Baza wiedzy
Najnowsze

Byli dyrektorzy Action i Pepco dołączają do ZEME
Spółka ZEME obsługująca w zakresie gospodarki odpadowej przemysł i sieci handlowe, w tym takie firmy takie jak Eurocash, Dealz czy Żabka, przyspiesza swój rozwój dzięki zaangażowaniu nowych inwestorów.
Do firmy dołączają dwaj doświadczeni menedżerowie stojący za sukcesami jednych z największych sieci retailowych w regionie. Sławomir Nitek, były dyrektor generalny Action Polska, oraz Matthew Lythgoe, były CFO Grupy Pepco, zdecydowali się wesprzeć ZEME od strony doradczej oraz kapitałowej, dołączając do grona inwestorów spółki. To ważne wzmocnienie nie tylko kompetencyjne, ale i strategiczne - szczególnie w kontekście planowanej ekspansji i dalszego skalowania działalności spółki.
Wiedza i doświadczenie z rynku retail
Sławomir Nitek to menedżer z ponad 20-letnim doświadczeniem w obszarze handlu. Przez ostatnie lata odpowiadał za dynamiczny rozwój sieci Action w Polsce - od wprowadzenia marki na rynek, przez budowę struktur operacyjnych, aż po ekspansję do ponad 300 sklepów w całym kraju oraz rozwój biznesu w Czechach, na Słowacji i w Austrii. Wcześniej był związany między innymi z Netto.
Jak sam przyznaje, decyzja o zaangażowaniu się w ZEME była efektem osobistych obserwacji i praktycznych doświadczeń. – Gdy po raz pierwszy usłyszałem o ZEME, od razu zrozumiałem, że spółka rozwiązuje problem, z którym przez lata mierzyłem się w dużych organizacjach. Gospodarka odpadami to obszar wymagający, złożony pod względem regulacyjnym, proceduralnym i organizacyjnym, a jednocześnie często pozbawiony odpowiednich zasobów wewnętrznych. ZEME upraszcza ten proces, automatyzując działania, porządkując dokumentację i przejmując znaczną część odpowiedzialności operacyjnej. To rozwiązanie, którego sam kiedyś szukałem. Dlatego zdecydowałem się nie tylko objąć rolę doradczą, ale również zaangażować kapitałowo, bo wierzę w potrzebę i skalowalność tego modelu. – komentuje Sławomir Nitek.
Finanse, strategia, skalowalność
Z kolei Matthew Lythgoe to ekspert z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu finansami, budowaniu strategii i skalowaniu organizacji. Jako CFO Pepco Group, współtworzył ekspansję jednej z najszybciej rozwijających się sieci detalicznych w Europie, a wcześniej zdobywał doświadczenie m.in. w PwC. Obecnie pełni także rolę doradcy strategicznego w funduszach private equity. W ZEME będzie wspierał strategiczny rozwój spółki oraz projektowanie skalowalnych modeli biznesowych dedykowanych segmentowi retail.
– Z perspektywy mojego doświadczenia jako CFO, gospodarka odpadami to nie tylko kwestia kosztów, choć te nadal mają ogromne znaczenie. W retailu nawet drobne oszczędności per sklep mogą przekładać się na setki tysięcy złotych w skali całej sieci. ZEME pozwala te oszczędności realnie wygenerować, a przy tym odciąża zespół operacyjny. Co więcej, wpisuje się w cele ESG, które dziś są często równie istotne, jak rentowność. Zdecydowałem się dołączyć do ZEME również jako inwestor, bo widzę spółkę z solidnym produktem, działającą w rosnącym rynku i z zespołem, który naprawdę rozumie potrzeby klientów. – komentuje Matthew Lythgoe.
Cyfrowa rewolucja w zarządzaniu odpadami
Dla firm z sektora retail zarządzanie odpadami przestaje być marginalnym tematem, a coraz częściej staje się realnym wyzwaniem operacyjnym, kosztowym i wizerunkowym. Polska firma ZEME odpowiada na tę potrzebę, oferując innowacyjne i kompleksowe wsparcie w outsourcingu gospodarki odpadowej – od odbioru, przez logistykę, po dokumentację i raportowanie. Wszystko to wspierane jest przez autorską platformę ZEME 360, która pozwala zarządzać całym procesem w sposób zintegrowany i zgodny z przepisami, w tym integrację z bazą BDO, automatyzację zleceń odbioru, generowanie dokumentów KPO i KEO, a także monitorowanie wolumenów oraz dostęp do rynkowych indeksów cen surowców wtórnych.
Dzięki temu, firmy mogą znacząco ograniczyć koszty operacyjne, zredukować ryzyka i realizować cele w ramach strategii ESG. Z rozwiązań ZEME korzystają już m.in. Eurocash, Dealz czy Żabka, a spółka obsługuje dziś ponad 5000 lokalizacji w całej Polsce oraz intensywnie rozwija zarówno stronę operacyjną, jak i technologiczną, przygotowując się do dalszej ekspansji na rynku krajowym i zagranicznym.
- Zarządzanie odpadami w sieciach handlowych staje się coraz bardziej złożone i wymagające, szczególnie w kontekście planowanego wdrożenia systemu kaucyjnego. Mamy w związku z tym ambicję ustanowienia standardu rynkowego. Do tego potrzebne będzie połączenie mocnych kompetencji technologicznych z doświadczeniem i wyczuciem biznesowym. Sławomir i Matthew są dla nas strategicznym wzmocnieniem w tych obszarach – komentuje Kacper Adamowicz, CEO ZEME.
Odpady jako obszar strategiczny
Dołączenie do ZEME dwóch doświadczonych liderów branży retail to nie tylko znaczące wzmocnienie kompetencyjne, ale też wyraźny sygnał, że zarządzanie odpadami przestaje być jedynie technicznym i operacyjnym obowiązkiem. Coraz częściej postrzegane jest jako obszar strategiczny - taki, w którym przecinają się interesy regulacyjne, technologiczne i biznesowe. To właśnie tam rodzą się przewagi konkurencyjne, przez lepsze dane, niższe koszty, zgodność z przepisami i realny wpływ na realizację celów ESG. W tym kontekście polska spółka ZEME buduje nie tylko narzędzie operacyjne, ale partnerstwo wspierające transformację całych organizacji.

Gospodarka odpadami w sieciach: logistyka własna czy outsourcing?

Gospodarka odpadami w sieciach: logistyka własna czy outsourcing?
W momencie, kiedy koszty rosną, gdy na gospodarkę odpadami potrzeba coraz więcej zasobów, kluczowe staje się pytanie: czy optymalnym rozwiązaniem jest wożenie odpadów własną logistyką czy outsourcing.
Wspólnie z agencją badawczą Keralla Research, przebadaliśmy ponad 100 sieci handlowych food i non-food w kontekście zarządzania odpadami. Dylemat logistyki własnej i outsourcingu jest jednym z tematów, który omawiamy w obszernym, darmowym raporcie.
Z badania wynika, że na współpracę z zewnętrzną firmą w zakresie obsługi gospodarki odpadowej decyduje się 78 proc. sieci handlowych, przy czym 65 proc. powierza ten obszar innemu podmiotowi w całości, a 13 proc. decyduje się część odpadów wywozić we własnym zakresie. Wyłącznie samodzielnie (własnym transportem) odpady wywozi 22 proc. badanych.

Firmy, które odpady wożą do własnych magazynów, wskazują trzy główne argumenty:
1. logistyka własna jest tańsza,
2. na rynku brakuje partnera, który byłby w stanie sprostać ich oczekiwaniom,
3. sami lepiej zajmujemy się tym tematem.

Wydaje się więc, że takie rozwiązanie obniża koszty i zwiększa przychody - jednak za pewną cenę. Zwróćmy też uwagę, że pozostałe dwa argumenty wskazują raczej na brak odpowiedniego partnera i przekonanie, że firma zewnętrzna nie zapewni odpowiedniej jakości. W skrócie, sieci nie widzą wśród odbiorców odpadowych takich podmiotów, które zapewniłyby im pożądany standard. Niezależnie od skali działalności (od kilkudziesięciu do kilkuset placówek), wskazują na brak jednego, kompleksowego rozwiązania, które umożliwiłoby obsługę gospodarki odpadami w sposób zintegrowany. W wielu przypadkach każda placówka działa niezależnie, wybierając lokalnych dostawców usług wywozu odpadów, co wymaga nakładów czasu na wyszukiwanie i weryfikację firm w różnych lokalizacjach. Wynika to jednak m.in. z faktu, że część placówek jest wynajmowana w dużych centrach handlowych (które rządzą się innymi prawami, np. to zarządca odpowiada za odpady), a część to mniejsze lokale, gdzie punktów handlu jest mniej lub jest to tylko jeden.

Co więc bardziej opłaca się wybrać: logistykę własną czy outsourcing? Przeanalizujmy plusy i minusy obu rozwiązań.
Logistyka własna do centrum dystrybucyjnego - plusy
22% sieci wybiera logistykę własną do centrum dystrybucyjnego - czyli wozi odpady własną flotą (auta, które służą do transportu towarów, są jednocześnie wykorzystywane do wożenia odpadów).
Daje to 3 podstawowe korzyści:
- Niższe koszty operacyjne
Logistyka zwrotna jest często tańsza niż korzystanie z zewnętrznego operatora.
- Dodatkowe przychody
Centra Dystrybucyjne mogą sprzedawać surowce wtórne (np. makulaturę) bezpośrednio do recyklera. Często CDki i tak już sprzedają surowce wytwarzane na miejscu, w tym modelu dostają większy wolumen.
- Szczelność i kontrola nad odpadem
Odpady pozostają pod pełną kontrolą firmy, co minimalizuje ryzyko wycieku (np. nielegalnego porzucenia odpadów), ale i pozwala śledzić transparentnie drogę odpadu.
Logistyka własna do centrum dystrybucyjnego - minusy
Wejście w model logistyki własnej jest też długim i czasochłonnym procesem, który wymaga sporo nakładów. Należy bowiem:
- Uzyskać zezwolenia na zbieranie odpadów w magazynie/centrum dystrybucyjnym.
Proces może trwać nawet trzy lata, biorąc pod uwagę konieczność uzyskania wcześniej decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Ponadto wymaga kontaktu z kilkoma instytucjami (Prezydent Miasta lub Starostwo Powiatowe, Państwowa Straż Pożarna, WIOŚ, Sanepid, Urząd Marszałkowski), a następnie przejścia pozytywnie kontroli, zainwestowania w wizyjny monitoring miejsc magazynowania odpadów oraz zapłaty zabezpieczenia roszczeń dla magazynowanych odpadów. W niektórych przypadkach uzyskanie decyzji jest niemożliwe (np. ze względu na warunki techniczne obiektu, ograniczenia lokalizacyjne lub brak akceptacji ze strony operatora magazynu). Szczególnie starsze obiekty czy magazyny współdzielone z innymi najemcami mają ograniczoną przestrzeń, co utrudnia wygospodarowanie miejsca na magazynowanie odpadów.
- Przygotować magazyn od strony technicznej i procesowej.
Aby magazyn spełniał wymogi formalne i mógł służyć jako miejsce zbierania odpadów, potrzebne będą:
- inwestycje (belownica, prasokontener, pojemniki),
- wygospodarowanie przestrzeni w magazynie (często kosztem innych obszarów) – w magazynach współdzielonych z innymi najemcami może to być problematyczne,
- przygotowanie specjalnych stref magazynowych zgodnych z wymogami przepisów p.poż. (odpowiednie strefy pożarowe, zachowanie stosowanych odległości i wysokości magazynowanych odpadów) i o odpadach (np. utwardzone podłoże, system zabezpieczenia przed wyciekiem),
- zapewnienie odpowiednich slotów czasowych na rozładowanie pojazdów zwożących odpady ze sklepów przed ich ładowaniem w modelu cross-dock,
- zapewnienie odpowiedniej przepustowości ruchu pojazdów (TIRy wywożące odpady do ich finalnych odbiorców).
- Przygotować (i zatrudnić) personel.
Potrzebne będą osoby do belowania, magazynowania i załadunku, ale również osoby, które zajmą się dokumentacją i raportowaniem - obsługą BDO, bieżącą ewidencją i kontrolą ilości i jakości odpadów.
- Przygotować sklepy.
Czyli kupić małe belownice lub rollery (jeśli zbieramy luzem) oraz wypracować i wdrożyć procesy gromadzenia odpadów (jak je belować, przechowywać, oznaczać).
- Przygotować procesy administracyjne.
Dokumentację związaną z odpadami można zlecić, ale można również samodzielnie prowadzić ewidencję odpadów w systemie BDO, jak również składać wymagane prawem sprawozdania. Do tego będzie potrzebna albo inwestycja w program do obsługi BDO, albo rozwijanie takiego narzędzia wewnętrznie (w wewnętrznym IT), albo manualna ewidencja bezpośrednio w BDO, która może wymagać kolejnych etatów.
- Obsługiwać kontrole organów zewnętrznych,
które często są długotrwałe i stresujące. Czasem ich konsekwencją są kary administracyjne za gospodarkę odpadami niezgodną z warunkami posiadanej decyzji.
Podsumowując:
Transport i zbieranie odpadów własną logistyką wymaga sporo nakładów. Obarczony jest też pewnymi trudnościami operacyjnymi: harmonogramem odbiorów spiętymi z harmonogramem dostaw czy punktem krytycznym, jakim staje się magazyn (jeśli przestanie odbierać odpady z powodu awarii belownicy, pożaru, utraty zezwolenia, blokuje całą logistykę). Innymi słowy, transport odpadów usztywnia logistykę sieci: obniża koszt zarządzania odpadami, ale stanowi dodatkowe obciążenie logistyczne, które może wpływać na inne wymiary funkcjonowania sieci. Dodatkowym wyzwaniem są kontrole i ryzyko kar administracyjnych..
Outsourcing - plusy
65% sieci powierza gospodarkę odpadową innemu podmiotowi w całości. Przemawiają za tym znaczące argumenty:
- Szybki start
Na podstawie naszych doświadczeń, wdrożenie zajmuje 1-3 miesiące (w zależności od skali, liczby sklepów). Nie trzeba zajmować się formalnościami (np. zdobywaniem zezwoleń).
- Optymalny proces
Różni partnerzy odmiennie podchodzą do współpracy, ale w najbardziej optymistycznym scenariuszu outsourcując zarządzanie odpadami można spodziewać się:
• audytu odpadowego i propozycji optymalnego odbioru obsługi,
• odbiorów według harmonogramów lub na zlecenie,
• doradztwa w zakresie potrzebnego sprzętu oraz zaopatrzenia w nie sklepów,
• obsługi administracyjnej (BDO, KPO, KEO),
• narzędzi cyfrowych do zarządzania odpadami i raportowania.
- Zarządzanie ryzykiem
Outsourcing gwarantuje ciągłość odbiorów, niezależnie od zdarzeń losowych. Niektórzy partnerzy zapewniają również narzędzia do monitoringu, dzięki czemu cały proces jest transparentny.
Outsourcing - minusy
W porównaniu z własną logistyką i sprzedawaniem surowca na własną rękę do instalacji, outsourcing może okazać się droższy, jednak kalkulując koszt warto wziąć pod uwagę nie tylko cenę, jaką możemy otrzymać za surowiec, ale także koszty operacyjne (np. etaty) oraz ryzyko poniesienia kar administracyjnych związanych z działalnością zbierania odpadów. Zaledwie 11% sieci przyznało, że liczy koszty operacyjne zarządzania odpadami - skupiają się raczej na cenie za surowiec.
Drugim minusem jest brak pełnej kontroli: sporo zależy tu od zaufania, jakim możemy obdarzyć partnera, trzecim - trudności z jego znalezieniem.
Które rozwiązanie wybrać?
Odpowiedź na to pytanie zależy od indywidualnej sytuacji każdej sieci. W naszym raporcie, podsumowujemy oba rozwiązania, porównując je pod kątem wyselekcjonowanych kryteriów, takich jak czas wdrożenia, koszty, ryzyka, itp:

Poza omówionym w artykule dylematem, raport porusza także inne kwestie dotyczące gospodarki odpadami w sieciach, takie jak największe wyzwania w retailu, sposoby na radzenie sobie z nimi, oraz nadchodzące trendy i zmiany.
Darmowy raport jest gotowy do pobrania tutaj.
Zachęcamy także do kontaktu z naszym zespołem, który pomoże dobrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej sieci handlowej.
![[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e1fce5edb9c0bb81a7744_Wywiad%20.webp)
[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.
![[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e1fce5edb9c0bb81a7744_Wywiad%20.webp)
[WYWIAD] Energia z odpadów: kiedy paliwa alternatywne są lepszym wyborem niż recykling? Opowiada dr hab. inż. Jurand Bień, prof. PCz.
Odzysk energetyczny jest często uważany za „ubogą krewną” recyklingu i rzadko kojarzy się z działaniem prośrodowiskowym. Dlaczego tak jest?
Myślę, że pierwsza sprawa to hierarchia postępowania z odpadami. Ona identyfikuje kolejność działań w gospodarce odpadami, które powinniśmy podejmować, aby w tym ostatnim elemencie, czyli procesie unieszkodliwiania, tych odpadów było jak najmniej. Zgodnie z hierarchią postępowania z odpadami, przed odzyskiem energetycznym jest mocno akcentowany zarówno recykling materiałowy, jak i recykling organiczny.
Kiedy zatem odzysk energetyczny ma więcej sensu niż recykling?
Nie wszystko da się poddać recyklingowi, w tym leży problem. Owszem, mamy określone wytyczne, czyli opracowane na poziomie unijnym wskaźniki poziomu przygotowania do ponownego użycia i recyklingu . Jednak równie często słyszymy, że są one takimi wskaźnikami, nazwijmy to, holistycznymi, bardzo ambitnymi. Praktyka pokazuje, że np. dla odpadów składających się z wielu rodzajów materiałów, o różnych właściwościach – jak chociażby tworzywa sztuczne – proces technologiczny recyklingu owszem jest możliwy, ale jest znacznie utrudniony. Przez to staje się po pierwsze ekonomicznie nieopłacalny, a po drugie trudno tu mówić o dawaniu tym produktom drugiego życia.
Czyli taki odpad moglibyśmy poddać recyklingowi, zakładając bardzo duży koszt takiej operacji, ale produkt będący wynikiem tego procesu prawdopodobnie nie miałby zastosowania, czyli nikt go by nie użył ani nie kupił?
Zgadza się, tak może być.
Jakie odpady bardziej opłaca się przeznaczyć na paliwo?
Składnikiem paliwa alternatywnego może stać się substancja, która posiada odpowiednią wartość opałową i nie zawiera toksycznych elementów. Głównymi składnikami są zatem tworzywa sztuczne, guma, papier, tekstylia, drewno itp. Aktualnie w Polsce paliwa alternatywne uzyskuje się głównie z tzw. Wysokokalorycznej frakcji odpadów komunalnych. Gdyby spojrzeć na tę sprawę od strony definicji, to paliwo alternatywne w naszym obowiązującym systemie prawnym nie zostało praktycznie zdefiniowane. Wzmianka na ten temat pojawia się w jednym tylko akcie prawnym, jest to rozporządzenie w sprawie katalogu odpadów. Mamy tam wyszczególniony kod odpadu 19 12 10 „odpady palne”, i tam w nawiasie pojawia się dopisek „paliwo alternatywne”.
Czyli z jednej strony każdy, kto usłyszy słowo „paliwo”, powinien skojarzyć, że jest to coś, co w rezultacie utleniania (spalania), ma za zadanie przynieść nam określoną ilość energii. I w takiej perspektywie ten uzysk jest naturalnie postrzegany jako pozytywny. Z drugiej strony samo ulokowanie paliw alternatywnych w rozporządzeniu powoduje, że nie jest traktowane na tym samym poziomie co inne paliwa, np. kopalne – węgiel kamienny i brunatny – tylko właśnie jako wyszczególniony przez ustawodawcę odpad.
Możemy też spojrzeć na europejską definicję zaprezentowaną już ponad 20 lat temu, w 2003 roku, . Jest to tzw. RDF, (ang. Refuse Derived Fuel), czyli w tłumaczeniu „paliwo pochodzące z odpadów”. Ta definicja była z kolei bardzo szeroka. Mówiła ona o tym, że w skład tego paliwa mogą wchodzić np. frakcje odpadów komunalnych innych niż niebezpieczne, osady ściekowe, odpady przemysłowe czy biomasa. Ze względu na wspomnianą szerokość definicji, pojawiły się trudności z jasnym i klarownym ulokowaniem tego paliwa w całym systemie paliw.
To spowodowało, że wciąż myślimy o nim bardziej jako o odpadzie, niż o paliwie?
Tak. Myślę, że do tej pory takie przekonanie w społeczeństwie funkcjonuje. Mimo tego, że nazywamy je paliwem alternatywnym – i tu proszę nie mylić z pojęciem paliwa alternatywnego funkcjonującego w elektromobilności, bo to zupełnie inne zagadnienie – w dalszym ciągu myślimy o nim głównie jako „o tym pochodzącym z odpadów”, a takie podejście niesie ze sobą konsekwencje, prawne i techniczne.
Czy możemy założyć, że zagospodarowanie odpadów na paliwo alternatywne, a dokładnie tych, których nie da się recyklingować w sposób atrakcyjny ekonomicznie, jest ekologiczne lub dobrze wpisuje się w gospodarkę o obiegu zamkniętym?
Na pewno jest to działanie bardziej pożądane, niż ulokowanie takiego odpadu na składowisku. Jeżeli coś ma określoną wartość, a w tym przypadku mowa o wartości energetycznej, a my takiego odpadu nie zagospodarujemy jako paliwo, to w konsekwencji ten profit utracimy. To logiczne, że powinniśmy zadbać o to, aby w jak najszerszym zakresie takie paliwo zastosować.
Czy są dostępne badania, które określają o ile moglibyśmy zredukować udział paliw kopalnych, jeśli zaczęlibyśmy intensywniej wykorzystywać paliwa alternatywne?
Oczywiście. Między innymi do tego służą narzędzia takie jak LCA (Life Cycle Assessment), które pozwalają na analitykę śladu węglowego. Biorąc pod uwagę te dane, to również zdecydowanie większy sens mają starania o aktywne wykorzystanie paliw alternatywnych, niż decyzje o przeznaczeniu odpadów do składowania.
Czyli możemy upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: pozbywamy się bez śladu zalegającego odpadu i jednocześnie produkując energię, zmniejszamy zużycie węgla?
Można jak najbardziej do sprawy podejść w ten sposób, bo paliwo alternatywne jest też często tym, w którego skład wchodzą elementy biodegradowalne. Te z kolei z punktu widzenia emisji gazów cieplarnianych są traktowane neutralnie.
Z danych wynika, że pomiędzy rokiem 2019 a 2022, rynek paliw alternatywnych w Polsce rósł. Jak wygląda obecna sytuacja?
Tendencja jest cały czas wzrostowa. Gdyby przeanalizować okres od 2016 roku, w którym weszło rozporządzenie ograniczające możliwość składowania odpadu o wartości energetycznej większej niż 6 MJ/kg, to widać, że zaczęto intensywnie poszukiwać sposobu na przystosowanie się do nowych realiów. Po dziewięciu latach od tamtego momentu, patrząc na rynek paliw alternatywnych, możemy mówić o jego dorosłości i stabilizacji. Ilość wytwarzanych paliw sukcesywnie rośnie z roku na rok i jeśli przyjrzeć się statystykom , to obecnie mówimy o trzech milionach ton paliw alternatywnych wytwarzanych rocznie.
Czy może grozić nam sytuacja, w której będziemy mieli więcej odpadów, niż cementowni zdolnych do ich wykorzystania?
Produkcja paliwa alternatywnego przekracza możliwości podażowe. Jednak sytuacja cały czas się zmienia., Dochodzą nowe instalacje zdolne do wykorzystywania RDF. Na początku głównym odbiorcą był faktycznie tylko i wyłącznie przemysł cementowy. Jeszcze niedawno przemysł cementowy konsumował blisko 99% paliw alternatywnych przetwarzanych w procesie odzysku R1. Obecnie na tym polu obserwujemy trend spadkowy, chociaż cementownie wciąż pozostają głównym odbiorcą z udziałem na poziomie 87%. Obok cementowni na rynku pojawiły się nowe elektrociepłownie, które korzystają między innymi z paliw alternatywnych. Dobrym przykładem jest tu Fortum Silesia w Zabrzu, gdzie z roku na rok wykorzystanie RDFu rośnie, co jest korzystne zarówno dla środowiska, jak i mieszkańców. Paliwo alternatywne jest zamieniane na energię cieplną trafiającą bezpośrednio do sieci ciepłowniczej. Podobne instalacje znajdują się też w innych lokalizacjach, np. Rzeszowie, Olsztynie.
Częściowo paliwo alternatywne jest też wykorzystywane w instalacjach termicznego przekształcania odpadów komunalnych, których w Polsce mamy dziewięć, wraz z najnowszą, właśnie oddawaną w Gdańsku. W miejscach tych stosuje się też inną frakcję odpadów określoną kodem 19 12 12 (pre-RDF), która charakteryzuje się również odpowiednią dla instalacji wartością energetyczną. Jest ona wytwarzana w trakcie mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów, przy czym nie jest ona jeszcze odpowiednio przygotowana pod konkretnego odbiorcę i tym samym nie spełnia wymogów dla kodu odpadu 19 12 10, czyli paliwa alternatywnego.
Gdybyśmy mieli porównać sytuację Polski na tle innych krajów w UE, to jak wypadałyby nasze statystyki produkcji paliwa alternatywnego – powyżej czy poniżej średniej?
Dokładnych statystyk nie jestem w stanie teraz przytoczyć, ale na pewno mogę powiedzieć, że pod względem liczby samych instalacji zdolnych do przetwarzania RDF jesteśmy znacznie opóźnieni w stosunku do krajów Europy Zachodniej. Są takie kraje jak Szwecja, Finlandia, gdzie zapotrzebowanie jest większe niż lokalna dostępność paliw alternatywnych. W państwach tych RDF są wręcz importowany, w tym również z Polski. Naszym głównym eksporterem jest firma Geminor, a paliwa od nas są skupowane nawet przez Ukrainę. Wciąż jest jeszcze luka pomiędzy popytem a podażą, ale w najbliższych latach na pewno będzie się ona zawężała. Jeszcze w 2019 roku było to 1,5 miliona ton, a w 2022 – już niecały milion. Jeśli uwzględnić transgraniczne przemieszczanie odpadów na poziomie około 200 000 ton, to znajdujemy się obecnie na realnym pułapie luki ok. 700 000 ton.
Z czego wynikają braki paliwa w krajach takich jak Szwecja?
Z pewnością nie ma to żadnego związku z normami recyklingu, które w całej UE są takie same. Powodem jest sytuacja, o której już wspominałem: w krajach takich jak Szwecja jest zdecydowanie więcej instalacji korzystających z RDF.
A co do samej technologii wytwarzania paliw alternatywnych, to jak się ona zmieniła w ostatnich latach, czy widać jakieś trendy?
Patrząc ogólnie na cały schemat technologiczny dla tego procesu, to takich drastycznych zmian nie odnotowujemy. Pojawiają się raczej drobne innowacje i ulepszenia. Podstawą wciąż jest rozdrobnienie odpadów, ich wyselekcjonowanie oraz pozbywanie się w separatorach nieprzydatnych elementów, takich jak np. metale. Kluczowym elementem jest też przygotowanie paliwa pod konkretnego odbiorcę.
Czyli branża nie czeka obecnie na żadną rewolucję?
Nie sądzę, wszystko jest uporządkowane i dojrzałe, ten rynek raczej nie czeka na sytuację, która z punktu wytwarzania, produkcji paliwa mogłaby wyjątkowo czymś zaskoczyć.

Jurand Bień, dr hab. inż., prof. Politechniki Częstochowskiej, od 1995r związany z Wydziałem Infrastruktury i Środowiska Politechniki Częstochowskiej. Od początku kariery naukowej swoje zainteresowania ukierunkował w tematyce związanej z gospodarką odpadami, technologiami ich przetwarzania, w szczególności termicznymi metodami przekształcania odpadów.
Opublikował ponad sto oryginalnych i przeglądowych prac naukowych z tego zakresu. Wyniki prac wielokrotnie prezentował na szeregu konferencjach w kraju, jak i zagranicą. Jest przewodniczącym Rady Programowej czasopisma Ekologia wydawanego przez Polską Izbę Ekologii. Pracę naukową w zakresie inżynierii środowiska łączy ściśle z pracą dydaktyczną, i to nie tylko na polu uczelni, promując kolejne roczniki abiturientów ale również poprzez prowadzenie specjalistycznych kursów z zakresu gospodarki odpadami, gospodarki o obiegu zamkniętym z przeznaczeniem dla kadr samorządowych oraz przedsiębiorców.
![[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e14a8ddc194b3d1a8f0f7_Raport%20dla%20sieci%20-%20zarza%CC%A8dzanie%20odpadami.webp)
[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?
![[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?](https://cdn.prod.website-files.com/686034042ec8dce316eb4275/691e14a8ddc194b3d1a8f0f7_Raport%20dla%20sieci%20-%20zarza%CC%A8dzanie%20odpadami.webp)
[RAPORT 2025] Jak sieci handlowe zarządzają odpadami?
Z jakimi trudnościami mierzą się eksperci ds. ochrony środowiska? Jakie trendy widać na polskim rynku? Co w retailu przyniosą kolejne lata?
Odpowiedzi szukaliśmy z agencją badawczą Keralla Research, rozmawiając z ponad 100 sieciami handlowymi food i non-food, które mają powyżej 50 punktów w Polsce. Wspólnie stworzyliśmy pierwsze polskie badanie potrzeb, wyzwań i trendów w gospodarce odpadowej sieci handlowych.
Główne wnioski z badania
Gospodarka odpadowa w sieciach handlowych się digitalizuje
Cyfryzacja została przez 37% badanych uznana za najważniejszy trend, często wskazują na automatyzację jako cel swoich działań w 2025. Wynika to zarówno z poszukiwania optymalizacji kosztowych, jak i z rosnącej profesjonalizacji obszaru, na co wskazuje 53% respondentów.
Koszty zarządzania odpadami znacznie rosną
Na ten fakt zwraca uwagę 24% badanych. Nowe regulacje prawne wymagają większych nakładów. I choć większość sieci posiada specjalistę od ESG, który zajmuje się raportowaniem, to rosnącej liczbie obowiązków związanych z odpadami nie towarzyszą proporcjonalnie duże inwestycje. Brakuje zasobów, na co wskazało 28% badanych.
Trudnością są zmienne i niejasne przepisy
Sieci wskazują na ogromną trudność w poruszaniu się wśród regulacji prawnych. Wielokrotnie przepisy nie są jednoznaczne (np. niektórym sieciom ciężko jest stwierdzić, czy są zobowiązane do przystąpienia do systemu kaucyjnego), a także często się zmieniają. Przez to wiele sieci odkłada inwestycje w dostosowanie się do przepisów na ostatnią chwilę (nie chcą ponosić kosztów nie mając pewności, jaki będzie ostateczny kształt i interpretacja danego przepisu), co z kolei utrudnia planowanie. Na tempo wprowadzania zmian w przepisach i mało czasu na dostosowanie się do nich jako na wyzwanie wskazało 34% respondentów, 32% wskazało na coraz większą liczbę regulacji prawnych jako na istotny trend.
>> Pobierz pełny raport tutaj.
Retail zmierza ku GOZ
Aż 69% sieci handlowych wyznaczyło dedykowaną osobę lub dział odpowiedzialny za wdrożenie GOZ w firmie. W sumie 96% badanych uwzględnia ten temat w firmie, a dla 14% jest to kwestia priorytetowa. W wywiadach podkreślali, że możliwości wdrożenia GOZ w sieci handlowej są ograniczone oraz koszty wprowadzania zmian.
Poczucie osamotnienia rośnie
Nasi respondenci najczęściej z tymi wyzwaniami pozostają sami. Wskazują na brak podmiotów na rynku, które mogłyby stać się dla nich realnymi partnerami.
Trendy oraz trudności
Raport wskazuje, że zarządzanie odpadami w sieciach stoi przed wyzwaniami na wielu frontach: cyfryzacja, regulacje prawne i rosnące koszty. Kluczowe staje się znalezienie równowagi między optymalizacją kosztów a zapewnieniem efektywności i zgodności z przepisami. Digitalizacja i automatyzacja są przyszłością, ale wymagają odpowiednich zasobów i wsparcia legislacyjnego.

>> Pobierz pełny raport tutaj.
Raport wyraźnie podkreśla rosnącą rolę cyfryzacji w zarządzaniu odpadami w sieciach handlowych, wskazując na nią zarówno jako główny trend, jak i wyzwanie.
Automatyzacja procesów do 2025 roku jest jednym z kluczowych celów przedsiębiorstw. Obecnie jednak wiele firm nadal raportuje ręcznie, co prowadzi do strat czasu, błędów i braku spójności danych. Wymagana jest integracja systemów IT, co pozwoliłoby na eliminację powtarzania tych samych czynności w różnych miejscach.
Digitalizacja oznacza oszczędność czasu i redukcję kosztów w dłuższej perspektywie, co jest szczególnie istotne w obliczu wzrostu kosztów gospodarki odpadowej. Wyzwania w tym obszarze to jednak trudności techniczne i brak zasobów ludzkich. Automatyzacja procesów zarządzania odpadami stanowi duży krok w kierunku optymalizacji, ale wdrożenie nowych rozwiązań często komplikuje niejasne i zmieniające się przepisy.

Respondenci raportu wskazują na codzienne trudności związane z przepisami prawa. Częste zmiany, brak jasnych interpretacji i krótkie terminy na wdrożenie nowych regulacji utrudniają działalność firm. Aż 34% badanych podkreśla zbyt szybkie tempo zmian przepisów, a 32% dostrzega rosnącą liczbę regulacji jako wyzwanie. Dodatkowe nakłady czasowe i finansowe wynikające z unijnych dyrektyw, np. dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ), są postrzegane jako znaczące obciążenie.
Coraz więcej firm dostrzega odpady jako cenne zasoby, które można przekształcić w surowce wtórne. Ponad 80% respondentów zauważa, że podejście sieci handlowych do odpadów zmienia się, a 53% widzi profesjonalizację tego obszaru. Wzrost świadomości ekologicznej to jednak także nowe obowiązki – segregacja, śledzenie drogi odpadów i raportowanie są bardziej czasochłonne niż w przeszłości. Kontrola firm odbierających odpady staje się kluczowa, aby zadbać o wizerunek i odpowiedzialność środowiskową.
“Ambicją tego badania jest dostarczenie takich informacji, które pozwolą podejmować jeszcze lepsze decyzje zarządcze. Liczymy, że lektura raportu da Państwu co najmniej tyle samo wartości i będzie tak satysfakcjonująca, jak dla nas jego przygotowanie. Wspólnie tworzymy ten rynek, a naszą misją jest wspierać i towarzyszyć Państwu w tej podróży.” - Kacper Adamowicz, CEO ZEME
Sprawdź więcej

Kogo dotyczy rejestr w BDO?

Kogo dotyczy rejestr w BDO?
Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Producent opakowań, a wprowadzający na rynek - kogo dotyczy rejestr w BDO?
W bieżącym artykule omówimy kwestię tego, kogo dotyczy rejestr w BDO. Wprowadzający na rynek opakowania czy producent opakowań, zobowiązany jest do posiadania wpisu w rejestrze BDO?
Poniżej jedno z pytań, jakie otrzymaliśmy od Klienta:
Jeśli Firma A produkuje opakowania z tworzyw sztucznych na zlecenie firmy B, to czy firma B musi mieć wpis (przy założeniu, że na niektórych produktach jest logo firmy B)?
Zgłoszenie do Marszałka w sprawie wpisu do BDO
Często mniejsze firmy produkcyjne, lub usługowe nie biorą pod uwagę, że są zobowiązane przez ustawę o odpadach do zgłoszenia się do rejestru BDO. W przypadku opisanym powyżej wszystko wskazuje na to, że każdy z wymienionych podmiotów musi takowy wpis posiadać.
Zgodnie z ustawą o odpadach, rejestr podmiotów wprowadzających produkty, produkty w opakowaniach i gospodarujących odpadami (w skrócie BDO) prowadzą marszałkowie województw.
Dla firm posiadających koncesje i pozwolenia zintegrowane na wytwarzanie, czy zbieranie i przetwarzanie lub składowanie odpadów, marszałek z urzędu wprowadza wpisy do rejestru.
Wszystkie pozostałe działalności zobowiązane ustawą do posiadania tego wpisu, mają obowiązek zgłoszenia się do tego rejestru.
Producent opakowań, czy wprowadzający na rynek ma zgłosić się do rejestru BDO?
Wniosek o wpis do tego rejestru muszą zgłosić marszałkowi, nie tylko podmioty wytwarzające, przetwarzające, transportujące i sprzedające odpady,
ale między innymi wszyscy przedsiębiorcy:
- wprowadzający na terytorium kraju produkty
- wprowadzający produkty w opakowaniach
Przez "wprowadzającego produkty w opakowaniach", zgodnie z definicją ustawy należy rozumieć:
(…)przedsiębiorcę wykonującego działalność gospodarczą w zakresie wprowadzania do obrotu produktów w opakowaniach, w szczególności:
a) wprowadzającego do obrotu produkty w opakowaniach pod własnym oznaczeniem rozumianym jako znak towarowy, o którym mowa w art. 120 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (...) lub pod własnym imieniem i nazwiskiem lub nazwą, których wytworzenie zlecił innemu przedsiębiorcy,
b) pakującego produkty wytworzone przez innego przedsiębiorcę i wprowadzającego je do obrotu,
Zakładając, że zarówno firma A – wprowadza produkty w opakowaniach, jak i B – wprowadza produkty na terytorium kraju, obie są zobowiązane do posiadania wpisu w rejestrze BDO.
Ustawa o odpadach przewiduje szereg wyłączeń, z którymi warto się zapoznać, ale dotyczą one bardzo specyficznych sytuacji. Mimo iż pytanie dotyczy samego wpisu do BDO, z kontekstu wynika brak współpracy z organizacją odzysku. Jednocześnie pokazuje potrzebę informacji w zakresie prawa zagospodarowania opakowań. Zobowiązuje nas ono do zadbania o opłatę produktową, a raczej o działania pozwalające na jej uniknięcie. Obowiązki wynikające z tzw. „ustawy produktowej” w zakresie konsekwencji są jednymi z droższych dla firm.
Ponieważ temat jest szeroki i wymaga dokładniejszego omówienia chociażby aspektu samej opłaty produktowej - rozwiniemy go w kolejnym artykule.
Zapraszamy serdecznie do śledzenia kolejnych publikacji, a także do kontaktu i współpracy w rozwiązaniu opisanych powyżej, jak również innych problemów z opakowaniami i innymi odpadami.

Odbiór odpadów organicznych czekają zmiany!

Odbiór odpadów organicznych czekają zmiany!
Autorem artykułu jest: Przemysław Kupis
Zmiany dotyczące utylizacji żywności, oddawanej w kodzie 20 01 08 - odpady kuchenne ulegające biodegradacji.
Od 30.06.2020 odbiór odpadów organicznych z restauracji i szpitali będzie następował na nieco innych zasadach niż dotychczas. Zmiany dotyczą utylizacji żywności, a konkretniej – tej o kodzie 20 01 08, czyli odpadów kuchennych ulegających biodegradacji.
Firmy prywatne i działalności gospodarcze nie będą mogły oddawać odpadów organicznych w kodzie z grupy odpadów zbieranych selektywnie.
Na czym polega zmiana?
Od połowy tego roku odbiór odpadów spożywczych o kodzie 20 01 08 nie będzie świadczony przez prywatnych odbiorców i przetwórców. Dlaczego? Ponieważ kod ten dotyczy odpadów klasyfikowanych jako odpady kuchenne ulegające biodegradacji. Dokładna definicja odpadów z grupy 20 brzmi: Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie. A zatem prywatne firmy przetwarzające odpady, posiadające np. biogazownie, nie będą mogły ich odbierać. Tę grupę odpadów odbierać będą tylko firmy komunalne, odbierające odpady z gospodarstw domowych itp. Przedsiębiorstwa nie mogą już zatem oddawać bioodpadów w kodzie 20 01 08. Z kolei prywatni przetwórcy tych odpadów, nie będą mogli odbierać odpadów klasyfikowanych w ww.kodzie. Nie pozostawimy jednak Państwa z tą suchą informacją :)
Poniżej podajemy kody odpadów, w których firmy prywatne/działalności gospodarcze mogą pozbywać się odpadów spożywczych
Odpady dotychczas oddawane przez firmy pod kodem 20 01 08 powinny zostać przerejestrowane. Jak zareagować na tę zmianę?
Odbiór odpadów organicznych ze szpitali i restauracji dotychczas zgłaszany pod kodem 20 01 08 powinien teraz być zgłoszony pod innymi kodami. Należy zatem dokonać korekty wniosków zgłoszonych do Bazy Danych Odpadowych (BDO) i zawrzeć inne, odpowiednie kody.
Jako doświadczony odbiorca i przetwórca odpadów żywnościowych, przeterminowanych odpadów spożywczych, odbiorca zepsutego mięsa i innych przeterminowanych produktów spożywczych (w opakowaniach jednostkowych i bez), rekomendujemy jak następuje:
Kody odpadów organicznych odbieranych od przedsiębiorstw, pod którymi można zarejestrować wspomniane bioodpady:
- Grupa: 02 02 - Odpady z przygotowania i przetwórstwa produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego:
- 02 02 03 Surowce i produkty nienadające się do spożycia i przetwórstwa
- Grupa: 02 03 - Odpady z przygotowania, przetwórstwa produktów i używek spożywczych oraz odpady pochodzenia roślinnego, w tym odpady z owoców, warzyw, produktów zbożowych, olejów jadalnych, kakao, kawy, herbaty oraz przygotowania i przetwórstwa tytoniu, drożdży i produkcji ekstraktów drożdżowych, przygotowywania i fermentacji melasy (z wyłączeniem 02 07)
- 02 03 04 - Surowce i produkty nienadające się do spożycia i przetwórstwa
- Tłuszcze posmażalnicze - zarówno roślinne jak i smalec cukierniczy – odbiór tych odpadów spożywczych następuje w kodzie 02 03 99. ZEME dokonując odbioru tych bioodpadów zapewnia beczki o pojemności 45 L – zapytaj o aktualną ofertę odbioru tłuszczy posmażalniczych
- Grupa: 02 06 - Odpady z przemysłu piekarniczego i cukierniczego
- Surowce i produkty nieprzydatne do spożycia i przetwórstwa 02 06 01
- Odpady konserwantów 02 06 02
- Nieprzydatne do wykorzystania tłuszcze spożywcze 02 06 80
- Grupa: 16 03 - Partie produktów nie odpowiadające wymaganiom oraz produkty przeterminowane lub nieprzydatne do użytku
- 16 03 80 Produkty spożywcze przeterminowane lub nieprzydatne do spożycia
Warto zadbać, by utylizacja żywności pochodzących z Twojego biznesu/działalności gospodarczej następowała zgodnie z prawem i w bezpiecznych, higienicznych warunkach. W ten sposób nie tylko nie narażasz się na duże koszty związane z karami (które ostatnio gorliwie nakłada Sanepid..), ale również wykazujesz troskę o bezpieczne dla środowiska przetwórstwo/zagospodarowanie/ utylizację tych odpadów. Dlaczego? Otóż odpady pochodzące z działalności gospodarczej są znacznie bardziej jednolitym odpadem co pozwala skierować je od razu na wyspecjalizowaną linię w biogazowniach etc.
Zapraszamy do porównania oferty na odbiór odpadów organicznych!

Odbiór odpadów spożywczych-jak przygotować się na kontrolę Sanepidu?

Odbiór odpadów spożywczych-jak przygotować się na kontrolę Sanepidu?
Autorem artykułu jest: Przemysław Kupis
Jak postępować z odpadami spożywczymi w gastronomii by nie dać zaskoczyć się kontroli Sanepidu?
Prowadzisz działalność gastronomiczną? Podczas przygotowywania posiłków wytwarzasz odpady spożywcze - pochodzenia roślinnego oraz pochodzenia zwierzęcego kategorii 3. Czy zorganizowałeś już odbiór odpadów spożywczych zgodnie z obowiązującymi przepisami? Nie daj się zaskoczyć bardzo częstym ostatnio kontrolom Sanepidu.
W niniejszym artykule znajdziesz wszystko, co należy wiedzieć o odpadach organicznych z gastronomii by uniknąć kar środowiskowych.
Czym są odpady spożywcze - czyli o regułach, wg.których warto z nimi postępować.
Radzenie sobie z odpadami powstającymi wskutek prowadzenia działalności gospodarczej nie jest tematem łatwym. Przed szczególnym wyzwaniem stoją przedsiębiorstwa gastronomiczne, które muszą zatroszczyć się o odbiór odpadów kuchennych, przestrzegając przy tym wszystkich reguł, jakie zakłada na nie Sanepid. Jak zorganizować odbiór odpadów z firm gastronomicznych by prowadzić restaurację, bar czy pizzerię w pełni zgodnie z prawem?
Czym są odpady spożywcze?
Zgodnie z definicją Komisji Europejskiej, odpady gastronomiczne to "wszystkie odpady żywnościowe, w tym zużyty olej kuchenny pochodzący z restauracji, obiektów gastronomicznych i kuchni, łącznie z kuchniami zbiorowymi i domowymi."
Odpady spożywcze powstają w barach, pubach, restauracjach, kawiarniach. Ale nie tylko: także w stołówkach szkolnych, pracowniczych czy szpitalnych, punktach gastronomicznych w obiektach hotelarskich i sportowych oraz środkach transportu publicznego (takiego jak statki, pociągi czy samoloty).
Trzy grupy odpadów spożywczych
Odpady spożywcze można podzielić na trzy podstawowe grupy.
- I-wsza z nich to produkty, które uległy zepsuciu lub dla których upłynął termin ważności.
- II-ga grupa to odpady, które powstają na etapie przygotowywania potraw (np. obierki ziemniaków, zużyte oleje).
- III-cia grupa to resztki jedzenia, które nie zostały zjedzone przez klientów, a zatem są pozostałościami na ich talerzach.
Odbiór i utylizacja odpadów pochodzenia zwierzęcego kategorii 3.
Szczególną grupę odpadów spożywczych stanowią odpady pochodzenia zwierzęcego, określane jako odpady kategorii 3.
Ich fachowa nazwa to uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego. Uznawane są za odpady niebezpieczne i należy je odpowiednio utylizować – nie mogą one trafiać do zwykłych kontenerów.
Zasady obchodzenia się z odpadami spożywczymi w firmie gastronomicznej
Przepisy prawne regulują szereg działań, związanych z odpadami kuchennymi. Przede wszystkim odpady żywnościowe w firmach gastronomicznych muszą być składowane w zamykanych, odpowiednio skonstruowanych pojemnikach. Pojemniki takie są łatwe do wyczyszczenia i dezynfekcji, łatwe do utrzymywania ich w dobrym stanie.
Worki w koszach na śmieci w lokalach gastronomicznych powinny być usuwane po wypełnieniu 2/3 objętości pojemnika, w którym się znajdują oraz zawsze na zakończenie dnia pracy. Nie zostawia się rozpoczętego zapełnianiem odpadami worka na noc.
Prawo wprowadza także wiele zakazów, dotyczących odpadów kuchennych. Niespożyte przez klientów potrawy i reszty potraw nie mogą zostać podane ponownie, nawet jeśli zastosowana zostanie obróbka termiczna. Nie można takich potraw zamrażać. Nieskonsumowane przez gości jedzenie staje się odpadem, który należy wyrzucić.
Ważna, a często zupełnie pomijana, kwestia ścieków z działalności gastronomicznej
Zabrania się wprowadzania do wód odpadów ciekłych – na przykład zużytego oleju. Do urządzeń kanalizacyjnych nie można wprowadzać także odpadów stałych, nawet rozdrobnionych, mogących zmniejszyć przepustowość przewodów kanalizacyjnych. Unieszkodliwianie odpadów gastronomicznych przy wykorzystaniu młynków koloidalnych także jest poza normami prawa.
Zabronione jest w końcu dokarmiane resztkami pochodzącymi z kuchni zwierząt gospodarczych i leśnych.
Jedyną słuszną opcją pozbycia się odpadów z kuchni jest wyspecjalizowany odbiorca odpadów spożywczych, który zadba o to, by nie były one magazynowane i nie ulegały rozkładowi czy nie stały się pożywką dla gryzoni, owadów i bakterii w lokalu gastronomicznym czy na jego zapleczu. Odpady odbierane przez naszą firmę trafiają np. na biogazownię, w której skutecznie je utylizujemy.
W swojej ofercie poza obiorem odpadów kuchennych (zarówno pochodzenia roślinnego jak i odpadów kat. 3 i zlewek) dostarczamy odpowiednie, szczelne pojemniki na te odpady. Posiadamy beczki na zlewki o pojemności 60-660L, a także zwykłe pojemniki w rozmiarach od 120 L do 660 L i kontenery do 25 m3. Po więcej informacji serdecznie zapraszamy do kontaktu.
Odbiór odpadów z firm gastronomicznych – wymagania
Najważniejsze wymaganie, nałożone na odbiór odpadów spożywczych z obiektów gastronomicznych, to wymóg przekazywania ich odpowiedniej firmie, która zajmie się profesjonalną utylizacją. Przedsiębiorstwo gastronomiczne – restauracja, bar czy kawiarnia – powinno mieć umowę na odbiór odpadów kuchennych oraz dokument potwierdzający ten odbiór – Kartę Przekazania Odpadów lub w przypadku odpadów kategorii 3 - dokument handlowy UPPZ.
Karta Przekazania Odpadów (KPO)
Jest to podstawowy element dotyczący ewidencji odpadów. Dowodzi on prawidłowego przekazania odpadów do specjalistycznych ich odbiorców. Zawiera dane posiadacza odpadów, miejsce przeznaczenia odpadów, sposoby gospodarowania odpadami i dane o ich pochodzeniu oraz miejsce pochodzenia i przeznaczenia odpadów.
Jak wspomnieliśmy wcześniej, na Kartę Przekazania Odpadów nie muszą trafić odpady o kodzie 16 03 80, czyli produkty spożywcze przeterminowane lub nieprzydatne do spożycia. Takie odpady podlegają pod decyzje weterynaryjne.
Odbioru odpadów kategorii 3 nie trzeba rejestrować na Karcie Przekazania Odpadu
Posiadanie wymaganej dokumentacji jest sprawdzane przez służby Państwowej Inspekcji Sanitarnej podczas kontroli firm gastronomicznych.
Jedyną grupą odpadów spożywczych, co do której nie wymaga się odbioru przez wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, są resztki jedzenia, które pozostały na talerzach klientów – czyli odpady pokonsumpcyjne. Jeśli nie zawierają one odpadów niebezpiecznych, można je wyrzucać razem z odpadami komunalnymi.
To znaczy, że od momentu wydania posiłku, powstałych odpadów nie traktuje się jako tych z prowadzenia działalności gospodarczej. Będąc odpadami wynikającymi z bytowania ludzi zalicza się je do odpadów komunalnych.
Pojemniki na odpady organiczne w gastronomii
Inna kwestia kontrolowana przez Sanepid to posiadanie odpowiednich pojemników na odpadki organiczna. Jak już wspomnieliśmy, muszą one być szczelne, zamykane, utrzymane w dobrym stanie, czyszczone i dezynfekowane. Szczególnie w pomieszczeniach, gdzie przygotowywane są posiłki, kosze muszą mieć zamknięcie – wykorzystuje się na przykład zamknięte kosze z pedałem nożnym.
Przy okazji pojemników warto wspomnieć o kolejnym dokumencie, wymaganym przez służby sanitarne, czyli Dobrych Praktykach Higienicznych (GHP). W nim zawiera się informację, jak myć i dezynfekować pojemniki na odpady spożywcze.
W odniesieniu do odpadów, dokument Dobre Praktyki Higieniczne powinien opisywać sposób gromadzenia odpadów (określone miejsca) oraz wskazywać sposób usuwania odpadków. Ważne jest zawarcie w nim informacji o tym, jak i kiedy ma być sprzątane i zabezpieczane miejsce gromadzenia odpadów przed dostępem insektów i gryzoni.
Dodatkowe kwestie, związane z odbiorem odpadów kuchennych
W kuchniach lokali gastronomicznych powstają nie tylko odpady spożywcze. Podczas prowadzenia restauracji powstają ścieki, które również właściciel lokalu musi odprowadzać zgodnie z prawem.
Jeśli restauracja jest własnością, powinna mieć pozwolenie na spuszczanie swoich ścieków do kanalizacji. Ponadto na lokalach gastronomicznych, w których korzysta się z foliowych reklamówek (np. do pakowania jedzenia na wynos), ciąży konieczność odprowadzania tzw. opłaty recyklingowej. O te wszystkie rzeczy muszą się zatroszczyć właściciele lokali gastronomicznych, jeśli chcą prowadzić swoją działalność zgodnie z prawem.
Jak odbiorca odpadów spożywczych postępuje dalej z tymi odpadami?
Wyróżnić można trzy główne sposoby unieszkodliwiania odpadów spożywczych, stosowane przez firmy, zajmujące się obiorem odpadów, w tym odbiorem odpadów kat. 3. Pierwszy z nich to recycling, polegający na wykorzystaniu odpadów spożywczych w biogazowniach. Drugi sposób to kompostowanie w specjalnych pryzmach. Jeśli nie jest możliwe zastosowanie pierwszego lub drugiego rozwiązania, odbiorcy odpadów spożywczych pozostaje ich utylizacja. Jest to zgodne z tzw. hierarchią sposobów postępowania z odpadami.
Zakłada ona kolejno:
- zapobieganie powstawaniu odpadów,
- przygotowanie do ponownego użycia,
- recykling,
- inne procesy odzysku i unieszkodliwianie
- oraz przechodzenie do kolejnych poziomów hierarchii dopiero, gdy nie da się przetworzyć odpadów w sposób, który jest w hierarchii wcześniej.
Zawieranie współpracy z odbiorcą opadów spożywczych – najważniejsze zagadnienia
Zawierając współpracę z odbiorcą odpadów spożywczych, należy dopilnować, by została zawarta odpowiednia umowa, potwierdzająca taką współpracę, a która będzie potem dowodem dla Sanepidu w razie kontroli. Warto ustalić wszystkie inne kwestie związane z dokumentacją, a następnie praktyczne elementy odbioru odpadów kuchennych. Przedsiębiorstwo przed przystąpieniem do współpracy prosi się o opisanie wszystkich odpadów, jakie generuje do momentu wydania posiłków. To pozwoli na określenie np. odpowiedniej metody ich późniejszej utylizacji. Należy ustalić, czy przedsiębiorstwo posiada opakowania recyklingowe. Jeśli nie, warto skorzystać z oferty firmy, która takie udostępnia lub nawiązać współpracę z organizacją odzysku opakowań. Należy także ustalić, czy firma wykorzystuje reklamówki foliowe i odprowadza opłatę recyklingową. Ostatnią kwestią jest zadbanie o pozwolenie na wpuszczenie swoich ścieków do kanalizacji.
ZEME zapewnia kompleksową obsługę w zakresie odbioru odpadów spożywczych i kategorii 3 w każdym typie lokalu gastronomicznego – zapraszamy do współpracy.
Porównaj ofertę na odbiór i zagospodarowanie odpadów uppz!

Przepracowany olej, czyściwa, filtry - jak składować odpady by ograniczyć do minimum koszty związane z gospodarką odpadami?

Przepracowany olej, czyściwa, filtry - jak składować odpady by ograniczyć do minimum koszty związane z gospodarką odpadami?
Autorem artykułu jest: Paweł Trzaska-Gerlecki
Sytuacja na rynku odpadów przemysłowych od ponad roku zmienia się bardzo dynamicznie. Sutkiem tych zmian są rosnące koszty gospodarki odpadami w firmach. Tym bardziej niezbędnym staje się przemyślane składowanie odpadów. Dlatego jako odbiorca odpadów przygotowaliśmy wytyczne, które pozwolą ograniczać koszty odbioru, transportu i utylizacji odpadów powstających w zakładach mechanicznych (takich jak przepracowany olej, filtry, czyściwa)
Jak składować przepracowany olej, filtry, czyściwa i inne odpady z warsztatów samochodowych?
W związku z tym przygotowaliśmy wytyczne dotyczące składowania odpadów z warsztatów samochodowych. Podajemy poniżej rekomendowane przez nas-odbiorcę tych odpadów-minimalne ilości do jednorazowego odbioru oraz sposoby składowania.
Szmaty, czyściwa (kod odpadu 15 02 02)
Jako odbiorca odpadów czyściwa i zaolejonych szmat polecamy składować je w mauzerze. Minimalna wymagana przez ZEME Sp. z o.o. ilość do odbioru powinna wynosić ok. 350 kg.
Przepracowany olej silnikowy (kod odpadu z grupy 13 01 ## albo 13 02 ##)
Należy je składować w bańkach lub mauzerze (koniecznie z nakrętką). Mauzer/ bańka muszą być szczelnie zamknięte do transportu. Najlepsza ilość do jednorazowego odbioru to 450-500L-nie obowiązuje wtedy rejestracją SENT. Z kolei minimalna ilość do jednorazowego odbioru wynosi 150-200L. Jest to podyktowane logistyką transportu. Dla firmy generującej mniejsze ilości olejów odpadowych proponowany sposób składowania to 200L beczki lub bańki.
Oleje odpadowe pochodzące z rynku motoryzacyjnego, to przede wszystkim zużyte oleje silnikowe i oleje przekładniowe. Ponieważ są one cennym i największym źródłem oleju mineralnego, warto poświęcić im nieco więcej uwagi. Tym bardziej że są to jednocześnie odpady wysoce toksyczne dla środowiska naturalnego. Tego typu związki chemiczne, po przedostaniu się do wód, gleby, powietrza, ulegają częściowej lub całkowitej degradacji. Powstałe w ten sposób zanieczyszczenia wtórne są nieraz bardziej toksyczne od pierwotnych. Dlatego odpowiednie zagospodarowanie odpadów przepracowanego oleju ma kluczowe znaczenie w proekologicznej gospodarce odpadami. ZEME jako odbiorca odpadów, przywiązuje do tego dużą wagę.
Zastosowanie przepracowanych olejów z warsztatów samochodowych
W praktyce stosuje się kilka sposobów zagospodarowania odpadów przepracowanych olejów silnikowych:
- Po poddaniu ww. olejów procesom oczyszczania i przywrócenia pierwotnych właściwości, przepracowane oleje można wykorzystać zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem lub jako środek smarowy niższej klasy jakościowej.
- Oleje można również poddać ponownej obróbce tj. usunąć z nich zanieczyszczenia mechaniczne i wodę. W ten sposób jesteśmy w stanie otrzymać komponent paliwowy, którego jakość jest zgodna ze specyfikacją paliwa zastępczego.
- Kolejną metodą jest regeneracja głęboka (re-rafinacja). Polega ona na przetworzeniu fizyko-chemicznym. W wyniku pozyskuje się surowce petrochemiczne. Te z kolei możemy wykorzystać do produkcji nowych olejów smarowych lub np. lekkich olejów opałowych. Re-rafinacja jest najkorzystniejszym sposobem zagospodarowania przepracowanych olejów. Sam proces jest nieszkodliwy dla środowiska, co więcej wyprodukowanie w ten sposób olejów silnikowych, generuje niższe koszty, niż klasyczna produkcja z ropy naftowej !
- Recykling przepracowanych olejów. Oleje odpadowe można zastosować jako surowiec w rafinerii lub na instalacji, która z nią współpracuje. Pozwala to wyprodukować wysokiej klasy paliwa lub oleje bazowe.
- Możliwe jest również wykorzystanie przepracowanych olejów silnikowych bezpośrednio jako paliwo do pieców kotłowych, odzyskując ich energię cieplną. Jednak mimo niskich kosztów takiego sposobu utylizacji olejów odpadowych, nie polecamy go ze względu na generowane zagrożenie dla środowiska naturalnego. Proces jest szczególnie szkodliwy, gdy olej spala się w nieprzystosowanych do tego celu piecach.
- Oleje odpadowe, które ze względu na stopień zanieczyszczenia nie nadają się do regeneracji czy re-rafinacji mogą być dozowane na linii odpadów komunalnych. Spalane są wtedy razem z nimi w instalacjach do spalania odpadów komunalnych. Jako odbiorca odpadów zdecydowanie nie polecamy i nie stosujemy tego sposobu utylizacji.
- Duże ilości przepracowanych olejów odpadowych wykorzystuje się również jako paliwo w cementowniach. Szczególnie korzystny jest w tym wypadku fakt, że metale ciężkie, które uwalniają się w trakcie procesu spalania, są wiązane w cemencie. Dzięki temu nie stanowią zagrożenie dla środowiska naturalnego.
Filtry olejowe ( kod odpadu 16 01 07*) - odpady niebezpieczne
Minimalna wymagana przez większość odbiorców odpadów (również przez ZEME) ilość do odbioru wynosi 200 kg. Filtry olejowe również polecamy składować w mauzerze.
Filtry powietrza (kod odpadu 15 02 03)
Minimum logistyczne do jednorazowego odbioru wynosi jw. 200 kg. Filtry powietrza również najlepiej składować w pojemniku typu mauzer.
Części samochodowe z tworzyw sztucznych (16 01 19)
Minimum logistyczne do odbioru to: 1 tona odpadów. Co więcej należy dopilnować, by były to tylko i wyłącznie tworzywa sztuczne, bez wtrąceń części metalowych i innych.
Opony (kod odpadu 16 01 03)
Minimalna ilość do odbioru to 20 - 30 szt., ale żeby pozbyć się ich w korzystnej cenie, powinno być ich ok 500 szt. do jednorazowego odbioru.
Szyby z samochodów (kod odpadu 16 01 20)
Odpady te również muszą być składowane osobno, nie powinny zawierać żadnych wtrąceń innych elementów.
Podsumowując, większość odpadów powstających w warsztatach mechanicznych takich jak przepracowany olej, filtry, czyściwa najlepiej jest składować w mauzerach (każdy odpad oddzielnie). Podczas odbioru, firma odbierająca zazwyczaj dostarcza na podmianę puste mauzery (ZEME Sp. z o.o. w większości przypadków zapewnia puste pojemniki na wymianę).
Łączna ilość odpadów do odbioru jednym transportem powinna wynosić ok 500 kg. Taka ilość pozwala zarówno ograniczyć koszty transportu jak i logistyki jednocześnie zwalniając z wyżej wspomnianego obowiązku rejestracji SENT.
UWAGA:
W związku z obowiązującymi od stycznia 2020 roku przepisami dotyczącymi Kart Przekazania Odpadów, zwracamy szczególną uwagę na konieczność posiadania wpisu do BDO.
Jako odbiorca odpadów przemysłowych, w świetle ww. przepisów nie możemy odebrać odpadów od Firmy, która nie posiada numeru rejestrowego BDO. Ten temat omawiamy szczegółowo w poprzednim artykule pt. "Kogo dotyczy rejestr w BDO".
Jeśli Państwa Firma generuje duże ilości odpadów-zapraszamy do kontaktu i zapoznania się z naszą ofertą odbioru i utylizacji / recyklingu odpadów.

Przetwarzanie i recykling tworzyw sztucznych

Przetwarzanie i recykling tworzyw sztucznych
Autorem artykułu jest: Paweł Trzaska-Gerlecki
Przetwarzanie i recykling tworzyw sztucznych – coraz więcej osób ma świadomość, że jest to pożyteczne i coraz bardziej konieczne we współczesnej gospodarce odpadami. Jak firma przetwarzająca tworzywa sztuczne przeprowadza ten proces? I jakie są jego rezultaty?
Recykling tworzyw sztucznych niejedno ma oblicze
A właściwie oblicza ma dwa, bo wyróżnia się dwa główne procesy przetwarzania odpadów z tworzyw sztucznych. Pierwszy z nich to przetwarzanie na energię. W tym przypadku tworzywa sztuczne spala się lub produkuje z nich paliwa płynne, wykorzystywane następnie właśnie do wytwarzania energii. Drugi z procesów to przetwarzanie tworzyw sztucznych do postaci umożliwiającej ich ponowne wykorzystanie na nowe produkty z tworzyw sztucznych.
Jak wytwarza się energię z tworzyw sztucznych?
Tworzywa sztuczne produkowane są w znacznej części z wykorzystaniem paliw kopalnych (ropy naftowej). Dlatego też po odpowiednim przetworzeniu stanowić mogą one doskonałe paliwo alternatywne. Firma przetwarzająca tworzywa sztuczne, która produkuje z nich energię, stosuje jeden z dwóch procesów. Pierwszy z nich to bezpośrednie spalanie. W jego wyniku powstaje zdatne do bezpośredniego wykorzystywania w wytwarzaniu energii paliwo alternatywne. Drugi z procesów to przetworzenie (np. w procesie pirolizy) na paliwo płynne – olej opałowy lub komponenty do jego produkcji.
Ze starego do nowego, czyli recykling tworzyw sztucznych
Drugą opcją w przetwarzaniu tworzyw sztucznych jest produkcja tzw. regranulatu, z którego można wytwarzać kolejne wyroby z tworzyw sztucznych. Regranulat to surowiec o cechach identycznych lub zbliżonych do pierwotnego tworzywa. Proces przetwarzania na surowiec do ponownego wykorzystania zaczyna się od odbioru odpadu do przetworzenia, sortowania do odpowiednich rodzajów tworzyw sztucznych i wydzielenia poszczególnych jednorodnych frakcji – na przykład zmieszane butelki PET po napojach rozdzielane są w zależności od koloru, a różne rodzaje odpadów z polipropylenu według właściwości fizykochemicznych.
Odpady rozdrabnia się do postaci przemiału lub płatka przy wykorzystaniu specjalnie stworzonych do tego celu młynów. Następnie następuje doczyszczenie odpadu w procesie kąpieli wodnej – to tzw. flotacja, podczas której wymywa się wtrącenia i zanieczyszczenia.
Ostatni element procesu recyklingu tworzyw sztucznych to regranulacja odpadu. Ten etap składa się z procesów topnienia i przeciskania przez tzw. sita. Jego rezultatem jest regranulat – surowiec do wytwarzania produktów końcowych z tworzyw sztucznych.

Recykling tworzyw sztucznych - wszystkie oblicza poli- i ich charakterystyka

Recykling tworzyw sztucznych - wszystkie oblicza poli- i ich charakterystyka
Autorem artykułu jest: Paweł Trzaska-Gerlecki
Tworzywa sztuczne są wszechobecne w naszym codziennym życiu. Dla znakomitej większości z nas “plastik to plastik”. Warto jednak wiedzieć, że tworzywa sztuczne mają różne oblicza i występują pod różnymi postaciami. W niniejszym artykule omawiamy parametry wpływające na recykling tworzyw sztucznych.
Dlaczego warto znać różne rodzaje tworzyw sztucznych?
Tworzywa sztuczne otaczają nas ze wszystkich stron, dlatego warto znać o nich najważniejsze informacje. Rozróżnianie rodzajów tworzyw sztucznych to umiejętność niezbędna w ochronie środowiska przed całkowitym zanieczyszczeniem go przez odpady. Sortowanie według rodzaju bowiem to kluczowy element procesu, rozpoczynającego recykling tworzyw sztucznych. Warto zatem znać te podstawowe kategorie materiałów, których nazwy w większości zaczynają się od poli-.
Jak w teorii rozróżniać tworzywa sztuczne?
Zgodnie z przepisami prawa każdy produkt czy opakowanie z tworzyw sztucznych powinno się oznakować tzw. trójkątem recyklingowym. Tworzą go trzy strzałki z grotami skierowany zgodnie z ruchem wskazówek zegara, z liczbą w środku. Ta liczba to kod tworzywa, który pozwala na sortowanie tworzyw według rodzajów i ich skutecznego przetwarzania. Dodatkowo pod trójkątem umieszcza się skrót literowy, charakterystyczny dla poszczególnych rodzajów tworzyw, który jest skrótem od ich angielskiej nazwy.
Oznakowanie tworzyw sztucznych w praktyce i jak sobie radzić z brakiem oznaczenia?
W praktyce zamieszczanie trójkąta recyklingowego na produktach i opakowaniach z tworzyw sztucznych nie jest tak powszechne jak być powinno albo oznakowanie umieszcza się w miejscach, które trudno zauważyć. Sortujący odpady przeznaczone na recykling narzekają także na niewyraźne i nieczytelne oznaczenia. Jak sobie zatem z tym poradzić? Najprostszą metodą jest przyswojenie pewnych ogólnych zasad, na podstawie których zidentyfikujemy rodzaj tworzywa po rodzaju produktów, jaki – nomen omen – tworzy.
W związku z tym, prezentujemy poniżej listę tworzyw sztucznych z przyporządkowanymi kategoriami produktów, jakie się z nich wytwarza. Lista nie jest oczywiście wyczerpująca, ale obejmuje większość produktów i opakowań, z jakimi mamy do czynienia w życiu codziennym.
Polipropylen, czyli kolorowo w domu, pokoju dziecięcym i w ogrodzie
Polipropylen oznaczany jest na trójkącie recyklingowym literami PP oraz liczbą "05".
Z polipropylenu zrobione są produkty wspomagające codzienne gospodarowanie w domu – wiadra, wiaderka, kosze na śmieci, miednice i miski, skrzynki na owoce, pieczywo i mięsa. Tworzy także produkty wspierające w pracach ogrodowych – konewki, doniczki i skrzynki kwiatowe.
Z polipropylenu produkowane są także meble ogrodowe i elementy małej architektury ogrodowej. W przetwórstwie żywności polipropylen jest opakowaniem w formie butelek (np. po ketchupie), a także tacek na owoce miękkie czy opakowań na masło, margarynę, śmietanę czy jogurty.
Tworzywo to znaleźć możemy ponadto w karbowanych taśmach opakowaniowych, niektórych foliach opakowaniowych (tych wydających charakterystyczny „chrzęszczący” odgłos podczas zgniatania) oraz elementach samochodów (niektóre zderzaki, elementy wnętrza). Uzbrojeni w taką wiedzę powinniśmy szybko poradzić sobie z rozsortowaniem polipropylenu od innych tworzyw, co ułatwi jego przetwarzanie.
Polietylen wysokiej gęstości, czyli tworzywo do zadań specjalnych do chemii i w samochodzie
Polietylen wysokiej gęstości oznaczany jest skrótem HDPE oraz liczbą "02" w trójkącie recyklingowym. Wytwarza się z niego kanistry wszystkich rodzajów - do artykułów spożywczych i chemii gospodarczej, butelki do chemii gospodarczej i kosmetyków oraz beczki do produktów chemicznych i spożywczych. Znaleźć go można także w niektórych opakowaniach artykułów spożywczych – tych matowych, o większej twardości niż te z polipropylenu, np. w butelkach po jogurtach i kefirach. Polietylen wysokiej gęstości służy także do produkcji elementów samochodów – baków paliwowych i wszelkich zbiorników na płyny. Tworzy ponadto folie opakowaniowe – torby „zrywki” i cienkie reklamówki, charakteryzujące się słabą przezroczystością (są półmatowe).
Polietylen niskiej gęstości, czyli specjalista od folii
Polietylen niskiej gęstości oznaczany jest literami LDPE lub LLDPE oraz liczbą "04", które mają ułatwić jego recykling. Znajduje zastosowanie przede wszystkim w produkcji folii. Folie opakowaniowe z polietylenu niskiej gęstości są miękkie i błyszczące. Tworzą worki do zbiórki odpadów, opakowania zbiorcze po napojach, opakowania towarów na paletach i worki opakowaniowe po ziemi, nawozach, proszkach do prania czy mrożonkach. Tworzywo to znajduje zastosowanie także do produkcji folii ogrodniczych i rolniczych (na namioty i okrycia uprawowe), budowlanych i samoklejących.
Zrobione są z niego niektóre opakowania do chemii gospodarczej i kosmetyków.
Polistyren, czyli stały bywalec lodówki, spiżarni, łazienki i... rodzinnych grilli
Polistyren - oznaczany literami PS oraz liczbą "06".
Jest tworzywem opakowań do artykułów spożywczych takich jak jogurty, masło, margaryna czy jajka oraz pudełka do przechowywania żywności. Wytwarza się z niego także opakowania do kosmetyków. Polistyren powszechnie zaprasza się na grille, tworząc jednorazowe sztućce, kubeczki, talerzyki itp. Ponadto, znajduje zastosowanie w produkcji innych opakowań (np. do płyt CD/DVD). Specjalnym rodzajem polistyrenu jest polistyren spieniony (EPS), znany powszechnie jako styropian.
Politereftalan etylenu, czyli ten od butelek
Politereftalan etylenu ma najbardziej rozpoznawalny skrót w całej stawce tworzyw sztucznych – PET i liczbę "01" na trójkącie recyklingowym. To przede wszystkim tworzywo do produkcji butelek i opakowań na płynną żywność. Dla dopełnienia robi się także z niego folię etykietową, np. do etykietowania butelek z napojami. Tworzy ponadto tace na wędliny, mięso, niektóre tacki koszyczki na warzywa i owoce. Można go znaleźć w opakowaniach do artykułów codziennego użytku, np. wytłaczanych opakowaniach do kosmetyków i chemii gospodarczej.
Na koniec – tworzywa techniczne
Z tymi tworzywami też mamy często do czynienia – tzw. tworzywa techniczne są oznaczane najczęściej liczbą "07" jako inne. Należą do nich "(akrylonitryl butadieno-styrenowy), który jest twardym tworzywem o dużej odporności na uderzenia, stosowanym do produkcji części samochodowych i obudów sprzętu elektronicznego i komputerowego, poliwęglan (PC), stosowany do produkcji płyt CD/DVD oraz polichlorek winylu (PVC), stanowiący główne tworzywo do produkcji profili stolarki okiennej, oznaczany liczbą "03" w trójkącie recyklingowym.
Na zdjęciu przykład odpadów z tworzywa ABS
Tak więc: warto sortować. Powyższe tworzywa posortowane można przetwarzać i stanowią wartość. Zmieszane - są zwykłymi "śmieciami" i w wielu przypadkach trafią na składowisko lub do paliwa alternatywnego, a nie do recyklingu.
Dlatego zapraszamy do kontaktu w zakresie współpracy w rozwiązywaniu problemów z recyklingiem tworzyw sztucznych.