Baza wiedzy
Najnowsze

Byli dyrektorzy Action i Pepco dołączają do ZEME
Spółka ZEME obsługująca w zakresie gospodarki odpadowej przemysł i sieci handlowe, w tym takie firmy takie jak Eurocash, Dealz czy Żabka, przyspiesza swój rozwój dzięki zaangażowaniu nowych inwestorów.
Do firmy dołączają dwaj doświadczeni menedżerowie stojący za sukcesami jednych z największych sieci retailowych w regionie. Sławomir Nitek, były dyrektor generalny Action Polska, oraz Matthew Lythgoe, były CFO Grupy Pepco, zdecydowali się wesprzeć ZEME od strony doradczej oraz kapitałowej, dołączając do grona inwestorów spółki. To ważne wzmocnienie nie tylko kompetencyjne, ale i strategiczne - szczególnie w kontekście planowanej ekspansji i dalszego skalowania działalności spółki.
Wiedza i doświadczenie z rynku retail
Sławomir Nitek to menedżer z ponad 20-letnim doświadczeniem w obszarze handlu. Przez ostatnie lata odpowiadał za dynamiczny rozwój sieci Action w Polsce - od wprowadzenia marki na rynek, przez budowę struktur operacyjnych, aż po ekspansję do ponad 300 sklepów w całym kraju oraz rozwój biznesu w Czechach, na Słowacji i w Austrii. Wcześniej był związany między innymi z Netto.
Jak sam przyznaje, decyzja o zaangażowaniu się w ZEME była efektem osobistych obserwacji i praktycznych doświadczeń. – Gdy po raz pierwszy usłyszałem o ZEME, od razu zrozumiałem, że spółka rozwiązuje problem, z którym przez lata mierzyłem się w dużych organizacjach. Gospodarka odpadami to obszar wymagający, złożony pod względem regulacyjnym, proceduralnym i organizacyjnym, a jednocześnie często pozbawiony odpowiednich zasobów wewnętrznych. ZEME upraszcza ten proces, automatyzując działania, porządkując dokumentację i przejmując znaczną część odpowiedzialności operacyjnej. To rozwiązanie, którego sam kiedyś szukałem. Dlatego zdecydowałem się nie tylko objąć rolę doradczą, ale również zaangażować kapitałowo, bo wierzę w potrzebę i skalowalność tego modelu. – komentuje Sławomir Nitek.
Finanse, strategia, skalowalność
Z kolei Matthew Lythgoe to ekspert z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu finansami, budowaniu strategii i skalowaniu organizacji. Jako CFO Pepco Group, współtworzył ekspansję jednej z najszybciej rozwijających się sieci detalicznych w Europie, a wcześniej zdobywał doświadczenie m.in. w PwC. Obecnie pełni także rolę doradcy strategicznego w funduszach private equity. W ZEME będzie wspierał strategiczny rozwój spółki oraz projektowanie skalowalnych modeli biznesowych dedykowanych segmentowi retail.
– Z perspektywy mojego doświadczenia jako CFO, gospodarka odpadami to nie tylko kwestia kosztów, choć te nadal mają ogromne znaczenie. W retailu nawet drobne oszczędności per sklep mogą przekładać się na setki tysięcy złotych w skali całej sieci. ZEME pozwala te oszczędności realnie wygenerować, a przy tym odciąża zespół operacyjny. Co więcej, wpisuje się w cele ESG, które dziś są często równie istotne, jak rentowność. Zdecydowałem się dołączyć do ZEME również jako inwestor, bo widzę spółkę z solidnym produktem, działającą w rosnącym rynku i z zespołem, który naprawdę rozumie potrzeby klientów. – komentuje Matthew Lythgoe.
Cyfrowa rewolucja w zarządzaniu odpadami
Dla firm z sektora retail zarządzanie odpadami przestaje być marginalnym tematem, a coraz częściej staje się realnym wyzwaniem operacyjnym, kosztowym i wizerunkowym. Polska firma ZEME odpowiada na tę potrzebę, oferując innowacyjne i kompleksowe wsparcie w outsourcingu gospodarki odpadowej – od odbioru, przez logistykę, po dokumentację i raportowanie. Wszystko to wspierane jest przez autorską platformę ZEME 360, która pozwala zarządzać całym procesem w sposób zintegrowany i zgodny z przepisami, w tym integrację z bazą BDO, automatyzację zleceń odbioru, generowanie dokumentów KPO i KEO, a także monitorowanie wolumenów oraz dostęp do rynkowych indeksów cen surowców wtórnych.
Dzięki temu, firmy mogą znacząco ograniczyć koszty operacyjne, zredukować ryzyka i realizować cele w ramach strategii ESG. Z rozwiązań ZEME korzystają już m.in. Eurocash, Dealz czy Żabka, a spółka obsługuje dziś ponad 5000 lokalizacji w całej Polsce oraz intensywnie rozwija zarówno stronę operacyjną, jak i technologiczną, przygotowując się do dalszej ekspansji na rynku krajowym i zagranicznym.
- Zarządzanie odpadami w sieciach handlowych staje się coraz bardziej złożone i wymagające, szczególnie w kontekście planowanego wdrożenia systemu kaucyjnego. Mamy w związku z tym ambicję ustanowienia standardu rynkowego. Do tego potrzebne będzie połączenie mocnych kompetencji technologicznych z doświadczeniem i wyczuciem biznesowym. Sławomir i Matthew są dla nas strategicznym wzmocnieniem w tych obszarach – komentuje Kacper Adamowicz, CEO ZEME.
Odpady jako obszar strategiczny
Dołączenie do ZEME dwóch doświadczonych liderów branży retail to nie tylko znaczące wzmocnienie kompetencyjne, ale też wyraźny sygnał, że zarządzanie odpadami przestaje być jedynie technicznym i operacyjnym obowiązkiem. Coraz częściej postrzegane jest jako obszar strategiczny - taki, w którym przecinają się interesy regulacyjne, technologiczne i biznesowe. To właśnie tam rodzą się przewagi konkurencyjne, przez lepsze dane, niższe koszty, zgodność z przepisami i realny wpływ na realizację celów ESG. W tym kontekście polska spółka ZEME buduje nie tylko narzędzie operacyjne, ale partnerstwo wspierające transformację całych organizacji.

Gospodarka odpadami w sieciach: logistyka własna czy outsourcing?

Gospodarka odpadami w sieciach: logistyka własna czy outsourcing?
W momencie, kiedy koszty rosną, gdy na gospodarkę odpadami potrzeba coraz więcej zasobów, kluczowe staje się pytanie: czy optymalnym rozwiązaniem jest wożenie odpadów własną logistyką czy outsourcing.
Wspólnie z agencją badawczą Keralla Research, przebadaliśmy ponad 100 sieci handlowych food i non-food w kontekście zarządzania odpadami. Dylemat logistyki własnej i outsourcingu jest jednym z tematów, który omawiamy w obszernym, darmowym raporcie.
Z badania wynika, że na współpracę z zewnętrzną firmą w zakresie obsługi gospodarki odpadowej decyduje się 78 proc. sieci handlowych, przy czym 65 proc. powierza ten obszar innemu podmiotowi w całości, a 13 proc. decyduje się część odpadów wywozić we własnym zakresie. Wyłącznie samodzielnie (własnym transportem) odpady wywozi 22 proc. badanych.

Firmy, które odpady wożą do własnych magazynów, wskazują trzy główne argumenty:
1. logistyka własna jest tańsza,
2. na rynku brakuje partnera, który byłby w stanie sprostać ich oczekiwaniom,
3. sami lepiej zajmujemy się tym tematem.

Wydaje się więc, że takie rozwiązanie obniża koszty i zwiększa przychody - jednak za pewną cenę. Zwróćmy też uwagę, że pozostałe dwa argumenty wskazują raczej na brak odpowiedniego partnera i przekonanie, że firma zewnętrzna nie zapewni odpowiedniej jakości. W skrócie, sieci nie widzą wśród odbiorców odpadowych takich podmiotów, które zapewniłyby im pożądany standard. Niezależnie od skali działalności (od kilkudziesięciu do kilkuset placówek), wskazują na brak jednego, kompleksowego rozwiązania, które umożliwiłoby obsługę gospodarki odpadami w sposób zintegrowany. W wielu przypadkach każda placówka działa niezależnie, wybierając lokalnych dostawców usług wywozu odpadów, co wymaga nakładów czasu na wyszukiwanie i weryfikację firm w różnych lokalizacjach. Wynika to jednak m.in. z faktu, że część placówek jest wynajmowana w dużych centrach handlowych (które rządzą się innymi prawami, np. to zarządca odpowiada za odpady), a część to mniejsze lokale, gdzie punktów handlu jest mniej lub jest to tylko jeden.

Co więc bardziej opłaca się wybrać: logistykę własną czy outsourcing? Przeanalizujmy plusy i minusy obu rozwiązań.
Logistyka własna do centrum dystrybucyjnego - plusy
22% sieci wybiera logistykę własną do centrum dystrybucyjnego - czyli wozi odpady własną flotą (auta, które służą do transportu towarów, są jednocześnie wykorzystywane do wożenia odpadów).
Daje to 3 podstawowe korzyści:
- Niższe koszty operacyjne
Logistyka zwrotna jest często tańsza niż korzystanie z zewnętrznego operatora.
- Dodatkowe przychody
Centra Dystrybucyjne mogą sprzedawać surowce wtórne (np. makulaturę) bezpośrednio do recyklera. Często CDki i tak już sprzedają surowce wytwarzane na miejscu, w tym modelu dostają większy wolumen.
- Szczelność i kontrola nad odpadem
Odpady pozostają pod pełną kontrolą firmy, co minimalizuje ryzyko wycieku (np. nielegalnego porzucenia odpadów), ale i pozwala śledzić transparentnie drogę odpadu.
Logistyka własna do centrum dystrybucyjnego - minusy
Wejście w model logistyki własnej jest też długim i czasochłonnym procesem, który wymaga sporo nakładów. Należy bowiem:
- Uzyskać zezwolenia na zbieranie odpadów w magazynie/centrum dystrybucyjnym.
Proces może trwać nawet trzy lata, biorąc pod uwagę konieczność uzyskania wcześniej decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Ponadto wymaga kontaktu z kilkoma instytucjami (Prezydent Miasta lub Starostwo Powiatowe, Państwowa Straż Pożarna, WIOŚ, Sanepid, Urząd Marszałkowski), a następnie przejścia pozytywnie kontroli, zainwestowania w wizyjny monitoring miejsc magazynowania odpadów oraz zapłaty zabezpieczenia roszczeń dla magazynowanych odpadów. W niektórych przypadkach uzyskanie decyzji jest niemożliwe (np. ze względu na warunki techniczne obiektu, ograniczenia lokalizacyjne lub brak akceptacji ze strony operatora magazynu). Szczególnie starsze obiekty czy magazyny współdzielone z innymi najemcami mają ograniczoną przestrzeń, co utrudnia wygospodarowanie miejsca na magazynowanie odpadów.
- Przygotować magazyn od strony technicznej i procesowej.
Aby magazyn spełniał wymogi formalne i mógł służyć jako miejsce zbierania odpadów, potrzebne będą:
- inwestycje (belownica, prasokontener, pojemniki),
- wygospodarowanie przestrzeni w magazynie (często kosztem innych obszarów) – w magazynach współdzielonych z innymi najemcami może to być problematyczne,
- przygotowanie specjalnych stref magazynowych zgodnych z wymogami przepisów p.poż. (odpowiednie strefy pożarowe, zachowanie stosowanych odległości i wysokości magazynowanych odpadów) i o odpadach (np. utwardzone podłoże, system zabezpieczenia przed wyciekiem),
- zapewnienie odpowiednich slotów czasowych na rozładowanie pojazdów zwożących odpady ze sklepów przed ich ładowaniem w modelu cross-dock,
- zapewnienie odpowiedniej przepustowości ruchu pojazdów (TIRy wywożące odpady do ich finalnych odbiorców).
- Przygotować (i zatrudnić) personel.
Potrzebne będą osoby do belowania, magazynowania i załadunku, ale również osoby, które zajmą się dokumentacją i raportowaniem - obsługą BDO, bieżącą ewidencją i kontrolą ilości i jakości odpadów.
- Przygotować sklepy.
Czyli kupić małe belownice lub rollery (jeśli zbieramy luzem) oraz wypracować i wdrożyć procesy gromadzenia odpadów (jak je belować, przechowywać, oznaczać).
- Przygotować procesy administracyjne.
Dokumentację związaną z odpadami można zlecić, ale można również samodzielnie prowadzić ewidencję odpadów w systemie BDO, jak również składać wymagane prawem sprawozdania. Do tego będzie potrzebna albo inwestycja w program do obsługi BDO, albo rozwijanie takiego narzędzia wewnętrznie (w wewnętrznym IT), albo manualna ewidencja bezpośrednio w BDO, która może wymagać kolejnych etatów.
- Obsługiwać kontrole organów zewnętrznych,
które często są długotrwałe i stresujące. Czasem ich konsekwencją są kary administracyjne za gospodarkę odpadami niezgodną z warunkami posiadanej decyzji.
Podsumowując:
Transport i zbieranie odpadów własną logistyką wymaga sporo nakładów. Obarczony jest też pewnymi trudnościami operacyjnymi: harmonogramem odbiorów spiętymi z harmonogramem dostaw czy punktem krytycznym, jakim staje się magazyn (jeśli przestanie odbierać odpady z powodu awarii belownicy, pożaru, utraty zezwolenia, blokuje całą logistykę). Innymi słowy, transport odpadów usztywnia logistykę sieci: obniża koszt zarządzania odpadami, ale stanowi dodatkowe obciążenie logistyczne, które może wpływać na inne wymiary funkcjonowania sieci. Dodatkowym wyzwaniem są kontrole i ryzyko kar administracyjnych..
Outsourcing - plusy
65% sieci powierza gospodarkę odpadową innemu podmiotowi w całości. Przemawiają za tym znaczące argumenty:
- Szybki start
Na podstawie naszych doświadczeń, wdrożenie zajmuje 1-3 miesiące (w zależności od skali, liczby sklepów). Nie trzeba zajmować się formalnościami (np. zdobywaniem zezwoleń).
- Optymalny proces
Różni partnerzy odmiennie podchodzą do współpracy, ale w najbardziej optymistycznym scenariuszu outsourcując zarządzanie odpadami można spodziewać się:
• audytu odpadowego i propozycji optymalnego odbioru obsługi,
• odbiorów według harmonogramów lub na zlecenie,
• doradztwa w zakresie potrzebnego sprzętu oraz zaopatrzenia w nie sklepów,
• obsługi administracyjnej (BDO, KPO, KEO),
• narzędzi cyfrowych do zarządzania odpadami i raportowania.
- Zarządzanie ryzykiem
Outsourcing gwarantuje ciągłość odbiorów, niezależnie od zdarzeń losowych. Niektórzy partnerzy zapewniają również narzędzia do monitoringu, dzięki czemu cały proces jest transparentny.
Outsourcing - minusy
W porównaniu z własną logistyką i sprzedawaniem surowca na własną rękę do instalacji, outsourcing może okazać się droższy, jednak kalkulując koszt warto wziąć pod uwagę nie tylko cenę, jaką możemy otrzymać za surowiec, ale także koszty operacyjne (np. etaty) oraz ryzyko poniesienia kar administracyjnych związanych z działalnością zbierania odpadów. Zaledwie 11% sieci przyznało, że liczy koszty operacyjne zarządzania odpadami - skupiają się raczej na cenie za surowiec.
Drugim minusem jest brak pełnej kontroli: sporo zależy tu od zaufania, jakim możemy obdarzyć partnera, trzecim - trudności z jego znalezieniem.
Które rozwiązanie wybrać?
Odpowiedź na to pytanie zależy od indywidualnej sytuacji każdej sieci. W naszym raporcie, podsumowujemy oba rozwiązania, porównując je pod kątem wyselekcjonowanych kryteriów, takich jak czas wdrożenia, koszty, ryzyka, itp:

Poza omówionym w artykule dylematem, raport porusza także inne kwestie dotyczące gospodarki odpadami w sieciach, takie jak największe wyzwania w retailu, sposoby na radzenie sobie z nimi, oraz nadchodzące trendy i zmiany.
Darmowy raport jest gotowy do pobrania tutaj.
Zachęcamy także do kontaktu z naszym zespołem, który pomoże dobrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej sieci handlowej.
![[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e1fce5edb9c0bb81a7744_Wywiad%20.webp)
[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.
![[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e1fce5edb9c0bb81a7744_Wywiad%20.webp)
[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.
Odzysk energetyczny jest często uważany za „ubogą krewną” recyklingu i rzadko kojarzy się z działaniem prośrodowiskowym. Dlaczego tak jest?
Myślę, że pierwsza sprawa to hierarchia postępowania z odpadami. Ona identyfikuje kolejność działań w gospodarce odpadami, które powinniśmy podejmować, aby w tym ostatnim elemencie, czyli procesie unieszkodliwiania, tych odpadów było jak najmniej. Zgodnie z hierarchią postępowania z odpadami, przed odzyskiem energetycznym jest mocno akcentowany zarówno recykling materiałowy, jak i recykling organiczny.
Kiedy zatem odzysk energetyczny ma więcej sensu niż recykling?
Nie wszystko da się poddać recyklingowi, w tym leży problem. Owszem, mamy określone wytyczne, czyli opracowane na poziomie unijnym wskaźniki poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu . Jednak równie często słyszymy, że są one takimi wskaźnikami, nazwijmy to, holistycznymi, bardzo ambitnymi. Praktyka pokazuje, że np. dla odpadów składających się z wielu rodzajów materiałów, o różnych właściwościach – jak chociażby tworzywa sztuczne – proces technologiczny recyklingu owszem jest możliwy, ale jest znacznie utrudniony. Przez to staje się po pierwsze ekonomicznie nieopłacalny, a po drugie trudno tu mówić o dawaniu tym produktom drugiego życia.
Czyli taki odpad moglibyśmy poddać recyklingowi, zakładając bardzo duży koszt takiej operacji, ale produkt będący wynikiem tego procesu prawdopodobnie nie miałby zastosowania, czyli nikt go by nie użył ani nie kupił?
Zgadza się, tak może być.
Jakie odpady bardziej opłaca się przeznaczyć na paliwo?
Składnikiem paliwa alternatywnego może stać się substancja, która posiada odpowiednią wartość opałową i nie zawiera toksycznych elementów. Głównymi składnikami są zatem tworzywa sztuczne, guma, papier, tekstylia, drewno itp. Aktualnie w Polsce paliwa alternatywne uzyskuje się głównie z tzw. Wysokokalorycznej frakcji odpadów komunalnych. Gdyby spojrzeć na tę sprawę od strony definicji, to paliwo alternatywne w naszym obowiązującym systemie prawnym nie zostało praktycznie zdefiniowane. Wzmianka na ten temat pojawia się w jednym tylko akcie prawnym, jest to rozporządzenie w sprawie katalogu odpadów. Mamy tam wyszczególniony kod odpadu 19 12 10 „odpady palne”, i tam w nawiasie pojawia się dopisek „paliwo alternatywne”.
Czyli z jednej strony każdy, kto usłyszy słowo „paliwo”, powinien skojarzyć, że jest to coś, co w rezultacie utleniania (spalania), ma za zadanie przynieść nam określoną ilość energii. I w takiej perspektywie ten uzysk jest naturalnie postrzegany jako pozytywny. Z drugiej strony samo ulokowanie paliw alternatywnych w rozporządzeniu powoduje, że nie jest traktowane na tym samym poziomie co inne paliwa, np. kopalne – węgiel kamienny i brunatny – tylko właśnie jako wyszczególniony przez ustawodawcę odpad.
Możemy też spojrzeć na europejską definicję zaprezentowaną już ponad 20 lat temu, w 2003 roku, . Jest to tzw. RDF, (ang. Refuse Derived Fuel), czyli w tłumaczeniu „paliwo pochodzące z odpadów”. Ta definicja była z kolei bardzo szeroka. Mówiła ona o tym, że w skład tego paliwa mogą wchodzić np. frakcje odpadów komunalnych innych niż niebezpieczne, osady ściekowe, odpady przemysłowe czy biomasa. Ze względu na wspomnianą szerokość definicji, pojawiły się trudności z jasnym i klarownym ulokowaniem tego paliwa w całym systemie paliw.
To spowodowało, że wciąż myślimy o nim bardziej jako o odpadzie, niż o paliwie?
Tak. Myślę, że do tej pory takie przekonanie w społeczeństwie funkcjonuje. Mimo tego, że nazywamy je paliwem alternatywnym – i tu proszę nie mylić z pojęciem paliwa alternatywnego funkcjonującego w elektromobilności, bo to zupełnie inne zagadnienie – w dalszym ciągu myślimy o nim głównie jako „o tym pochodzącym z odpadów”, a takie podejście niesie ze sobą konsekwencje, prawne i techniczne.
Czy możemy założyć, że zagospodarowanie odpadów na paliwo alternatywne, a dokładnie tych, których nie da się recyklingować w sposób atrakcyjny ekonomicznie, jest ekologiczne lub dobrze wpisuje się w gospodarkę o obiegu zamkniętym?
Na pewno jest to działanie bardziej pożądane, niż ulokowanie takiego odpadu na składowisku. Jeżeli coś ma określoną wartość, a w tym przypadku mowa o wartości energetycznej, a my takiego odpadu nie zagospodarujemy jako paliwo, to w konsekwencji ten profit utracimy. To logiczne, że powinniśmy zadbać o to, aby w jak najszerszym zakresie takie paliwo zastosować.
Czy są dostępne badania, które określają o ile moglibyśmy zredukować udział paliw kopalnych, jeśli zaczęlibyśmy intensywniej wykorzystywać paliwa alternatywne?
Oczywiście. Między innymi do tego służą narzędzia takie jak LCA (Life Cycle Assessment), które pozwalają na analitykę śladu węglowego. Biorąc pod uwagę te dane, to również zdecydowanie większy sens mają starania o aktywne wykorzystanie paliw alternatywnych, niż decyzje o przeznaczeniu odpadów do składowania.
Czyli możemy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: pozbywamy się bez śladu zalegającego odpadu i jednocześnie produkując energię, zmniejszamy zużycie węgla?
Można jak najbardziej do sprawy podejść w ten sposób, bo paliwo alternatywne jest też często tym, w którego skład wchodzą elementy biodegradowalne. Te z kolei z punktu widzenia emisji gazów cieplarnianych są traktowane neutralnie.
Z danych wynika, że pomiędzy rokiem 2019 a 2022, rynek paliw alternatywnych w Polsce rósł. Jak wygląda obecna sytuacja?
Tendencja jest cały czas wzrostowa. Gdyby przeanalizować okres od 2016 roku, w którym weszło rozporządzenie ograniczające możliwość składowania odpadu o wartości energetycznej większej niż 6 MJ/kg, to widać, że zaczęto intensywnie poszukiwać sposobu na przystosowanie się do nowych realiów. Po dziewięciu latach od tamtego momentu, patrząc na rynek paliw alternatywnych, możemy mówić o jego dorosłości i stabilizacji. Ilość wytwarzanych paliw sukcesywnie rośnie z roku na rok i jeśli przyjrzeć się statystykom , to obecnie mówimy o trzech milionach ton paliw alternatywnych wytwarzanych rocznie.
Czy może grozić nam sytuacja, w której będziemy mieli więcej odpadów, niż cementowni zdolnych do ich wykorzystania?
Produkcja paliwa alternatywnego przekracza możliwości podażowe. Jednak sytuacja cały czas się zmienia., Dochodzą nowe instalacje zdolne do wykorzystywania RDF. Na początku głównym odbiorcą był faktycznie tylko i wyłącznie przemysł cementowy. Jeszcze niedawno przemysł cementowy konsumował blisko 99% paliw alternatywnych przetwarzanych w procesie odzysku R1. Obecnie na tym polu obserwujemy trend spadkowy, chociaż cementownie wciąż pozostają głównym odbiorcą z udziałem na poziomie 87%. Obok cementowni na rynku pojawiły się nowe elektrociepłownie, które korzystają między innymi z paliw alternatywnych. Dobrym przykładem jest tu Fortum Silesia w Zabrzu, gdzie z roku na rok wykorzystanie RDFu rośnie, co jest korzystne zarówno dla środowiska, jak i mieszkańców. Paliwo alternatywne jest zamieniane na energię cieplną trafiającą bezpośrednio do sieci ciepłowniczej. Podobne instalacje znajdują się też w innych lokalizacjach, np. Rzeszowie, Olsztynie.
Częściowo paliwo alternatywne jest też wykorzystywane w instalacjach termicznego przekształcania odpadów komunalnych, których w Polsce mamy dziewięć, wraz z najnowszą, właśnie oddawaną w Gdańsku. W miejscach tych stosuje się też inną frakcję odpadów określoną kodem 19 12 12 (pre-RDF), która charakteryzuje się również odpowiednią dla instalacji wartością energetyczną. Jest ona wytwarzana w trakcie mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów, przy czym nie jest ona jeszcze odpowiednio przygotowana pod konkretnego odbiorcę i tym samym nie spełnia wymogów dla kodu odpadu 19 12 10, czyli paliwa alternatywnego.
Gdybyśmy mieli porównać sytuację Polski na tle innych krajów w UE, to jak wypadałyby nasze statystyki produkcji paliwa alternatywnego – powyżej czy poniżej średniej?
Dokładnych statystyk nie jestem w stanie teraz przytoczyć, ale na pewno mogę powiedzieć, że pod względem liczby samych instalacji zdolnych do przetwarzania RDF jesteśmy znacznie opóźnieni w stosunku do krajów Europy Zachodniej. Są takie kraje jak Szwecja, Finlandia, gdzie zapotrzebowanie jest większe niż lokalna dostępność paliw alternatywnych. W państwach tych RDF są wręcz importowany, w tym również z Polski. Naszym głównym eksporterem jest firma Geminor, a paliwa od nas są skupowane nawet przez Ukrainę. Wciąż jest jeszcze luka pomiędzy popytem a podażą, ale w najbliższych latach na pewno będzie się ona zawężała. Jeszcze w 2019 roku było to 1,5 miliona ton, a w 2022 – już niecały milion. Jeśli uwzględnić transgraniczne przemieszczanie odpadów na poziomie około 200 000 ton, to znajdujemy się obecnie na realnym pułapie luki ok. 700 000 ton.
Z czego wynikają braki paliwa w krajach takich jak Szwecja?
Z pewnością nie ma to żadnego związku z normami recyklingu, które w całej UE są takie same. Powodem jest sytuacja, o której już wspominałem: w krajach takich jak Szwecja jest zdecydowanie więcej instalacji korzystających z RDF.
A co do samej technologii wytwarzania paliw alternatywnych, to jak się ona zmieniła w ostatnich latach, czy widać jakieś trendy?
Patrząc ogólnie na cały schemat technologiczny dla tego procesu, to takich drastycznych zmian nie odnotowujemy. Pojawiają się raczej drobne innowacje i ulepszenia. Podstawą wciąż jest rozdrobnienie odpadów, ich wyselekcjonowanie oraz pozbywanie się w separatorach nieprzydatnych elementów, takich jak np. metale. Kluczowym elementem jest też przygotowanie paliwa pod konkretnego odbiorcę.
Czyli branża nie czeka obecnie na żadną rewolucję?
Nie sądzę, wszystko jest uporządkowane i dojrzałe, ten rynek raczej nie czeka na sytuację, która z punktu wytwarzania, produkcji paliwa mogłaby wyjątkowo czymś zaskoczyć.

Jurand Bień, dr hab. inż., prof. Politechniki Częstochowskiej, od 1995r związany z Wydziałem Infrastruktury i Środowiska Politechniki Częstochowskiej. Od początku kariery naukowej swoje zainteresowania ukierunkował w tematyce związanej z gospodarką odpadami, technologiami ich przetwarzania, w szczególności termicznymi metodami przekształcania odpadów.
Opublikował ponad sto oryginalnych i przeglądowych prac naukowych z tego zakresu. Wyniki prac wielokrotnie prezentował na szeregu konferencjach w kraju, jak i zagranicą. Jest przewodniczącym Rady Programowej czasopisma Ekologia wydawanego przez Polską Izbę Ekologii. Pracę naukową w zakresie inżynierii środowiska łączy ściśle z pracą dydaktyczną, i to nie tylko na polu uczelni, promując kolejne roczniki abiturientów ale również poprzez prowadzenie specjalistycznych kursów z zakresu gospodarki odpadami, gospodarki o obiegu zamkniętym z przeznaczeniem dla kadr samorządowych oraz przedsiębiorców.
![[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e14a8ddc194b3d1a8f0f7_Raport%20dla%20sieci%20-%20zarza%CC%A8dzanie%20odpadami.webp)
[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?
![[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e14a8ddc194b3d1a8f0f7_Raport%20dla%20sieci%20-%20zarza%CC%A8dzanie%20odpadami.webp)
[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?
Z jakimi trudnościami mierzą się eksperci ds. ochrony środowiska? Jakie trendy widać na polskim rynku? Co w retailu przyniosą kolejne lata?
Odpowiedzi szukaliśmy z agencją badawczą Keralla Research, rozmawiając z ponad 100 sieciami handlowymi food i non-food, które mają powyżej 50 punktów w Polsce. Wspólnie stworzyliśmy pierwsze polskie badanie potrzeb, wyzwań i trendów w gospodarce odpadowej sieci handlowych.
Główne wnioski z badania
Gospodarka odpadowa w sieciach handlowych się digitalizuje
Cyfryzacja została przez 37% badanych uznana za najważniejszy trend, często wskazują na automatyzację jako cel swoich działań w 2025. Wynika to zarówno z poszukiwania optymalizacji kosztowych, jak i z rosnącej profesjonalizacji obszaru, na co wskazuje 53% respondentów.
Koszty zarządzania odpadami znacznie rosną
Na ten fakt zwraca uwagę 24% badanych. Nowe regulacje prawne wymagają większych nakładów. I choć większość sieci posiada specjalistę od ESG, który zajmuje się raportowaniem, to rosnącej liczbie obowiązków związanych z odpadami nie towarzyszą proporcjonalnie duże inwestycje. Brakuje zasobów, na co wskazało 28% badanych.
Trudnością są zmienne i niejasne przepisy
Sieci wskazują na ogromną trudność w poruszaniu się wśród regulacji prawnych. Wielokrotnie przepisy nie są jednoznaczne (np. niektórym sieciom ciężko jest stwierdzić, czy są zobowiązane do przystąpienia do systemu kaucyjnego), a także często się zmieniają. Przez to wiele sieci odkłada inwestycje w dostosowanie się do przepisów na ostatnią chwilę (nie chcą ponosić kosztów nie mając pewności, jaki będzie ostateczny kształt i interpretacja danego przepisu), co z kolei utrudnia planowanie. Na tempo wprowadzania zmian w przepisach i mało czasu na dostosowanie się do nich jako na wyzwanie wskazało 34% respondentów, 32% wskazało na coraz większą liczbę regulacji prawnych jako na istotny trend.
>> Pobierz pełny raport tutaj.
Retail zmierza ku GOZ
Aż 69% sieci handlowych wyznaczyło dedykowaną osobę lub dział odpowiedzialny za wdrożenie GOZ w firmie. W sumie 96% badanych uwzględnia ten temat w firmie, a dla 14% jest to kwestia priorytetowa. W wywiadach podkreślali, że możliwości wdrożenia GOZ w sieci handlowej są ograniczone oraz koszty wprowadzania zmian.
Poczucie osamotnienia rośnie
Nasi respondenci najczęściej z tymi wyzwaniami pozostają sami. Wskazują na brak podmiotów na rynku, które mogłyby stać się dla nich realnymi partnerami.
Trendy oraz trudności
Raport wskazuje, że zarządzanie odpadami w sieciach stoi przed wyzwaniami na wielu frontach: cyfryzacja, regulacje prawne i rosnące koszty. Kluczowe staje się znalezienie równowagi między optymalizacją kosztów a zapewnieniem efektywności i zgodności z przepisami. Digitalizacja i automatyzacja są przyszłością, ale wymagają odpowiednich zasobów i wsparcia legislacyjnego.

>> Pobierz pełny raport tutaj.
Raport wyraźnie podkreśla rosnącą rolę cyfryzacji w zarządzaniu odpadami w sieciach handlowych, wskazując na nią zarówno jako główny trend, jak i wyzwanie.
Automatyzacja procesów do 2025 roku jest jednym z kluczowych celów przedsiębiorstw. Obecnie jednak wiele firm nadal raportuje ręcznie, co prowadzi do strat czasu, błędów i braku spójności danych. Wymagana jest integracja systemów IT, co pozwoliłoby na eliminację powtarzania tych samych czynności w różnych miejscach.
Digitalizacja oznacza oszczędność czasu i redukcję kosztów w dłuższej perspektywie, co jest szczególnie istotne w obliczu wzrostu kosztów gospodarki odpadowej. Wyzwania w tym obszarze to jednak trudności techniczne i brak zasobów ludzkich. Automatyzacja procesów zarządzania odpadami stanowi duży krok w kierunku optymalizacji, ale wdrożenie nowych rozwiązań często komplikuje niejasne i zmieniające się przepisy.

Respondenci raportu wskazują na codzienne trudności związane z przepisami prawa. Częste zmiany, brak jasnych interpretacji i krótkie terminy na wdrożenie nowych regulacji utrudniają działalność firm. Aż 34% badanych podkreśla zbyt szybkie tempo zmian przepisów, a 32% dostrzega rosnącą liczbę regulacji jako wyzwanie. Dodatkowe nakłady czasowe i finansowe wynikające z unijnych dyrektyw, np. dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ), są postrzegane jako znaczące obciążenie.
Coraz więcej firm dostrzega odpady jako cenne zasoby, które można przekształcić w surowce wtórne. Ponad 80% respondentów zauważa, że podejście sieci handlowych do odpadów zmienia się, a 53% widzi profesjonalizację tego obszaru. Wzrost świadomości ekologicznej to jednak także nowe obowiązki – segregacja, śledzenie drogi odpadów i raportowanie są bardziej czasochłonne niż w przeszłości. Kontrola firm odbierających odpady staje się kluczowa, aby zadbać o wizerunek i odpowiedzialność środowiskową.
“Ambicją tego badania jest dostarczenie takich informacji, które pozwolą podejmować jeszcze lepsze decyzje zarządcze. Liczymy, że lektura raportu da Państwu co najmniej tyle samo wartości i będzie tak satysfakcjonująca, jak dla nas jego przygotowanie. Wspólnie tworzymy ten rynek, a naszą misją jest wspierać i towarzyszyć Państwu w tej podróży.” - Kacper Adamowicz, CEO ZEME
Sprawdź więcej

Początek 2019 w odpadach - czy będzie już tylko drożej?

Początek 2019 w odpadach - czy będzie już tylko drożej?
Autorem artykułu jest: Kacper Adamowicz
31 Stycznia 2019 - wpisałem w Google hasło: “odpady opłaty”. Pojawiło się kilkaset artykułów o podwyżkach cen odpadów w całym kraju.
Temat podwyżek opłat za odpady jest bardzo "gorący", wielu naszych Klientów, po lekturze tych artykułów zgłasza się do nas z pytaniami dotyczącymi wzrostu cen za odbiór odpadów.
Dlatego w poniższym artykule odpowiadamy na te, które padają najczęściej:
- Skąd biorą się te podwyżki? Czym są podyktowane?
- Czy spodziewać się dalszych podwyżek?
- Jak utrzymać koszty odpadów “w ryzach”?
Odpowiadamy po kolei na powyższe pytania.
1. Skąd biorą się podwyżki za odbiór odpadów? Czym są podyktowane?
W naszej opinii jest 6 powodów zmian cen odpadów:
- Wzrost kosztów paliwa i pracy.
- Spadki cen surowców podyktowane embargo Chin oraz koniunkturą na rynkach.
- Zwiększenie kosztów stałych odbiorców związane z wymogami ustawodawcy (inwestycje w instalacje hydrantowe i monitoring online, kaucje odpadowe).
- Zamknięcie się dużej liczby firm odpadowych z powodu wysokich kosztów inwestycji oraz trudności z przedłużeniem pozwoleń środowiskowych = spadek podaży usług zagospodarowania odpadów.
- Ograniczone limity w instalacjach do przetwarzania odpadów. Każda instalacja (np. sortownia, zakład przetwarzania) ma określony limit roczny odpadów, które może przyjąć. W ostatnich latach z powodu wzrostu gospodarczego i dużej migracji (np. z Ukrainy) zwiększyła się ilość odpadów zarówno komunalnych, jak i przemysłowych. Nie poszło za tym zwiększenie limitu instalacji odpadowych. Pewnie nie ma na to wpływu fakt, że w województwach władze samorządowe (ponoszące koszt gospodarki odpadami) są z innej opcji politycznej niż władze wojewódzkie (wydające decyzje dot. limitów), ale nie rozmawiajmy o polityce :)
- Efekt "histerii" firm odpadowych spowodowany nawałem wszystkich powyższych zmian, które zadziały się w ciągu zaledwie 12 miesięcy.
2. Czy spodziewać się dalszych podwyżek?
Punkt 1 pokazuje jak wiele "sił" oddziałuje na cenę odpadów, którą widzisz na fakturze. Nikt nie zagwarantuje kierunku w jakim pójdą ceny odpadów. W naszej opinii zmiany cen w 90% podyktowane są obiektywnymi czynnikami, a jedynie w 10% czynnikiem emocjonalnym i histerią odbiorców.
Najważniejsze kwestie, które będą nadal wpływały na ceny to:
- koszty transportu (paliwo + pensje)
- ceny surowców
- limity w instalacjach
Istotne jest, że ceny powoli zaczynają się stabilizować i powoli otwierają się (głównie za granicą) nowe instalacje do przetwarzania odpadów, które mają szansę “wchłonąć” nadpodaż surowca na rynku.
3. Jak utrzymać koszty odpadów "w ryzach"?
Być może to najważniejsze pytanie dla Ciebie. Co zrobić żeby nie było drożej - a może nawet taniej?
- Przyjrzyj się wszystkim odpadom, za które płacisz. Skonsultuj ze swoim odbiorcą czy istnieje możliwość ich przetworzenia zamiast utylizacji? Być może jeśli zmienisz proces gromadzenia lub sortowania tych odpadów nabiorą one wartości? Możesz poprosić swojego odbiorcę o audyt Twojej gospodarki odpadowej - dobry fachowiec szybko dostrzeże takie możliwości.
- Przyjrzyj się sposobowi gromadzenia odpadów - być może masz miejsce na placu żeby zebrać ich więcej i tym samym zamówić większy (= bardziej wydajny ekonomicznie) transport? Transport jest zwykle największym kosztem w usłudze odbioru odpadów.
- Jeżeli płacisz np. za usługę odbioru kontenera, a możesz do gospodarki odpadami dedykować część etatu pomyśl np. o belowaniu odpadów (dotyczy konkretnych frakcji, nie wszystkie można belować). Odbiorca nie będzie musiał wstawiać kontenera (którego miesięczny koszt amortyzacji to 200-500 pln) i będzie odbierał jednym transportem więcej odpadów, co ponownie obniży koszt jednostkowy.
- Sprawdź czy Twoja firma płaci tzw. opłatę produktową, tj. opłatę za wprowadzanie produktów w opakowaniach na rynek. Jeśli tak- możesz znacznie obniżyć wysokość takiej opłaty uzyskując tzw. DPR (dokument potwierdzający recykling) lub DPO (dokument potwierdzający odzysk) od odbiorcy odpadów opakowaniowych.
- Koszt gospodarki odpadami to nie sama cena za odpad. To również koszt całego procesu - pracy ludzi, maszyn i urządzeń, etc. Dobra firma odpadowa może przeprowadzić dla Ciebie niezbędny audyt rozwiązań w Twojej firmie.
- Przyjrzyj się w jakich kodach oddajesz odpady. Czasami korekcja samego kodu przynosi wymierne oszczędności. Tu również przyda się wsparcie dobrego doradcy z firmy odpadowej.
Jeśli masz dodatkowe pytania, potrzebujesz dokumentu DPR/ DPO lub fachowego audytu odpadowego, dzięki któremu będziesz mógł spać spokojnie (nie martwiąc się o kary środowiskowe) - zapraszamy do kontaktu!

Jak wybrać dobrego odbiorcę odpadów (w 5 krokach)

Jak wybrać dobrego odbiorcę odpadów (w 5 krokach)
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Zastanawiasz się nad zmianą obecnego dostawcy, ale nie masz pewności w jaki sposób wybrać najlepszego odbiorcę odpadów?
W rozmowach z firmami wytwarzającymi odpady często słyszymy, że aktualna współpraca nie zadowala jednego z parametrów Klientów. Być może właśnie stoisz przed wyborem odbiorcy odpadów w Twojej firmie i zastanawiasz się jak znaleźć tego właściwego. Poniższy wpis ma na celu ułatwienie Ci tego procesu.
Często poszukując odbiorcy odpadów zakładamy, że firma, która jest zlokalizowana najbliżej naszej firmy zaproponuje najlepsze warunki. Transport będzie najtańszy - przecież są za rogiem. W razie problemów zareagują szybko, bo mają najbliżej. I to może być prawdą, ale parametr bliskości bywa również mylny.
Poniżej proponujemy 5 parametrów, które należy wziąć pod uwagę. Do każdego z nich opisaliśmy krótką informację jak zweryfikować faktyczny poziom odbiorcy:
Obsługa i terminowość
W obecnym rynku pracy, gdy rąk do jej wykonywania stale brakuje i wszyscy mamy wypełniony kalendarz ostatnim czego sobie prawdopodobnie życzysz jest tracenie czasu na gospodarkę odpadami. Z założenia proces ten powinien zadziewać się przy Twoim minimalnym zaangażowaniu. W rozmowach z potencjalnym odbiorcą odpadów warto zorientować się (i potwierdzić to również zapisami w umowie):
Kto będzie osobą kontaktową dla Ciebie? Czy odbiorca posiada osobę dedykowaną do obsługi czy będzie to handlowiec, którego głównym zadaniem pozostaje pozyskanie nowych Klientów, a obsługa obecnych jest jego 2-gim lub 3-cim priorytetem.
Kto będzie wystawiał KPO (Kartę Przekazania Odpadu) - Ty czy odbiorca?
Jaki jest czas reakcji na zgłoszenie odbioru? W jakiej formie można go wykonać- online, sms, telefon, e-mail?
Ile aut ma odbiorca? Co w przypadku gdy zepsuje mu się auto?
Zezwolenia środowiskowe
Ostatnie wydarzenia związane z pożarami składowisk mocno zdenerwowały nasz rząd. Wynikiem tego są nowelizacje ustawy o odpadach oraz inspektoracie ochrony środowiska. Bezpośrednim efektem tych ustaw są wzmożone kompetencje osób kontrolujących i zdecydowanie jest to czas na weryfikację czy Twój odbiorca posiada niezbędne zezwolenia.
Sprawdź czy:
Umowa między Wami zawiera zapisy o odpowiedzialności za brak niezbędnych zezwoleń, wpisów do rejestru BDO, wpisu do rejestru GIOŚ (w przypadku niektórych odpadów), etc.
Uzyskaj kopie stosownych zezwoleń od odbiorcy. Będą one przydatne na bieżąco w razie kontroli.
Jednym z mniej oczywistych przykładów poprawy spełnienia wymogów środowiskowych z naszych realizacji jest sytuacja w której poprzedni odbiorca nakazał Klientowi wrzucanie końcówek po etykietach samoprzylepnych do odpadów komunalnych. Odbiorcy było to na rękę, ale jest niezgodne z ustawodawstwem i mogło zakończyć się nałożeniem kary. Przyjrzyj się czy któreś z Twoich odpadów przemysłowych trafiają do odpadów komunalnych. Sytuacja, w której odbiorca tak Ci doradził lub choćby wiedział o tym procesie jest “żółtą flagą” i sugeruje zmianę partnera.
Rozwiązania i kontenery
Proces gospodarowania odpadami powinien być ergonomiczny i ekonomicznie uzasadniony. Każdy odbiorca ma swój park sprzętowy oraz wiedzę na temat dostępnych rozwiązań. Jeżeli masz wątpliwości odnośnie kontenerów lub pojemników, z których korzystasz, możesz poprosić odbiorcę o propozycję alternatywy. Rzetelny podmiot dostarczy Ci analizę kosztów bezpośrednich (np. wynajem prasokontenera), ale też procesowych (czas pracy ludzi) w scenariuszu obecnym vs. potencjalnej zmiany.
Specjalizacja odpadowa
W poszukiwaniu najbardziej optymalnego zagospodarowania odpadów warto zwrócić się do podmiotu(-ów), które specjalizują się w danym rodzaju odpadów. Zwykle będą to podmioty posiadające własną instalację lub wieloletnie relacje z przetwórcami odpadu (np. huta lub papiernia). Wyzwaniem takiej polityki staje się późniejsze zarządzanie wieloma kontraktami z odbiorcami, ale przy bardzo dużych ilościach odpadów ta gra “jest warta świeczki”.
Warunki cenowe i ekonomia
Ostatnim punktem, teoretycznie najłatwiejszym jest CENA usług. Piszę “teoretycznie”, ponieważ na faktyczny wynik cenowy składają się wszystkie powyższe punkty, tj. stawki za odpady i usługę odbioru, Twoje koszty administracji i procesu (zamawianie odbiorów, przypominanie się w przypadku opóźnień, monit płatności od odbiorcy w przypadku sprzedaży surowców, koszt “fizycznego” procesu tj. dobór pojemników, ryzyko kar środowiskowych w przypadku braków w dokumentacji, etc.)
Z tym chciałbym Cię zostawić. Uwierz, że nie zawsze odbiorca “za płotem” jest tym najlepszym. Czas, który poświęcisz na decyzję na początku, zwróci się kilkukrotnie w trakcie współpracy.
Chcesz po drugiej stronie mieć partnera, który rozumie Twoje potrzeby? Zastanawiasz się jak wybrać dobrego odbiorcę, który “dowiezie” w trudnych momentach, takich jak audyt Twojej firmy lub nagły peak produkcyjny?
Życzymy udanych wyborów.

Jak gospodarować odpadami, żeby uniknąć kar środowiskowych?

Jak gospodarować odpadami, żeby uniknąć kar środowiskowych?
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Prowadzisz lub pracujesz w firmie, która wytwarza odpady. Na Twojej głowie jest nie tylko pozbyć się ich z placu, ale zrobić to zgodnie z literą prawa i spełnić wszystkie wymogi formalne. Zastanawiasz się jak uniknąć kar środowiskowych gdy przepisy te stają się coraz trudniejsze do zrozumienia?
Dlatego właśnie powstał niniejszy artykuł - by pomóc Ci zrozumieć jakie obowiązki na Tobie ciążą i poznać rząd wielkości kar finansowych.
Dodatkowo po serii pożarów składowisk odpadów, ustawodawca wyraźnie zaostrzył kary za ich niespełnienie. Warto się przed nimi zabezpieczyć, zanim do Twoich drzwi zapukają inspektorzy ochrony środowiska!
Przedstawione w artykule informacje wynikają wprost z ustawy o odpadach. Jeżeli chciałbyś zapoznać się z pełnym tekstem ustawy - znajdziesz go tutaj.
Poniżej wybrałem najistotniejsze z Twojego punktu widzenia zapisy i przełożyłem je na “ludzki” język:
1. Ewidencja odpadów
Jako Wytwórca odpadów masz obowiązek:
- Wystawiać Karty Przekazania Odpadu (tzw. KPO), na której wskazujesz siebie jako Wytwórcę, podmiot Transportujący oraz Zbierający odpady. Karta taka może być przygotowana po każdym odbiorze, ale praktyką rynkową są miesięczne, zbiorcze KPO. Wpisujesz wtedy wagę zbiorczą ze wszystkich odbiorów w danym miesiącu. Pamiętaj, że KPO wystawiane są odrębnie dla każdego kodu odpadów.Tutaj znajdziesz druk KPO.
Jeżeli generujesz do 100kg odpadów niebezpiecznych lub 5 ton odpadów przemysłowych (nie wliczając komunalnych) - Twoje obowiązki kończą się na przygotowaniu i gromadzeniu KPO.
- Przygotowywać roczne sprawozdanie dla Marszałka - dotyczy to podmiotów, które generują powyżej 100kg odpadów niebezpiecznych (rozpoznajesz je po tym, że kod odpadu jest z "gwiazdką" - np. 20 01 23*).
- Przygotować tzw. KEO - kartę ewidencji odpadu - w dokumencie tym wskazujesz w jakich ilościach powstał odpad i jak został przetworzony.
2. Każdy kto transportuje odpady powinien posiadać wpis do rejestru BDO w odpowiednim dziale.
- Jego brak oznacza, że nie możesz transportować odpadów.
- Wpis do rejestru wykonuje starosta.
Firmy które odbierają od Ciebie odpady zobowiązane są taki wpis posiadać. Ważne również, żeby nr wpisu do rejestru znalazł się w umowie o świadczeniu usług między Wami. Musi znaleźć się on na także na każdej fakturze (tak, za brak tego numeru ustawodawca również wymierza kary).
3. Minimalna kara za uchybienia w powyższych obowiązkach wzrosła x10 !
Przechodząc do części finansowej: Obecnie wynosi od 5000 zł do 1 000 000 zł w zależności od ilości i rodzaju odpadów oraz szkód, które dane uchybienie spowodowało.
Kary te, wymierza Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Dodatkowo kontrole ad hoc przeprowadza również straż miejska sprawdzając np. czy odpady przemysłowe nie są wrzucane do odpadów komunalnych.
Podsumowując, gorąco zachęcam, aby przyjrzeć się kwestii uporządkowania dokumentów środowiskowych w Twojej Firmie. Jeśli potrzebujesz w tym wsparcia lub masz dodatkowe pytania wynikające ze specyfiki funkcjonowania Twojego biznesu - zapraszamy do kontaktu. Od grudnia 2018 przeprowadziliśmy już 64 takie audyty dokumentów odpadowych i możemy zrobić to również dla Ciebie.

Krótki poradnik o odpadach do utylizacji

Krótki poradnik o odpadach do utylizacji
Autorem artykułu jest: Paweł Trzaska-Gerlecki
Utylizacja odpadów w pigułce
Nasi Klienci często zgłaszają się do nas z problemem utylizacji odpadów.
Z poniższego raportu dowiesz się:
- jak pozbyć się odpadów do utylizacji w najbardziej opłacalny sposób
- jaki kod odpadu wybrać
- jakie dokumenty powinieneś otrzymać po odbiorze odpadów do utylizacji
- kiedy pozbywasz się odpowiedzialności za wytworzony odpad
- co grozi Ci za wyrzucanie odpadów pochodzących z działalności gospodarczej do odpadów komunalnych
Utylizacja odpadów zgodna z prawem nie musi kosztować majątku
Firmy często w ramach prowadzonych przez siebie działań generują odpady. W zależności od rodzaju odpadu jest on surowcem wtórnym lub odpadem do utylizacji. Surowce wtórne to takie odpady, które można ponownie przetworzyć w nowe produkty. Odpady do utylizacji powinny być natomiast unieszkodliwione w wyspecjalizowanych instalacjach.
Zadaniem firmy jest:
- pozbyć się odpadu zgodnie z prawem i
- zrobić to w możliwie najtańszy sposób.
Pozbywając się odpadu, z góry zakładamy, że musimy za to zapłacić. Często okazuje się jednak, że generowany przez nas odpad, może być surowcem wtórnym, a co za tym idzie, możemy wręcz otrzymać za niego pieniądze. Wiele firm odpadowych specjalizuje się w konkretnych rodzajach odpadu. Jeśli trafisz do tego “właściwego” odbiorcy zwiększasz swoją szansę na otrzymanie zapłaty za swój odpad.
Wskazówka: rozmawiając z potencjalnym odbiorcą dokładnie określ jaki masz odpad (skład, pochodzenie), w jakiej ilości (kg lub tony) i jak go przechowujesz (kontener, pojemnik, luzem).
Wskazówka: szukaj firmy wyspecjalizowanej w Twoim rodzaju odpadów.
Utylizacja odpadów - jaki kod odpadu wybrać?
Odpowiednia klasyfikacja odpadu będzie ważna w przypadku kontroli Twojej firmy. Każdy przekazywany odpad musi mieć dobrany kod zgodny z EWC - europejską klasyfikacją odpadów.
Kod odpadu dobierany jest ze względu na:
- źródła powstawania odpadu
- postać i skład odpadu
Wskazówka: w wyborze odpowiedniego kodu powinien pomóc Ci twój odbiorca odpadów. Brak pomocy sygnalizuje niewielką wiedzę i niski poziom usług. W takim wypadku poszukaj kogoś lepszego - unikniesz problemów w przyszłości.
Po odbiorze odpadów przez odbiorcę, zgodnie z Ustawą o Odpadach, Twoja firma jako wytwórca odpadów ma obowiązek przygotować Kartę Przekazania Odpadu. Dobrą praktyką rynkową jest wystawianie tzw. KPO przez odbiorcę odpadu. Sprawdź z firmą, która Cię obsługuje jaką praktykę przyjęła w tym zakresie.
KPO jest istotnym dokumentem, ponieważ zwalnia Cię z odpowiedzialności za dalsze losy Twoich odpadów (w myśl nowej Ustawy o Odpadach nie dotyczy odpadów niebezpiecznych).
Wskazówka: upewnij się, że po odbiorze odpadów otrzymałeś podpisy Odbiorcy na KPO, że odbiorca posiada zezwolenie na transport i zbieranie odpadów, o tym właśnie kodzie.
Wyrzucanie odpadów z działalności gospodarczej do odpadów komunalnych, a przepisy dotyczące utylizacji odpadów
Częstą praktyką jest wyrzucanie odpadów powstających w działalności gospodarczej do odpadów komunalnych (tj. tych powstających z bytowania ludzi). Postępując w ten sposób ponosisz jednak ryzyko kary grzywny. Zauważamy coraz częstsze wizyty straży miejskiej u naszych Klientów (być może związane z "probudżetową" polityką instytucji państwowych). Straż często kontroluje pojemniki z odpadami komunalnymi i jeśli znajdzie w nich takie, które pochodzą z działalności gospodarczej (np. opakowanie tekturowe z logo Twojej firmy) może wymierzyć grzywnę.
Więcej na temat najnowszych przepisów dotyczących odbioru i utylizacji odpadów, pisaliśmy w poprzednim artykule, którego lekturę gorąco polecamy.
Wskazówka: nawet jeśli koszt utylizacji odpadów będzie podobny do tego, który poniósł byś wyrzucając je do śmieci komunalnych, zutylizuj je “zgodnie ze sztuką”. Oszczędzisz sobie stresu w trakcie kontroli, a także w wielu sytuacjach dasz ulgę środowisku (mniej odpadów trafi na wysypisko).
Ty również szukasz firmy, która odbierze Twoje odpady i uporządkuje kwestie dokumentacji środowiskowej? Skontaktuj się z nami - pomożemy, przeprowadzimy dla Ciebie audyt gospodarki odpadami i załatwimy Twoje formalności.
Zyskasz oszczędność czasu, wygodę, bezpieczeństwo prawne i do 48% oszczędności kosztów ponoszonych na gospodarkę odpadami !!

Dlaczego dostaję za odpad folii 50% mniej?

Dlaczego dostaję za odpad folii 50% mniej?
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Być może zauważyłeś/aś w swoich rozliczeniach z odbiorcą odpadów, że folia bardzo straciła na wartości (>2x). Powodem tej zmiany jest embargo, które Chiny nałożyły na import "yang laji" (odpadów z importu). * Porównaj cenę folii.
Embargo dotyczy 24 grup odpadów, (m.in. folii bezbarwnej i kolorowej) i związane jest z:
- większą dostępnością odpadów na rynku chińskim dzięki zwiększonej konsumpcji rosnącej klasy średniej w Chinach,
- dążeniem Chin do zaostrzenia norm i wymogów środowiskowych.
Efekt tego posunięcia to "zatkanie" rynku tworzyw w EU. Oznacza to dosłownie, że z odpadami, które stanowiły wartość wczoraj, dziś nie mamy co zrobić.
Co więcej, skalę zjawiska pokazuje fakt, że ponad 85% odpadów z tworzyw z państw EU, trafiało właśnie do Chin. Zmiany rynkowe zauważalne są u wielu firm zbierających odpady, które przestają odbierać folię lub zaczynają pobierać opłaty za odpad, za który jeszcze miesiąc temu płaciły.
Aby zbudować sobie pełen obraz sytuacji warto jeszcze zauważyć, że chińskie firmy mocno inwestowały w przedsiębiorstwa odpadowe w Europie (przykładem może być sprzedaż polskiego Novago za 123 m. EUR !).
Z powyższego wyłaniają się następujące wnioski i obserwacje:
- Krok po kroku Chińczycy przejmują kontrolę nad surowcami (regulując popyt, kupując przedsiębiorstwa odpadowe)
- Europa nie posiada infrastruktury do przetwarzania odpadów z części tworzyw, przez będą one utylizowane w spalarniach lub składowane na wysypiskach (brak bezpieczeństwa środowiskowego)
- Embargo traktowałbym długofalowo i spodziewałbym się kolejnych ruchów destabilizujących rynek surowców wtórnych
- Uderzenie w eksport surowców dotknie też innych gałęzi gospodarki. Należy spodziewać się podwyżki cen frachtów morskich, które do niedawna w drodze powrotnej zabierały do Chin odpady - dziś część z nich wróci pusta.
Lekcje, które możemy wynieść z powyższych zmian:
- Pojawia się bodzieć/szansa na budowę infrastruktury do przetwórstwa tworzyw w Europie. Stworzy ona miejsca pracy i poprawi bezpieczeństwo surowcowe.
- Chińczycy działają bardzo metodycznie i długofalowo (być może dlatego zapłacili za Novago dużo więcej niż sugerowałyby standardowe metody wyceny przedsiębiorstw).
- Powinniśmy traktować bezpieczeństwo surowcowe bardziej serio. W przyszłości może się okazać, że Chiny będą regulowały ten obszar globalnie - nam zostaną jedynie usługi, które w gospodarce są wtórne względem produkcji.
Powyższa sytuacja zachwiała w posadach wiele firm odpadowych i wyeksponowała poważne zagrożenie dla gospodarek światowych.
Pytanie: co możesz zrobić Ty, wybierając firmę odpadową, aby nie wspierać powyższych mechanizmów?
Odpowiedź: Współpracować z lokalnymi firmami, które przetwarzają odpady, a nie pośredniczą w ich obrocie.
Problemem zwykle pozostaje dotarcie do takich firm - ale to temat na kolejny artykuł.