przepustowości ruchu pojazdów (TIRy wywożące odpady do ich finalnych odbiorców).
- Przygotować (i zatrudnić) personel.
Potrzebne będą osoby do belowania, magazynowania i załadunku, ale również osoby, które zajmą się dokumentacją i raportowaniem - obsługą BDO, bieżącą ewidencją i kontrolą ilości i jakości odpadów.
- Przygotować sklepy.
Czyli kupić małe belownice lub rollery (jeśli zbieramy luzem) oraz wypracować i wdrożyć procesy gromadzenia odpadów (jak je belować, przechowywać, oznaczać).
- Przygotować procesy administracyjne.
Dokumentację związaną z odpadami można zlecić, ale można również samodzielnie prowadzić ewidencję odpadów w systemie BDO, jak również składać wymagane prawem sprawozdania. Do tego będzie potrzebna albo inwestycja w program do obsługi BDO, albo rozwijanie takiego narzędzia wewnętrznie (w wewnętrznym IT), albo manualna ewidencja bezpośrednio w BDO, która może wymagać kolejnych etatów.
- Obsługiwać kontrole organów zewnętrznych,
które często są długotrwałe i stresujące. Czasem ich konsekwencją są kary administracyjne za gospodarkę odpadami niezgodną z warunkami posiadanej decyzji.
Podsumowując:
Transport i zbieranie odpadów własną logistyką wymaga sporo nakładów. Obarczony jest też pewnymi trudnościami operacyjnymi: harmonogramem odbiorów spiętymi z harmonogramem dostaw czy punktem krytycznym, jakim staje się magazyn (jeśli przestanie odbierać odpady z powodu awarii belownicy, pożaru, utraty zezwolenia, blokuje całą logistykę). Innymi słowy, transport odpadów usztywnia logistykę sieci: obniża koszt zarządzania odpadami, ale stanowi dodatkowe obciążenie logistyczne, które może wpływać na inne wymiary funkcjonowania sieci. Dodatkowym wyzwaniem są kontrole i ryzyko kar administracyjnych..
Outsourcing - plusy
65% sieci powierza gospodarkę odpadową innemu podmiotowi w całości. Przemawiają za tym znaczące argumenty:
- Szybki start
Na podstawie naszych doświadczeń, wdrożenie zajmuje 1-3 miesiące (w zależności od skali, liczby sklepów). Nie trzeba zajmować się formalnościami (np. zdobywaniem zezwoleń).
- Optymalny proces
Różni partnerzy odmiennie podchodzą do współpracy, ale w najbardziej optymistycznym scenariuszu outsourcując zarządzanie odpadami można spodziewać się:
• audytu odpadowego i propozycji optymalnego odbioru obsługi,
• odbiorów według harmonogramów lub na zlecenie,
• doradztwa w zakresie potrzebnego sprzętu oraz zaopatrzenia w nie sklepów,
• obsługi administracyjnej (BDO, KPO, KEO),
• narzędzi cyfrowych do zarządzania odpadami i raportowania.
- Zarządzanie ryzykiem
Outsourcing gwarantuje ciągłość odbiorów, niezależnie od zdarzeń losowych. Niektórzy partnerzy zapewniają również narzędzia do monitoringu, dzięki czemu cały proces jest transparentny.
Outsourcing - minusy
W porównaniu z własną logistyką i sprzedawaniem surowca na własną rękę do instalacji, outsourcing może okazać się droższy, jednak kalkulując koszt warto wziąć pod uwagę nie tylko cenę, jaką możemy otrzymać za surowiec, ale także koszty operacyjne (np. etaty) oraz ryzyko poniesienia kar administracyjnych związanych z działalnością zbierania odpadów. Zaledwie 11% sieci przyznało, że liczy koszty operacyjne zarządzania odpadami - skupiają się raczej na cenie za surowiec.
Drugim minusem jest brak pełnej kontroli: sporo zależy tu od zaufania, jakim możemy obdarzyć partnera, trzecim - trudności z jego znalezieniem.
Które rozwiązanie wybrać?
Odpowiedź na to pytanie zależy od indywidualnej sytuacji każdej sieci. W naszym raporcie, podsumowujemy oba rozwiązania, porównując je pod kątem wyselekcjonowanych kryteriów, takich jak czas wdrożenia, koszty, ryzyka, itp:

Poza omówionym w artykule dylematem, raport porusza także inne kwestie dotyczące gospodarki odpadami w sieciach, takie jak największe wyzwania w retailu, sposoby na radzenie sobie z nimi, oraz nadchodzące trendy i zmiany.
Darmowy raport jest gotowy do pobrania tutaj.
Zachęcamy także do kontaktu z naszym zespołem, który pomoże dobrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej sieci handlowej.
![[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e1fce5edb9c0bb81a7744_Wywiad%20.webp)
[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.
![[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e1fce5edb9c0bb81a7744_Wywiad%20.webp)
[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.
Odzysk energetyczny jest często uważany za „ubogą krewną” recyklingu i rzadko kojarzy się z działaniem prośrodowiskowym. Dlaczego tak jest?
Myślę, że pierwsza sprawa to hierarchia postępowania z odpadami. Ona identyfikuje kolejność działań w gospodarce odpadami, które powinniśmy podejmować, aby w tym ostatnim elemencie, czyli procesie unieszkodliwiania, tych odpadów było jak najmniej. Zgodnie z hierarchią postępowania z odpadami, przed odzyskiem energetycznym jest mocno akcentowany zarówno recykling materiałowy, jak i recykling organiczny.
Kiedy zatem odzysk energetyczny ma więcej sensu niż recykling?
Nie wszystko da się poddać recyklingowi, w tym leży problem. Owszem, mamy określone wytyczne, czyli opracowane na poziomie unijnym wskaźniki poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu . Jednak równie często słyszymy, że są one takimi wskaźnikami, nazwijmy to, holistycznymi, bardzo ambitnymi. Praktyka pokazuje, że np. dla odpadów składających się z wielu rodzajów materiałów, o różnych właściwościach – jak chociażby tworzywa sztuczne – proces technologiczny recyklingu owszem jest możliwy, ale jest znacznie utrudniony. Przez to staje się po pierwsze ekonomicznie nieopłacalny, a po drugie trudno tu mówić o dawaniu tym produktom drugiego życia.
Czyli taki odpad moglibyśmy poddać recyklingowi, zakładając bardzo duży koszt takiej operacji, ale produkt będący wynikiem tego procesu prawdopodobnie nie miałby zastosowania, czyli nikt go by nie użył ani nie kupił?
Zgadza się, tak może być.
Jakie odpady bardziej opłaca się przeznaczyć na paliwo?
Składnikiem paliwa alternatywnego może stać się substancja, która posiada odpowiednią wartość opałową i nie zawiera toksycznych elementów. Głównymi składnikami są zatem tworzywa sztuczne, guma, papier, tekstylia, drewno itp. Aktualnie w Polsce paliwa alternatywne uzyskuje się głównie z tzw. Wysokokalorycznej frakcji odpadów komunalnych. Gdyby spojrzeć na tę sprawę od strony definicji, to paliwo alternatywne w naszym obowiązującym systemie prawnym nie zostało praktycznie zdefiniowane. Wzmianka na ten temat pojawia się w jednym tylko akcie prawnym, jest to rozporządzenie w sprawie katalogu odpadów. Mamy tam wyszczególniony kod odpadu 19 12 10 „odpady palne”, i tam w nawiasie pojawia się dopisek „paliwo alternatywne”.
Czyli z jednej strony każdy, kto usłyszy słowo „paliwo”, powinien skojarzyć, że jest to coś, co w rezultacie utleniania (spalania), ma za zadanie przynieść nam określoną ilość energii. I w takiej perspektywie ten uzysk jest naturalnie postrzegany jako pozytywny. Z drugiej strony samo ulokowanie paliw alternatywnych w rozporządzeniu powoduje, że nie jest traktowane na tym samym poziomie co inne paliwa, np. kopalne – węgiel kamienny i brunatny – tylko właśnie jako wyszczególniony przez ustawodawcę odpad.
Możemy też spojrzeć na europejską definicję zaprezentowaną już ponad 20 lat temu, w 2003 roku, . Jest to tzw. RDF, (ang. Refuse Derived Fuel), czyli w tłumaczeniu „paliwo pochodzące z odpadów”. Ta definicja była z kolei bardzo szeroka. Mówiła ona o tym, że w skład tego paliwa mogą wchodzić np. frakcje odpadów komunalnych innych niż niebezpieczne, osady ściekowe, odpady przemysłowe czy biomasa. Ze względu na wspomnianą szerokość definicji, pojawiły się trudności z jasnym i klarownym ulokowaniem tego paliwa w całym systemie paliw.
To spowodowało, że wciąż myślimy o nim bardziej jako o odpadzie, niż o paliwie?
Tak. Myślę, że do tej pory takie przekonanie w społeczeństwie funkcjonuje. Mimo tego, że nazywamy je paliwem alternatywnym – i tu proszę nie mylić z pojęciem paliwa alternatywnego funkcjonującego w elektromobilności, bo to zupełnie inne zagadnienie – w dalszym ciągu myślimy o nim głównie jako „o tym pochodzącym z odpadów”, a takie podejście niesie ze sobą konsekwencje, prawne i techniczne.
Czy możemy założyć, że zagospodarowanie odpadów na paliwo alternatywne, a dokładnie tych, których nie da się recyklingować w sposób atrakcyjny ekonomicznie, jest ekologiczne lub dobrze wpisuje się w gospodarkę o obiegu zamkniętym?
Na pewno jest to działanie bardziej pożądane, niż ulokowanie takiego odpadu na składowisku. Jeżeli coś ma określoną wartość, a w tym przypadku mowa o wartości energetycznej, a my takiego odpadu nie zagospodarujemy jako paliwo, to w konsekwencji ten profit utracimy. To logiczne, że powinniśmy zadbać o to, aby w jak najszerszym zakresie takie paliwo zastosować.
Czy są dostępne badania, które określają o ile moglibyśmy zredukować udział paliw kopalnych, jeśli zaczęlibyśmy intensywniej wykorzystywać paliwa alternatywne?
Oczywiście. Między innymi do tego służą narzędzia takie jak LCA (Life Cycle Assessment), które pozwalają na analitykę śladu węglowego. Biorąc pod uwagę te dane, to również zdecydowanie większy sens mają starania o aktywne wykorzystanie paliw alternatywnych, niż decyzje o przeznaczeniu odpadów do składowania.
Czyli możemy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: pozbywamy się bez śladu zalegającego odpadu i jednocześnie produkując energię, zmniejszamy zużycie węgla?
Można jak najbardziej do sprawy podejść w ten sposób, bo paliwo alternatywne jest też często tym, w którego skład wchodzą elementy biodegradowalne. Te z kolei z punktu widzenia emisji gazów cieplarnianych są traktowane neutralnie.
Z danych wynika, że pomiędzy rokiem 2019 a 2022, rynek paliw alternatywnych w Polsce rósł. Jak wygląda obecna sytuacja?
Tendencja jest cały czas wzrostowa. Gdyby przeanalizować okres od 2016 roku, w którym weszło rozporządzenie ograniczające możliwość składowania odpadu o wartości energetycznej większej niż 6 MJ/kg, to widać, że zaczęto intensywnie poszukiwać sposobu na przystosowanie się do nowych realiów. Po dziewięciu latach od tamtego momentu, patrząc na rynek paliw alternatywnych, możemy mówić o jego dorosłości i stabilizacji. Ilość wytwarzanych paliw sukcesywnie rośnie z roku na rok i jeśli przyjrzeć się statystykom , to obecnie mówimy o trzech milionach ton paliw alternatywnych wytwarzanych rocznie.
Czy może grozić nam sytuacja, w której będziemy mieli więcej odpadów, niż cementowni zdolnych do ich wykorzystania?
Produkcja paliwa alternatywnego przekracza możliwości podażowe. Jednak sytuacja cały czas się zmienia., Dochodzą nowe instalacje zdolne do wykorzystywania RDF. Na początku głównym odbiorcą był faktycznie tylko i wyłącznie przemysł cementowy. Jeszcze niedawno przemysł cementowy konsumował blisko 99% paliw alternatywnych przetwarzanych w procesie odzysku R1. Obecnie na tym polu obserwujemy trend spadkowy, chociaż cementownie wciąż pozostają głównym odbiorcą z udziałem na poziomie 87%. Obok cementowni na rynku pojawiły się nowe elektrociepłownie, które korzystają między innymi z paliw alternatywnych. Dobrym przykładem jest tu Fortum Silesia w Zabrzu, gdzie z roku na rok wykorzystanie RDFu rośnie, co jest korzystne zarówno dla środowiska, jak i mieszkańców. Paliwo alternatywne jest zamieniane na energię cieplną trafiającą bezpośrednio do sieci ciepłowniczej. Podobne instalacje znajdują się też w innych lokalizacjach, np. Rzeszowie, Olsztynie.
Częściowo paliwo alternatywne jest też wykorzystywane w instalacjach termicznego przekształcania odpadów komunalnych, których w Polsce mamy dziewięć, wraz z najnowszą, właśnie oddawaną w Gdańsku. W miejscach tych stosuje się też inną frakcję odpadów określoną kodem 19 12 12 (pre-RDF), która charakteryzuje się również odpowiednią dla instalacji wartością energetyczną. Jest ona wytwarzana w trakcie mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów, przy czym nie jest ona jeszcze odpowiednio przygotowana pod konkretnego odbiorcę i tym samym nie spełnia wymogów dla kodu odpadu 19 12 10, czyli paliwa alternatywnego.
Gdybyśmy mieli porównać sytuację Polski na tle innych krajów w UE, to jak wypadałyby nasze statystyki produkcji paliwa alternatywnego – powyżej czy poniżej średniej?
Dokładnych statystyk nie jestem w stanie teraz przytoczyć, ale na pewno mogę powiedzieć, że pod względem liczby samych instalacji zdolnych do przetwarzania RDF jesteśmy znacznie opóźnieni w stosunku do krajów Europy Zachodniej. Są takie kraje jak Szwecja, Finlandia, gdzie zapotrzebowanie jest większe niż lokalna dostępność paliw alternatywnych. W państwach tych RDF są wręcz importowany, w tym również z Polski. Naszym głównym eksporterem jest firma Geminor, a paliwa od nas są skupowane nawet przez Ukrainę. Wciąż jest jeszcze luka pomiędzy popytem a podażą, ale w najbliższych latach na pewno będzie się ona zawężała. Jeszcze w 2019 roku było to 1,5 miliona ton, a w 2022 – już niecały milion. Jeśli uwzględnić transgraniczne przemieszczanie odpadów na poziomie około 200 000 ton, to znajdujemy się obecnie na realnym pułapie luki ok. 700 000 ton.
Z czego wynikają braki paliwa w krajach takich jak Szwecja?
Z pewnością nie ma to żadnego związku z normami recyklingu, które w całej UE są takie same. Powodem jest sytuacja, o której już wspominałem: w krajach takich jak Szwecja jest zdecydowanie więcej instalacji korzystających z RDF.
A co do samej technologii wytwarzania paliw alternatywnych, to jak się ona zmieniła w ostatnich latach, czy widać jakieś trendy?
Patrząc ogólnie na cały schemat technologiczny dla tego procesu, to takich drastycznych zmian nie odnotowujemy. Pojawiają się raczej drobne innowacje i ulepszenia. Podstawą wciąż jest rozdrobnienie odpadów, ich wyselekcjonowanie oraz pozbywanie się w separatorach nieprzydatnych elementów, takich jak np. metale. Kluczowym elementem jest też przygotowanie paliwa pod konkretnego odbiorcę.
Czyli branża nie czeka obecnie na żadną rewolucję?
Nie sądzę, wszystko jest uporządkowane i dojrzałe, ten rynek raczej nie czeka na sytuację, która z punktu wytwarzania, produkcji paliwa mogłaby wyjątkowo czymś zaskoczyć.

Jurand Bień, dr hab. inż., prof. Politechniki Częstochowskiej, od 1995r związany z Wydziałem Infrastruktury i Środowiska Politechniki Częstochowskiej. Od początku kariery naukowej swoje zainteresowania ukierunkował w tematyce związanej z gospodarką odpadami, technologiami ich przetwarzania, w szczególności termicznymi metodami przekształcania odpadów.
Opublikował ponad sto oryginalnych i przeglądowych prac naukowych z tego zakresu. Wyniki prac wielokrotnie prezentował na szeregu konferencjach w kraju, jak i zagranicą. Jest przewodniczącym Rady Programowej czasopisma Ekologia wydawanego przez Polską Izbę Ekologii. Pracę naukową w zakresie inżynierii środowiska łączy ściśle z pracą dydaktyczną, i to nie tylko na polu uczelni, promując kolejne roczniki abiturientów ale również poprzez prowadzenie specjalistycznych kursów z zakresu gospodarki odpadami, gospodarki o obiegu zamkniętym z przeznaczeniem dla kadr samorządowych oraz przedsiębiorców.
![[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e14a8ddc194b3d1a8f0f7_Raport%20dla%20sieci%20-%20zarza%CC%A8dzanie%20odpadami.webp)
[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?
![[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e14a8ddc194b3d1a8f0f7_Raport%20dla%20sieci%20-%20zarza%CC%A8dzanie%20odpadami.webp)
[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?
Z jakimi trudnościami mierzą się eksperci ds. ochrony środowiska? Jakie trendy widać na polskim rynku? Co w retailu przyniosą kolejne lata?
Odpowiedzi szukaliśmy z agencją badawczą Keralla Research, rozmawiając z ponad 100 sieciami handlowymi food i non-food, które mają powyżej 50 punktów w Polsce. Wspólnie stworzyliśmy pierwsze polskie badanie potrzeb, wyzwań i trendów w gospodarce odpadowej sieci handlowych.
Główne wnioski z badania
Gospodarka odpadowa w sieciach handlowych się digitalizuje
Cyfryzacja została przez 37% badanych uznana za najważniejszy trend, często wskazują na automatyzację jako cel swoich działań w 2025. Wynika to zarówno z poszukiwania optymalizacji kosztowych, jak i z rosnącej profesjonalizacji obszaru, na co wskazuje 53% respondentów.
Koszty zarządzania odpadami znacznie rosną
Na ten fakt zwraca uwagę 24% badanych. Nowe regulacje prawne wymagają większych nakładów. I choć większość sieci posiada specjalistę od ESG, który zajmuje się raportowaniem, to rosnącej liczbie obowiązków związanych z odpadami nie towarzyszą proporcjonalnie duże inwestycje. Brakuje zasobów, na co wskazało 28% badanych.
Trudnością są zmienne i niejasne przepisy
Sieci wskazują na ogromną trudność w poruszaniu się wśród regulacji prawnych. Wielokrotnie przepisy nie są jednoznaczne (np. niektórym sieciom ciężko jest stwierdzić, czy są zobowiązane do przystąpienia do systemu kaucyjnego), a także często się zmieniają. Przez to wiele sieci odkłada inwestycje w dostosowanie się do przepisów na ostatnią chwilę (nie chcą ponosić kosztów nie mając pewności, jaki będzie ostateczny kształt i interpretacja danego przepisu), co z kolei utrudnia planowanie. Na tempo wprowadzania zmian w przepisach i mało czasu na dostosowanie się do nich jako na wyzwanie wskazało 34% respondentów, 32% wskazało na coraz większą liczbę regulacji prawnych jako na istotny trend.
>> Pobierz pełny raport tutaj.
Retail zmierza ku GOZ
Aż 69% sieci handlowych wyznaczyło dedykowaną osobę lub dział odpowiedzialny za wdrożenie GOZ w firmie. W sumie 96% badanych uwzględnia ten temat w firmie, a dla 14% jest to kwestia priorytetowa. W wywiadach podkreślali, że możliwości wdrożenia GOZ w sieci handlowej są ograniczone oraz koszty wprowadzania zmian.
Poczucie osamotnienia rośnie
Nasi respondenci najczęściej z tymi wyzwaniami pozostają sami. Wskazują na brak podmiotów na rynku, które mogłyby stać się dla nich realnymi partnerami.
Trendy oraz trudności
Raport wskazuje, że zarządzanie odpadami w sieciach stoi przed wyzwaniami na wielu frontach: cyfryzacja, regulacje prawne i rosnące koszty. Kluczowe staje się znalezienie równowagi między optymalizacją kosztów a zapewnieniem efektywności i zgodności z przepisami. Digitalizacja i automatyzacja są przyszłością, ale wymagają odpowiednich zasobów i wsparcia legislacyjnego.

>> Pobierz pełny raport tutaj.
Raport wyraźnie podkreśla rosnącą rolę cyfryzacji w zarządzaniu odpadami w sieciach handlowych, wskazując na nią zarówno jako główny trend, jak i wyzwanie.
Automatyzacja procesów do 2025 roku jest jednym z kluczowych celów przedsiębiorstw. Obecnie jednak wiele firm nadal raportuje ręcznie, co prowadzi do strat czasu, błędów i braku spójności danych. Wymagana jest integracja systemów IT, co pozwoliłoby na eliminację powtarzania tych samych czynności w różnych miejscach.
Digitalizacja oznacza oszczędność czasu i redukcję kosztów w dłuższej perspektywie, co jest szczególnie istotne w obliczu wzrostu kosztów gospodarki odpadowej. Wyzwania w tym obszarze to jednak trudności techniczne i brak zasobów ludzkich. Automatyzacja procesów zarządzania odpadami stanowi duży krok w kierunku optymalizacji, ale wdrożenie nowych rozwiązań często komplikuje niejasne i zmieniające się przepisy.

Respondenci raportu wskazują na codzienne trudności związane z przepisami prawa. Częste zmiany, brak jasnych interpretacji i krótkie terminy na wdrożenie nowych regulacji utrudniają działalność firm. Aż 34% badanych podkreśla zbyt szybkie tempo zmian przepisów, a 32% dostrzega rosnącą liczbę regulacji jako wyzwanie. Dodatkowe nakłady czasowe i finansowe wynikające z unijnych dyrektyw, np. dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ), są postrzegane jako znaczące obciążenie.
Coraz więcej firm dostrzega odpady jako cenne zasoby, które można przekształcić w surowce wtórne. Ponad 80% respondentów zauważa, że podejście sieci handlowych do odpadów zmienia się, a 53% widzi profesjonalizację tego obszaru. Wzrost świadomości ekologicznej to jednak także nowe obowiązki – segregacja, śledzenie drogi odpadów i raportowanie są bardziej czasochłonne niż w przeszłości. Kontrola firm odbierających odpady staje się kluczowa, aby zadbać o wizerunek i odpowiedzialność środowiskową.
“Ambicją tego badania jest dostarczenie takich informacji, które pozwolą podejmować jeszcze lepsze decyzje zarządcze. Liczymy, że lektura raportu da Państwu co najmniej tyle samo wartości i będzie tak satysfakcjonująca, jak dla nas jego przygotowanie. Wspólnie tworzymy ten rynek, a naszą misją jest wspierać i towarzyszyć Państwu w tej podróży.” - Kacper Adamowicz, CEO ZEME
Sprawdź więcej

Odzysk metali i soli metali z kąpieli i płuczek po procesie galwanizacji

Odzysk metali i soli metali z kąpieli i płuczek po procesie galwanizacji
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Metal i sole metali z kąpieli i płuczek na bazie kwasu siarkowego - odzysk i zastosowanie
Najpopularniejszymi procesami galwanicznymi występującymi na rynku są: miedziowanie, niklowanie i chromowanie. To po tych procesach możemy cieszyć się pięknymi elementami armatury, jak również specjalistycznymi elementami różnych urządzeń. Jak jednak postępować z kąpielami galwanicznymi? Jak najwłaściwiej zająć się kwasami zawierającymi metale takie jak miedź (Cu), nikiel (Ni) czy chrom (Cr (VI) lub Cr (III))? W tym artykule omówimy możliwości odzysku metali kolorowych pierwszych dwóch grup bazujących na kwasie siarkowym, kąpieli i płuczek po miedziowaniu oraz niklowaniu. Sprawdź, jak wygląda odzysk metali i soli metali z galwanizacji.
Elektroliza jako proces odzysku metali i soli metali
Elektroliza jest znanym od wielu lat procesem chemicznym, podczas którego do zanurzonej w roztworze katody i anody doprowadzany jest prąd zewnętrzny o odpowiednim napięciu. Warunkiem powodzenia procesu jest rozpad substancji na jony, które następnie są przyciągane do elektrod. W przypadku miedzi czy niklu do katody przyciągane są dodatnie kationy tych metali, które z upływem czasu, podczas przeprowadzanego procesu narastają na powierzchni katody.
Parametry kąpieli galwanicznych
W celu przeprowadzenia elektrolizy konieczne jest dostarczenie do procesu roztworu o odpowiednich parametrach, które gwarantują samo przeprowadzenie elektrolizy, ale i decydują o opłacalności procesu. Najważniejszym parametrem będzie zawartość samego metalu, która w kąpielach wynosi ok. 45-60 g/l. Niższe poziomy występujące w płuczkach kąpieli oczywiście również mogą być wykorzystane, należy je jednak wstępnie zatężyć (skoncentrować), celem uzyskania wyższych parametrów miedzi (Cu) i niklu (Ni). Zatężeniu ulegają jednak również zanieczyszczenia tych roztworów, które mogą uniemożliwić przeprowadzenie elektrolizy. Dlatego bardzo istotna jest odpowiednia segregacja odpadów kąpieli i płuczek metali, celem umożliwienia dalszego, właściwego postępowania i przekazania do odpowiedniej instalacji.
Co w przypadku kąpieli z zanieczyszczeniami – dodatkowe możliwości postępowania
Nie zawsze jednak możliwe jest utrzymanie odpowiednich parametrów kąpieli (jest to główny powód, dla którego są wymieniane). W takich przypadkach pozostaje jeszcze możliwość strącenia kąpieli do osadu, zawierającego sole metali. Takie osady, o odpowiednim stężeniu danego metalu są wykorzystywane m.in. w hutach do produkcji stopów oraz innych dziedzinach przemysłu, do produkcji specjalistycznej.

Co powstaje po procesie elektrolizy i jakie ma dalsze zastosowanie?
Ostatecznie po zakończonej elektrolizie otrzymujemy katodę miedzianą lub niklową w postaci czystego fragmentu metalu, który następnie możemy przeznaczyć do sprzedaży. Jest to najbardziej pożądana forma, która daje największe zyski. Drugim najczęstszym rozwiązaniem, jest opisywany powyżej odzysk soli metali w postaci osadu. Co jednak, gdy otrzymany odpad kąpieli i płuczek nie daje takich możliwości, ze względu na zbyt małą zawartość metali lub dodatkowe wtrącenia np. mieszaninę różnych metali w roztworze? Wówczas pozostaje niestety tylko neutralizacja i unieszkodliwienie, która nie daje żadnej wartości dodanej. Dlatego w tym, jak i innych omawianych dotychczas przypadkach kluczowe jest selektywne magazynowanie odpadów oraz dbałość o wybór odpowiedniej firmy, która gwarantuje jak najkorzystniejsze metody przetwarzania odpadów.
Oferta ZEME - odbiór odpadów przemysłowych
ZEME zajmuje się kompleksową obsługą gospodarki odpadami.
Jakie usługi świadczy ZEME?
- Odbiór i transport odpadów przemysłowych (makulatury, tworzyw sztucznych, odpadów niebezpiecznych, bioodpadów, drewna i innych).
- Dostarczanie sprzętów i urządzeń do gromadzenia odpadów - rozwiązania techniczne ściśle dopasowane do potrzeb w Twoim zakładzie.
- Obsługa dokumentacji środowiskowej - zatroszczymy się o Twoje bezpieczeństwo prawne.
- Wsparcie dedykowanych systemów informatycznych - weryfikacja ilości i kosztów związanych z odpadami w jednym przejrzystym dashboardzie Klienta.
- Doradztwo w zakresie gospodarki odpadami na etapie projektowania Twojego zakładu. Nasi Klienci zaoszczędzili z nami do 100 000 PLN dzięki optymalizacji rozwiązań i projektu!
Chciałbyś porozmawiać nt. zagospodarowania odpadów po obróbce metali z Twojego zakładu?
Zapraszamy do kontaktu - nasi Specjaliści dobiorą dla Ciebie najlepsze rozwiązania.

Raport z rynku makulatury za grudzień 2021. Stabilizacja cen na rynku polskim.

Raport z rynku makulatury za grudzień 2021. Stabilizacja cen na rynku polskim.
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Raport z rynku makulatury ma na celu przybliżenie realnej sytuacji rynkowej i odniesienie jej oraz porównanie do analiz cenowych wynikających z raportowanych index-ów. Poniższe opracowanie jest też fachowym, jednak subiektywnym spojrzeniem na rynek makulatury, uwzględniającym jego najważniejsze punkty.
Koniec roku 2021 z delikatnym spadkiem cen makulatury
W grudniu mogliśmy zaobserwować delikatny spadek cen za makulaturę, jednak przede wszystkim na zachodzie Europy, lokalnie grudzień był stabilny. Sytuacja ta zaczęła kształtować się już w październiku, gdzie po całym roku podwyżek zaczęliśmy obserwować delikatny trend stabilności. W listopadzie ten trend zaczął się już utrzymywać, aby w grudniu tylko się utrwalić. Nie oznacza to jednak pełnego uspokojenia na rynku makulatury, ponieważ zapotrzebowanie jest bardzo duże, a materiału jest nadal mało z dodatkowymi trudnościami w transporcie.
Cena makulatury: zachód Europy dość różnorodnie a w Polsce stabilnie
Rozwój cen makulatury w grudniu na zachodzie Europy różnił się dość znacznie ze względu na region. Północ walczyła z dużą presją na cenę spowodowaną małym eksportem i dobrą dostępnością towaru z krajów sąsiednich. Na południu natomiast ceny się utrzymały, a dodatkowo Austria, która znalazła się w lockdownie, próbowała kupować duże ilości makulatury u swoich sąsiadów, co spowodowało zatrzymanie spadków cen. Papiernie pierwszy raz od dość dawna postanowiły nie przerywać produkcji w trakcie dni wolnych świąt Bożego Narodzenia. Cała ta sytuacja świadczy o tym, że zapotrzebowanie na papier gotowy było bardzo duże i każdy chciał to jeszcze na koniec roku wykorzystać.
Sytuacja cenowa papierni w Europie
Większość producentów papieru ogłosiło jednak już nowe podwyżki cen związane z rosnącymi kosztami energii, poinformował Fastmarkets RISI. Sappi planuje podwyżkę o ok. 10-25%, w zależności od oceny rynku. Projekt jest do wdrożenia najpóźniej na początku lutego 2022. Norske Skog zamierza podnieść ceny papieru gazetowego i LWC z fabryki Bruck w Austrii odpowiednio o 95 i 125 euro w okresie od 10 stycznia do 31 marca 2022. Kabel Premium Pulp & Paper ogłosił dopłatę energetyczną w wysokości 200 euro do swojego papieru od 10 stycznia 2022 do końca miesiąca. Holmen poinformował również swoich klientów o tymczasowych dopłatach za energię, chociaż nieznane są jeszcze żadne dostępne szczegóły dotyczące terminów ani wielkości.
Ceny w polskich papierniach
Polskie papiernie postanowiły nie zmieniać cen i informacja o tym rozeszła się dość szybko, zatem i cały handel ruszył również od 1 grudnia. Nadal każdy borykał się jeszcze z dostępnością transportu, który kuleje już od kilku miesięcy i nic nie zapowiada jego szybkiej poprawy. Papiernie jednak przewidziały problemy z transportem i odpowiednio się zaopatrzyły począwszy już od listopada. Przez to również stany magazynowe są całkiem spore i takie pozostaną również na styczeń 2022.
Eksport makulatury w grudniu bez zmian
Eksport w grudniu znajdował się na słabym poziomie - ok. 87% roku ubiegłego. Wszędzie można było usłyszeć pewien niepokój dotyczący nowego roku 2022. Według PPI Pulp & Paper Week ceny kartonu w USA spadły średnio o 7 USD w grudniu 2021. Popyt na gatunki eksportowe do Malezji ożywił się dość znacznie przed wprowadzeniem w tym kraju zakazu importu papieru mieszanego, który wejdzie w życie 10 stycznia 2022 r. Kraj będzie również wymagał kontroli przed i po wysyłce dla wszystkich innych gatunków niecertyfikowanych dostawców. Cały czas czekamy jeszcze na Indie, czy wzmogą zakupy po kilkutygodniowej pauzie.
Sytuacja cenowa na rynku makulatury
W grudniu makulatury brązowe (grupa 1 oraz grupa 4) były na stabilnym poziomie. Grupy makulatur 3 i 2, np. 3.02 ścinka drukarska, akta biurowe 2.05/2.06, 3.10 multidruck nadal trzymają swoją wysoką cenę. Sytuacja ta ma związek z dość dużym zapotrzebowaniem papierni produkujących papier toaletowy i chusteczki higieniczne oraz inne podobne produkty. CEK 3.12 wyparł już cenę kartonu 1.04 i miejscami przebija już 200 euro/tonę exw. Makulatura gazetowa 1.11 notowała w grudniu spadki i delikatny brak zainteresowania przynajmniej w Europie zachodniej. Makulatury białe 3.18, 3.16, 3.14, 3.13 stabilnie z tendencją rosnącą na następne miesiące, ilości jednak były stabilne.
Analiza cen z index-ów
Index PIX wskazywał w grudniu w kartonie 1.04 w pierwszym tygodniu wartość 185,22 €, co oznaczało -5,06 € vs pierwszy tydzień listopada. Następne tygodnie były już stabilnie. Cały miesiąc zakończył się w ostatnim tygodniu grudnia 2021 z ceną kartonu 1.04 na poziomie 185,49 €. Tona makulatury gazetowej 1.11 w index PIX wskazywała w pierwszym tygodniu grudnia wartość 214,71 €, a koniec miesiąca grudnia 2021 zakończył się wartością 208,92 €. Zainteresowanie makulaturą gazetową było duże mniejsze niż w listopadzie. Średnia cena indeksowa 1.11 w grudniu wynosiła 210,44 €.
Koniec roku 2021 bez niespodzianek
W tym roku grudzień okazał się bardzo przewidywalny, jedynym problemem okazał się transport i brak pełnej dostępności materiału. Każdy zadaje sobie pytanie, co przyniesie nowy rok 2022. Styczeń okaże się zapewne bardzo dynamicznym i krótkim handlowo miesiącem, ponieważ zwykle handel zaczyna się w styczniu dopiero po 10-tym, a później każdy wszystko chce „na już”. Zapowiedzi jednak nie są złe pod kątem dostępności surowca, ceny również powinny się utrzymać, bynajmniej w styczniu nowego roku. Co do pierwszego kwartału 2022 to tutaj prognozowane są już jednak wzrosty cen i to zarazem surowca, jak i również papieru gotowego.
Oferta ZEME na odbiór odpadów przemysłowych
ZEME świadczy usługi odbioru, transportu i dostarczenia sprzętu i urządzeń do gromadzenia odpadów przemysłowych.
Konkurencyjność naszej oferty wynika z zaawansowanych technologicznie procesów zagospodarowania odpadów oraz kilkunastoletniego doświadczenia naszych Specjalistów. Dzięki wsparciu dedykowanych systemów informatycznych zyskasz większą kontrolę nad gospodarką odpadów w Twojej firmie oraz aktualnymi stawkami za ceny makulatury - sprawdź ICM ZEME (pierwszy Indeks Cen Makulatury na rynek polski).
Jesteśmy w stanie zapewnić wszelkie wsparcie w zakresie szeroko pojętej Ochrony Środowiska i kompleksowej gospodarki odpadami.
Chciałbyś porozmawiać nt. zagospodarowania odpadów w Twoim zakładzie?
Zapraszamy do kontaktu - nasi Specjaliści dobiorą dla Ciebie najlepsze rozwiązania.

Raport z rynku makulatury. Stabilizacja cen makulatury w październiku 2021

Raport z rynku makulatury. Stabilizacja cen makulatury w październiku 2021
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Raport ma na celu przybliżenie realnej sytuacji rynkowej i odniesienie jej oraz porównanie do analiz cenowych wynikających z raportowanych index-ów. Poniższe opracowanie jest też fachowym, jednak subiektywnym spojrzeniem na rynek makulatury, uwzględniającym jego najważniejsze punkty.
Stabilizacja cen makulatury
Październik pokazał nam wreszcie stabilność na rynku. Pod koniec września prognozowane były nawet ze strony Niemiec spadki cen surowców makulaturowych, jednak po pozostawieniu cen bez zmian przez lokalne papiernie rynek niemiecki wycofał się z obniżek. Nadal natomiast pogrąża się branża transportowa - brak kierowców i drogie paliwo nie ułatwiły nam wszystkim życia w ostatnim czasie.

Długo wyczekiwane ochłodzenie cenowe wreszcie do nas dotarło. Jak raportuje Fastmarkets RISI rosnąca zbiórka surowca do produkcji doprowadziła do pełnego zatowarowania magazynów papierni w Europie, które to zwolniły z zakupami. Na rynku europejskim pomimo ogólnie obserwowanej stabilności dało się jeszcze słyszeć o wysokich cenach makulatury. Były one oferowane przez małe papiernie lokalne a wynikały ze spóźnionej reakcji ze Wschodu Makulatura masowa 1.02 mieszana (papiery i tektury) i 1.04 karton były w pełni dostępne. Jedynym problemem był dość szybki spadek cen 1.11 gazety. Eksport w październiku nie był odczuwalny w związku z tym volumen lokalny pozostał na rynku, powodując wyrównany popyt z podażą.
Eksport makulatury delikatnie zwalnia
Indie przez przypadek zakazały importu surowca makulaturowego do UE. Wszyscy byli zaskoczeni kiedy w połowie miesiąca UE ogłosiła dostosowanie nowych przepisów rozporządzeniem UE 2021/1840 dla krajów spoza OECD, w którym zakazała eksportu makulatury do Indii. Pomimo iż Indie dość szybko zorientowały się w błędzie i zakomunikowały UE działania naprawcze w tym temacie, to jak się okazało wyjaśnienie sprawy zajmie do kilku tygodni. Sytuacja ta spowodowała niemałe zamieszanie na rynku makulatury. Pomyłka, jak się okazało, dotyczyła błędnie podanego kodu - zamiast kodu B3027 etykiet samoprzylepnych podano kod B3020 zwykłej makulatury. Teraz Indie będą musiały poczekać aż sytuacja całkowicie się wyjaśni i UE zdejmie blokadę.
Konsumpcja makulatury w USA wykazuje wzrost +5% vs wrzesień, według AF&PA, a eksport prawie +3% vs wrzesień.
Sytuacja cenowa na rynku makulatury
W październiku makulatury brązowe (grupa 1 oraz grupa 4) wykazywały ceny na stabilnym poziomie. Grupy makulatur 3 i 2, np. 3.02 ścinka drukarska, akta biurowe 2.05/2.06, 3.10 multidruck nadal trzymają się na poziomie cenowym wyższym niż karton i ich cena jest wyższa niż była we wrześniu. CEK 3.12 zaczął przyspieszać i jego cena również pokonała już cenę 1.04 tektury falistej, a miejscami doszła w zakupie aż do 200 euro/tonę.
Gazeta 1.11 znajduje się w trendzie spadkowym, jednak wszystko wskazuje na fakt, iż od następnego miesiąca trend się szybko odwróci.
Makulatury białe (papier) 3.18, 3.16, 3.14, 3.13 również poszybowały dalej w górę i niektóre z nich odnotowały podwyżki nawet o kilkadziesiąt euro/tonę.
Analiza cen z index-ów
Index PIX pokazał we październiku w kartonie 1.04 w pierwszym tygodniu wartość 192,11€, co oznaczało wzrost cen o 13,33 euro/tonie vs pierwszy tydzień września. Drugi tydzień prawie bez zmian vs pierwszy, co pokazuje stabilność ceny 192,46€.
Cały miesiąc zakończył się w ostatnim tygodniu października 2021 roku w kartonie 1.04 na poziomie 190,29€.
Gazeta 1.11 w index PIX pokazała w pierwszym tygodniu października wartość 226,89€, a koniec października 2021 roku zakończył się wartością 225,53€, co daje nam spadek o 1,36€.
Średnia cena indeksowa 1.11 w październiku wynosiła 225,66€.
Stabilność a jednak dużo się dzieje
Duże firmy komunalne zakomunikowały chęć przejęcia Veolia Recycling Solutions Nordic z 65 placówkami w Szwecji oraz firmy Cespa, która zajmuje się gospodarką odpadami w Hiszpanii i Portugalii. Jak wynika z powyższych akwizycji żaden czas nie jest zły, aby pójść do przodu.
Oferta ZEME na odbiór odpadów przemysłowych
Konkurencyjność naszej oferty wynika z zaawansowanych technologicznie procesów zagospodarowania odpadów oraz kilkunastoletniego doświadczenia naszych Specjalistów.
Jesteśmy w stanie zapewnić wszelkie wsparcie w zakresie szeroko pojętej Ochrony Środowiska i kompleksowej gospodarki odpadami.
Chciałbyś porozmawiać nt. zagospodarowania odpadów w Twoim zakładzie?
Zapraszamy do kontaktu - nasi specjaliści dobiorą dla Ciebie najlepsze rozwiązania.
Otrzymaj dostęp do ICM, czyli pierwszego polskiego indeksu cen makulatury!
Zapraszamy również do wypróbowania narzędzia, które w szybki i łatwy sposób pozwoli Ci zweryfikować swoją obecną ofertę, da dostęp do aktualnych cen surowca i ułatwi negocjacje.

Odpady powstające w wyniku awarii i klęsk żywiołowych - klasyfikacja i postępowanie

Odpady powstające w wyniku awarii i klęsk żywiołowych - klasyfikacja i postępowanie
Autorem artykułu jest ZEME Sp. z o.o.
W każdej firmie, nawet najlepiej prowadzonej, może okresowo dochodzić do sytuacji potencjalnie niebezpiecznej. Awarie techniczne sprzętu, błędy ludzkie prowadzące do wypadków i niebezpiecznych sytuacji oraz zdarzenia losowe czy klęski żywiołowe, niosą za sobą trudne do przewidzenia skutki. W trakcie takich wydarzeń może dojść również do niekontrolowanego powstania odpadów, których charakter może być zbliżony do odpadów wytwarzanych w procesach produkcyjnych lub zupełnie odbiegać od profilu działalności firmy.
Odpady powstające w wyniku awarii i klęsk żywiołowych
W przypadku powstawania odpadów o charakterze zbliżonym do odpadów wytwarzanych w bieżących procesach produkcyjnych, mamy na myśli sytuację, w której np. w wyniku zdarzenia/ciągu zdarzeń rozszczelnieniu ulega wanna procesowa z agresywną chemicznie cieczą (kwas, zasada), a wydostające się w sposób niekontrolowany medium następnie dzięki zabiegom służb ratowniczych zostaje zabezpieczone i zebrane. Natomiast w przypadku np. pożaru/powodzi powstają odpady o zupełnie innym składzie fizyko-chemicznym.
Klasyfikacja odpadów powstałych w wyniku awarii i klęsk żywiołowych
Dla celów klasyfikacyjnych, w Katalogu Odpadów występują następujące podgrupy charakteryzujące omawiane zjawiska:
16 81 Odpady powstałe w wyniku wypadków i zdarzeń losowych, w której wydzielone zostały 2 rodzaje odpadów, o kodach:
- 16 81 01* Odpady wykazujące właściwości niebezpieczne,
- 16 81 02 Odpady inne niż wymienione w 16 81 01
oraz 16 82 Odpady powstałe w wyniku klęsk żywiołowych, analogicznie podzielonych również na 2 rodzaje odpadów, o kodach:
- 16 82 01* Odpady wykazujące właściwości niebezpieczne,
- 16 82 02 Odpady inne niż wymienione w 16 82 01.
Każdorazowo mamy więc do dyspozycji pozycję wskazującą na odpady niebezpieczne oraz odpady o właściwościach innych niż niebezpiecznych.
Służby
Podczas każdego zdarzenia nadzwyczajnego/klęski żywiołowej zmuszeni jesteśmy o zaistniałej sytuacji poinformować odpowiednie służby – np. Straż Pożarną, Inspekcję Pracy, a w przypadku powstania odpadów również Inspekcję Ochrony Środowiska, która przy współpracy z miejscowym Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska określi rodzaj powstałych odpadów oraz na podstawie właściwości zaklasyfikuje odpady, przyporządkowując im właściwą pozycję w Katalogu Odpadów.
Dalsze postępowanie z powstałymi odpadami
Kolejnym etapem będzie wybór firmy, która dysponując odpowiednimi możliwościami i oczywiście decyzją administracyjną w zakresie wymienionych powyżej kodów odpadów powstałych wskutek awarii, przystąpi do usuwania skutków konkretnego zdarzenia. Te działania mogą się rozpocząć dopiero po zgodzie ze strony służb ratunkowych, które określą bezpieczne warunki i czas rozpoczęcia prac porządkowych. Wykonywane czynności będą miały różnorodny charakter, od wypompowania odpadów płynnych (np. mieszanina wody z gaszenia z substancjami chemicznymi), kończąc na zaawansowanej rozbiórce i wywozie pozostałości obiektu.
Problemy w gospodarce odpadami po awarii i klęskach żywiołowych
Ze względów na trudności w oszacowaniu jakości powstałych odpadów, wielu przedsiębiorców zajmujących się odpadami rezygnuje jednak z ubiegania się o decyzję w zakresie podgrup 16 81 i 16 82, co w przypadku skomplikowanych odpadów, zwłaszcza o charakterze chemicznym powoduje kłopoty ze znalezieniem odpowiedniej firmy. Praca w przypadku awarii często wymaga również szybkiej reakcji, własnego sprzętu, dyspozycyjności przez 24h na dobę, co stanowi dodatkowy argument zniechęcający firmy zajmujące się odpadami do podejmowania działań w zakresie zdarzeń nadzwyczajnych.
Jednostki specjalistyczne
Odpowiedzią na powyższe problemy są Jednostki Ratownictwa Chemicznego, które dysponują odpowiednią wiedzą, ludźmi i zapleczem technicznym, do wykonywania czynności w zakresie porządkowania terenów przemysłowych. Wraz z podstawowymi jednostkami Straży Pożarnej, potrafią one skutecznie zabezpieczyć teren zdarzenia losowego, czyli miejsce powstania odpadów, przeciwdziałając negatywnym skutkom ewentualnych zaniechań wynikających z niewiedzy właściciela terenu lub jego błędnych decyzji. Często to właśnie te jednostki prowadzą współpracę z instalacjami, które specjalizują się w zagospodarowaniu powstałych odpadów. Skontaktuj się z nami, zadbamy o to, żeby Twoje odpady trafiły do odpowiednich instalacji.
Minimalizowanie skutków awarii
Dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo, zwłaszcza takie, które w swoich procesach korzysta z dużych ilości substancji chemicznych, o różnym stopniu zagrożenia wynikającego z właściwości tych substancji, prowadzi okresowe szkolenia w zakresie ochrony ppoż. Niewiele organizacji jednak zabezpiecza się i prowadzi ustalenia na wypadek ewentualnych zdarzeń losowych. Warto więc spojrzeć szerzej i wychodząc ponad konieczne szkolenia poszerzyć wiedzę pracowników o postępowanie w przypadku awarii, aby w momencie zagrożenia postępowanie było jak najbardziej celowe, gdyż wówczas każda minuta ma ogromne znaczenie dla zdrowia i życia pracowników, obiektów firmy oraz co bywa zaniedbywane - środowiska naturalnego.
Oferta ZEME
Zapewniamy wszelkie wsparcie w zakresie szeroko pojętej ochrony środowiska i kompleksowej gospodarki odpadami.
Mamy doświadczenie w odbiorze i zagospodarowaniu odpadów powstałych w wyniku wypadków i awarii oraz w wyniku klęsk żywiołowych - w tym również odpadów niebezpiecznych.

Zagospodarowanie osadów ściekowych z przemysłu spożywczego

Zagospodarowanie osadów ściekowych z przemysłu spożywczego
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Poszukujesz zagospodarowania dla osadów z zakładowych oczyszczalni ścieków z branży rolno spożywczej? Zapoznaj się z wymogami jakościowymi, jakie muszą spełniać osady generowane przez oczyszczalnię ścieków w Twoim zakładzie i skontaktuj się z nami w sprawie wyceny odbioru Twoich odpadów.
Wymogi jakościowe dot. osadów ściekowych z branży rolno-spożywczej
Osady pochodzące z oczyszczania ścieków w zakładach przemysłowych muszą spełniać kilka warunków jakościowych, żeby mogły zostać zagospodarowanie w naszych instalacjach:
- zawartość masy suchej w osadzie musi wynosić powyżej 10 % (preferowane są osady po wirówce),
- osady nie mogą zawierać metali ciężkich,
- osady ściekowe z branży spożywczej nie mogą pochodzić z nitki sanitarnej.
Badania odpadu pozwolą określić powyższe parametry. Jeżeli w Twoim zakładzie nie zostały jeszcze wykonane takie badania, to po dostarczeniu próbki osadów do ZEME zrealizujemy je we własnym zakresie za Ciebie.
Istnieje również możliwość wizji lokalnej w Twoim zakładzie, podczas której nasz specjalista pobierze próbkę osadu.
Czy odbieramy odpady osadów ściekowych na terenie Twojego województwa?
TAK. Odbieramy odpady przemysłowe na terenie całego kraju natomiast na preferencyjnych warunkach odbierzemy osady ściekowe z województw: łódzkiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego, zachodniopomorskiego, podlaskiego, podkarpackiego i lubuskiego. Jeśli posiadasz zakład produkcyjny, w którejś z ww. lokalizacji - koniecznie skontaktuj się z nami, by otrzymać konkurencyjną ofertę.
Zagospodarowanie osadów ściekowych - wymagana dokumentacja
Do zagospodarowania odpadów w naszych instalacjach wymagamy oświadczenia od zakładu wytwarzającego osad/odciek/ściek, które zawiera:
- Ogólny opis działalności zakładu.
- Nazwę substratu (osad/odciek/ściek) wraz z podaniem kodu odpadu lub jeśli jest to UPPZ, to prosimy o podanie numeru weterynaryjnego i kategorię UPPZ.
- Dokładny opis procesu technologicznego z wyszczególnieniem miejsca w procesie, gdzie powstaje ww. osad/odciek/ściek – w którym miejscu, na jakim etapie byłby przekazywany do naszych instalacji.
WAŻNE – oświadczenie musi zawierać zdanie na temat tego, że osad/odciek/ściek pochodzi tylko i wyłączenie z procesu technologicznego/przemysłowego i nie ma kontaktu ze ściekami socjalno-bytowymi. Oświadczenie MUSI być podpisane przez osoby uprawnione do reprezentacji firmy wynikające z KRS (jeśli jest pełnomocnik to niezbędne jest przedstawienie kopii pełnomocnictwa).
Jakie osady ściekowe możemy zagospodarować w ZEME?
ZEME specjalizuje się w zagospodarowaniu osadów z grupy 02, m.in.:
- 02 02 04 Osady z zakładowych oczyszczalni ścieków (Odpady z przygotowania i przetwórstwa produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego)
- 02 03 05 Osady z zakładowych oczyszczalni ścieków (Odpady z przygotowania, przetwórstwa produktów i używek spożywczych oraz odpady pochodzenia roślinnego, w tym odpady z owoców, warzyw, produktów zbożowych, olejów jadalnych, kakao, kawy, herbaty oraz przygotowania i przetwórstwa tytoniu, drożdży i produkcji ekstraktów drożdżowych, przygotowywania i fermentacji melasy (z wyłączeniem 02 07)
- 02 03 80 Wytłoki, osady i inne odpady z przetwórstwa produktów roślinnych (z wyłączeniem 02 03 81)
- 02 04 03 Osady z zakładowych oczyszczalni ścieków (Odpady z przemysłu cukrowniczego)
- 02 05 02 Osady z zakładowych oczyszczalni ścieków (Odpady z przemysłu mleczarskiego)
- 02 06 03 Osady z zakładowych oczyszczalni ścieków (Odpady z przemysłu piekarniczego i cukierniczego)
- 02 07 05 Osady z zakładowych oczyszczalni ścieków (Odpady z produkcji napojów alkoholowych i bezalkoholowych (z wyłączeniem kawy, herbaty i kakao)
- osady ściekowe zakwalifikowane jako kategoria III.
WAŻNE - jeśli osad/odciek/ściek jest UPPZ to niezbędne jest przedstawienie NUMERU WETERYNARYJNEGO oraz decyzji lekarza weterynarii zatwierdzającą zakład podlegający nadzorowi Inspekcji Weterynaryjnej.
Pozostałe odbierane przez nas odpady z branży spożywczej
Poza osadami ze ścieków przemysłowych ZEME może zagospodarować inne odpady pochodzące z przemysłu rolno spożywczego. Poniżej przykładowe odpady, dla których możemy zorganizować odbiór:
- produkty mleczarskie [jogurty, sery, masła],
- mięsa i ryby [konserwy, dania gotowe, wędliny],
- karmy dla zwierząt,
- odpady garmażeryjne,
- odpady rolne, roślinne, plewy.
- warzywa i owoce,
- kiszonki,
- serwatki,
- gnojowica i obornik,
- odpady z produkcji napojów alkoholowych i bezalkoholowych,
- odpady z produkcji kawy, herbaty i kakao,
- napoje, soki, napoje alkoholowe.
Odpady kategorii II i kategorii III:
- karma dla zwierząt domowych lub materiały paszowe zawierające produkty pochodzenia zwierzęcego, które z powodów handlowych lub produkcyjnych nie nadają się do skarmiania, ale nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi i zwierząt,
- przeterminowane produkty spożywcze zawierające białko zwierzęce,
- odpady gastronomiczne.
Odbieramy odpady, m.in. w formie skratki, wytłoków, obierzyn, mierzwy, retentatu.
Oferta ZEME
ZEME świadczy usługi odbioru, transportu i dostarczenia pojemników oraz kontenerów do gromadzenia odpadów przemysłowych. Zapewniamy odpowiednią częstotliwość rotacji kontenerów, żeby zachować higienę pracy w danym zakładzie.
Konkurencyjność naszej oferty wynika z zaawansowanych technologicznie procesów zagospodarowania oraz kilkunastoletniego doświadczenia naszych Specjalistów.
Jesteśmy w stanie zapewnić wszelkie wsparcie w zakresie szeroko pojętej Ochrony Środowiska i kompleksowej gospodarki odpadami.
Chciałbyś porozmawiać nt. zagospodarowania osadów w Twoim zakładzie?
Zapraszamy do kontaktu - nasi specjaliści dobiorą dla Ciebie najlepsze rozwiązania.

Zgłoszenie przewozu w systemie PUESC (SENT), transport odpadów niebezpiecznych

Zgłoszenie przewozu w systemie PUESC (SENT), transport odpadów niebezpiecznych
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
W poprzednim artykule dotyczącym zgłoszenia przewozu odpadów niebezpiecznych w systemie PUESC omówiona została klasyfikacja odpadów, które powinny zostać poddane zgłoszeniu oraz rejestracja w systemie i pełnomocnictwo do dokonywania zgłoszenia w imieniu stron prze wozu. W poniższym artykule omówione zostanie samo zgłoszenie, wymogi w transporcie oraz kary wynikające z niedopełnienia obowiązków każdej ze stron.
Zgłoszenie przewozu odpadów niebezpiecznych w systemie PUESC
Po potwierdzeniu zasadności zgłoszenia (rodzaj zgłaszanego towaru, limit wagowy, klasyfikacja CN), konieczne jest jego przygotowanie i zatwierdzenie. W tym celu musimy zalogować się do systemu PUESC na podstawie wcześniej założonego konta, a następnie przejść do zakładki formularze, gdzie wypełniamy stosowny druk w zależności od rodzaju transportu odpadów niebezpiecznych. Do wyboru mamy transport drogowy lub kolejowy. System daje nam również możliwość wyboru w zależności od miejsca wykonywania transportu odpadów niebezpiecznych: rozpoczynający się na terytorium Polski, kończący się na terytorium Polski (a zaczynający się poza Polską), jak również rozpoczynający się i kończący się poza terytorium Polski.
Ze względu na charakterystykę odpadów, znaczna ich ilość transportowana jest głównie na terytorium Polski. Odpady niebezpieczne transportowane poza terytorium naszego kraju podlegają dodatkowo uzyskaniu zezwolenia na transgraniczne przemieszczanie odpadów.
Co powinno zawierać zgłoszenie odpadów niebezpiecznych w systemie PUESC – jakie dane przygotować?
Zgłoszenie w systemie PUESC w zakresie krajowego transportu odpadów niebezpiecznych powinno zawierać podstawowe dane, pozwalające na szybką identyfikację transportu, a mianowicie:
- planowaną datę rozpoczęcia przewozu (godzina, dzień, miesiąc, rok),
- dane podmiotu wysyłającego (nazwa, adres),
- dane podmiotu odbierającego (nazwa, adres),
- dane adresowe miejsca załadunku towaru,
- dane dotyczące towaru będącego przedmiotem przewozu (rodzaj towaru, pozycję CN, ilość, masę brutto lub objętość towaru).
Po dokonaniu zgłoszenia otrzymujemy specjalny numer zgłoszenia rozpoczynający się od zwrotu „SENT…” oraz numery logowania w systemie dla każdej ze stron transportu, obowiązujące dla danego zgłoszenia przewozu – dla każdego zgłoszenia otrzymujemy nowe numery. Numery te należy przekazać każdej ze stron (adekwatnie do swoich funkcji w wykonywanym przewozie).
Zgodność w transporcie odpadów niebezpiecznych – rozbieżność nie większa niż 10% masy/objętości
Po zakończeniu transportu odpadów, odbierający musi potwierdzić zgodność otrzymanego towaru z dokonanym zgłoszeniem. Zgłoszenie uznaje się jako prawidłowe, jeśli różnica pomiędzy zadeklarowaną masą lub objętością w zgłoszeniu wynosi NIE WIĘCEJ niż 10% masy/objętości odebranego towaru – większa rozbieżność, to niestety narażenie się na ewentualne kary.
Wymogi w transporcie odpadów niebezpiecznych
Po dokonaniu zgłoszenia konieczne jest jego właściwe przeprowadzenie, bez narażenia się na konsekwencje prawne i kary. Od 1 października 2018 r. weszły w życie dodatkowe przepisy (zmiany do Ustawy o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów oraz obrotu paliwami opałowymi), mówiące o konieczności nadzorowania transportu w czasie rzeczywistym, przez wyposażenie KAŻDEGO środka transportu w urządzenie geolokalizacyjne. Każdy przewoźnik chcący dokonywać transportu w systemie PUESC musi zakupić stosowne urządzenie lub zainstalować na tablecie/telefonie specjalne oprogramowanie udostępnione przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, służące do monitorowania trasy przewozu towaru – SENT GEO. Aplikacja ta jest bezpłatna i działa na urządzeniach z oprogramowaniem Android lub Apple IOS. Wymaga ona rejestracji i uwierzytelnienia przez adres e-mail. Rejestracja jest prosta i zajmuje kilka minut.
Obowiązki przewoźnika odpadów niebezpiecznych
Rozpoczynając kurs, przewoźnik jest zobowiązany uruchomić lokalizator/udostępnić sygnał urządzenia, dokonując tym samym ustawowego obowiązku prowadzenia transportu odpadów niebezpiecznych pod nadzorem sygnału GPS. Nadzór ten musi być prowadzony przez CAŁY CZAS wykonywanego transportu do momentu wyjazdu z Polski – w przypadku transportu zagranicznego lub dostarczenia towaru do miejsca przeznaczenia w kraju. Planując transport na większych odległościach, musimy również liczyć się z przerwaniem kursu w związku z czasem pracy kierowcy i koniecznym z tego tytułu odpoczynku. W takim wypadku mamy dwa rozwiązania: przerwanie kursu – wstrzymanie nadawania sygnału, bardzo częste w przypadku korzystania z urządzeń przenośnych (np. telefon komórkowy) lub dalszego prowadzenia kursu nawet podczas postoju – dotyczy urządzeń na stałe zamontowanych w samochodach. Oczywiście w przypadku przerwania kursu (wstrzymania nadawania), konieczne jest, aby samochód był wówczas unieruchomiony, a przerwany sygnał GPS został ponownie uruchomiony w tym samym miejscu.
Organy kontrolne
Kontrolę przewozu towarów/odpadów niebezpiecznych przeprowadzają funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, którzy na bieżąco dysponują danymi dotyczącymi sygnałów GPS dla przeprowadzanych kursów. Kontrole mogą również prowadzić: funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej oraz Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego. Kontrole są wyrywkowe, jednak dosyć często można spotkać funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej na drogach w towarzystwie zatrzymanych TIRów lub cystern.
Kary dla poszczególnych uczestników przewozu odpadów niebezpiecznych
Wprowadzona ustawa miała na celu uszczelnienie systemu transportu towarów „wrażliwych”. Aby osiągnąć ten cel przyjęto zasadę ciągłego monitorowania i kontroli transportów. Nałożono również wysokie kary za niedopełnienie warunków Ustawy. Dla przykładu:
- brak dokonania zgłoszenia – 20.000 zł,
- brak przesłania danych lokalizacyjnych przez przewoźnika – 10.000zł oraz 5.000-7.500zł mandatu personalnie dla kierowcy,
- zgłoszenie danych niezgodnych ze stanem faktycznym – 10.000zł dla każdej ze stron przewozu.
Podkreślić również należy, że kara pieniężna może być nałożona do 5 lat wstecz od wykonywanego przewozu.
Transport odpadów niebezpiecznych a system PUESC - wnioski końcowe
Mając na uwadze wprowadzone zmiany oraz okres karencji w nakładaniu kar, każda ze stron przewozu odpadów niebezpiecznych miała wystarczający czas na dostosowanie się do obowiązujących przepisów. Największą niedogodnością niezmiennie pozostaje właściwa klasyfikacja towarów/odpadów oraz późniejsze dopełnienie wszystkich wymogów związanych z transportem. Najczęstsze problemy mają miejsce przeważnie po stronie przewoźnika, który musi pamiętać o uruchomieniu i zatrzymaniu lokalizatora/nadajnika GPS. Pojawiają się również problemy wynikające z zaniku sygnału GPS (mają miejsce w przypadku korzystania z obsługi floty przez systemy zewnętrzne) oraz brak potwierdzenia transportu po dostarczeniu ładunku do odbierającego. Mając na uwadze powyższe kary warto jednak położyć nacisk na okresowe szkolenia, przypominające o prawidłowym postępowaniu podczas realizacji kursów rejestrowanych w systemie PUESC.